Reklama

Polska

Miłosierdzie, solidarność, służba – rozmowa z abp. Celestino Migliore

Musimy pokazać w praktyce, że solidarność i miłosierdzie są jak powietrze, którym oddychamy – mówi KAI abp Celestino Migliore. Komentując decyzję papieża Franciszka o ogłoszeniu Roku Miłosierdzia, nuncjusz apostolski w Polsce przypomina słowa Chrystusa, że podczas Sądu Ostatecznego każdy będzie pytany tylko o jedno: czy rozpoznałeś Chrystusa i dałeś jedzenie głodnemu, picie spragnionemu, ubranie nagiemu...

[ TEMATY ]

fotografia

abp Celestino Migliore

Artur Stelmasiak

abp Celestino Migliore

abp Celestino Migliore

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tomasz Królak (KAI): Jaka była pierwsza myśl Księdza Arcybiskupa po ogłoszeniu Roku Miłosierdzia przez papieża Franciszka?

Abp Celestino Gigliore: Pociecha i nadzieja. Nasze życie społeczne, także w wymiarze międzynarodowym, trochę zdziczało. Nie możemy przechodzić do porządku dziennego nad przejawami okrucieństwa, o których codziennie informują nas media. Nie możemy też pozostawać obojętni wobec przemocy domowej, wobec wszelkiego rodzaju nadużyć w stosunku do osób, które znamy, wobec licznych przejawów zachowań niecywilizowanych, zdrad i dyskryminacji, których doświadczamy w codziennym życiu. Wspólnota chrześcijańska w świecie jest powołana do tego, żeby reagować i wnosić swój specyficzny wkład, tworząc naznaczone miłosierdziem relacje rodzinne, społeczne i międzynarodowe.

- Miłosierdzie to jedno z kluczowych słów obecnego pontyfikatu, zatem ta idea jest bardzo "Franciszkowa", czyż nie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- – Rzeczywiście, św. Franciszek pisze w swoim Testamencie: „Sam Pan zaprowadził mnie do trędowatych, abym okazywał im miłosierdzie”. Okazywanie miłosierdzia trędowatym, bycie pośród nich, prowadzi go do prawdziwej zmiany spojrzenia na życie. Oznacza to otwarcie na zrozumienie tych, którzy cierpią; porzucenie arogancji i pozycji siły na rzecz bliskości z ludźmi; oznacza zrozumienie tajemnicy wcielenia Jezusa.

- W listopadzie 2013, podczas modlitwy Anioł Pański papież zachęcił wiernych do odmawiania Koronki do Miłosierdzia Bożego a na zakończenie spotkania rozdano kilkadziesiąt tysięcy "misericordin" – pudełeczek z modlitwą do Jezusa Miłosiernego i różańcem do odmawiania Koronki...

- – Papież Franciszek nie boi się powtarzać w swoich wywiadach, że każdego dnia odmawia wszystkie części różańca. Zna dobrze myśl i pisma Romana Guardiniego i na pewno skorzystał z jego cennej książki o różańcu. Ten wielki teolog mówi, że tajemnice różańcowe – a my możemy dodać, że również koronka do miłosierdzia Bożego – to nie moralizowanie, ale siła i moc, które działają na tych, którzy je rozważają i wprowadzają w życie. To przestrzeń pokoju, w którą się wchodzi i światło, które prowadzi do pokoju z Bogiem i ludźmi.

Reklama

- Rok Miłosierdzia będzie niewątpliwie okazją do "dodefiniowania" pojęcia miłosierdzia, bo niekiedy chyba bywa ono rozumiane niewłaściwie, to znaczy a priori "rozgrzeszające" człowieka, bo przecież Bóg jest miłosierny i wybaczy wszystko...

- – Miłosierdzie to nie wybaczenie za wszelką cenę, rozluźnianie zasad moralnych. Jest to raczej sprzeciw wobec zła w każdej formie; sprzeciw miłości, która na swojej drodze spotyka się z ludzką biedą; która sprzeciwia się złu, ale która jednak potrafi kochać słabego, grzesznego człowieka. Taka miłość, pełna miłosierdzia, potrafi właściwie rozumieć sprawiedliwość, solidarność, wyczuwać to, co w danej sytuacji jest słuszne. Wyczuwa to, wprowadza do struktur społecznych i tak je przemienia.

- Jak wobec tego powinniśmy rozumieć miłosierdzie?

- – Tak, jak rozumiał je pewien szewc, przyjaciel św. Antoniego Pustelnika. Mówi się, że Antoni usłyszał któregoś dnia głos, że nie jest on jeszcze tak doskonały, jak pewien prosty szewc z Aleksandrii. Zaciekawiony mnich poszedł więc go odwiedzić i spytał: – Co ty robisz, że jesteś tak oddany Bogu? Szyję buty – odpowiedział szewc. – To wiem – odparł Antoni. – Ja też, cokolwiek robię, myślę o Bogu. Ale musi być coś jeszcze: jak ty spędzasz czas? – Dzielę go na trzy części – powiedział szewc. – Osiem godzin pracuję, osiem godzin modlę się i osiem godzin śpię. – Ja też dużo się modlę – zauważył mnich. – Musi być jednak jakiś inny sekret w twoim życiu duchowym; może ubóstwo? – Tu też wszystko dzielę na trzy części – kontynuował szewc. – Jedna część jest dla mnie, druga część jest dla Kościoła, a trzecią część daję ubogim. – No dobrze. Ze mną jest podobnie – powiedział Antoni. – Musi być coś jeszcze. Rozmowa trwała przez dłuższą chwilę, ale nie prowadziła Antoniego ani o krok do odkrycia, dlaczego szewc jest bardziej doskonały niż on sam. Aż w końcu Antoni postawił to właściwe pytanie: – Żyjesz pośrodku korupcji, pożądania, obojętności na krzywdę, wokół ciebie jest przemoc i tyle zgubnych rzeczy. Nie przeszkadza ci to? – Oczywiście – potwierdził szewc. – Wierz mi, że mnie to bardzo boli. Czasem tak bardzo, że w czasie przeznaczonym na sen nie potrafię zamknąć oczu. Jest mi z tym tak źle, że często mówię do Boga: proszę, jeśli chcesz, mnie wyślij do piekła, ale ocal tych biednych ludzi. – W końcu – wykrzyknął Antoni. – Odkryłem sekret twojej doskonałości. Racja, ja tak doskonały jeszcze nie jestem. Zbyt dużo we mnie obawy i strachu.

- Wydaje się, że współczesny świat jest bardzo złakniony takiej właśnie pełnej miłosierdzia wizji chrześcijaństwa i Kościoła; że bardzo chce zobaczyć Boga jako Boga miłosiernego właśnie. Z czego to wynika, zdaniem Księdza Arcybiskupa?

- – Wynika to z samej Ewangelii. Opis Sądu Ostatecznego mówi nam, że usłyszymy tylko jedno pytanie: czy byłeś człowiekiem? Czy rozpoznałeś Chrystusa i dałeś jedzenie głodnemu, picie spragnionemu, ubranie nagiemu itd.? Już teraz wiemy, że nasze zbawienie, w wymiarze indywidualnym i wspólnotowym, jest w relacji do biedy materialnej i moralnej bliźniego. Naszą drogą do zbawienia jest kruchość bliźnich.

- Rok Miłosierdzia "obejmie" także ŚDM w Krakowie a więc i planowane w sanktuarium Bożego Miłosierdzia nabożeństwo pokutne ze spowiedzią młodzieży z całego świata. To wydarzenie, planowane na piątek 26 lipca 2016 r. nabierze chyba dzięki temu jakiegoś szczególnego wymiaru?

- – Właśnie! Jestem przekonany, że nie jest zwykłym zbiegiem okoliczności to, że rok miłosierdzia zostaje ogłoszony krótko przed 10. rocznicą śmierci Papieża Miłosierdzia, Jana Pawła II. A dalej, że w roku miłosierdzia Papież Franciszek ma przybyć do Polski, gdzie – można tak powiedzieć – znajduje się stolica najpierw Solidarności a teraz Miłosierdzia. Tu znajdują się Sanktuarium Miłosierdzia i międzynarodowy instytut zajmujący się pogłębieniem tych prawd. To nie tyle zaszczyt, co wyzwanie: musimy stanąć na wysokości zadania, pokazać w praktyce, w życiu indywidualnym, rodzinnym i społecznym, że solidarność i miłosierdzie są jak powietrze, którym oddychamy, jak krew, która krąży w naszych żyłach; że to najbardziej szlachetne oblicze naszego społeczeństwa.

- Jakie owoce powinien przynieść Kościołowi, także Kościołowi w Polsce, Rok Miłosierdzia?

- – Kryzys ekonomiczny, finansowy, a przede wszystkim kryzys człowieka i społeczeństwa, jaki przeżywamy w obecnych czasach, na całym świecie, jest wyznacznikiem działań Kościoła. Diecezje, parafie, stowarzyszenia katolickie, wspólnoty zakonne i poszczególne osoby angażują się w realizację mniejszych i większych projektów solidarnościowych, tak w zakresie pomocy materialnej, jak i na polu edukacyjnym i formacyjnym.
Także zwyczajni ludzie, uczęszczający w niedzielnych Mszach świętych, dają się pociągnąć wołaniem o pomoc, słyszanym w kościołach, i nie skąpią wsparcia dla ludzi będących w potrzebie; angażują się w budowanie pokoju i porozumienia, chcąc, aby one przeważyły nad podziałami i dyskryminacją; pozwalają uwrażliwić siebie i swoje rodziny na dobre, konstruktywne wartości.
Animowanie ku miłości chrześcijańskiej, solidarności ludzkiej i miłosierdziu, obliguje Kościół także do pogłębienia swojego rozumienia tej służby; do pogłębienia rozumienia sensu miłosierdzia, bazującego na chrześcijańskiej wierze.

2015-03-14 16:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czas zatrzymany w fotografii

Niedziela sandomierska 28/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

fotografia

wystawa fotografii

archiwum prywatne

Spora część zdjęć powstała w latch 20. XX wieku

Spora część zdjęć powstała w latch 20. XX wieku

Ukazuje nie tylko ludzi, minione wydarzenia, ale również zmiany jakie zaszły w krajobrazie oraz obiekty, które już nie istnieją. Otwarto wystawę Baranów Sandomierski w dawnej fotografii.

Ekspozycja prezentowana jest w Zespole Szkół i Placówek, a przedstawia uczniów siódmej klasy szkoły powszechnej z 1944 r. – W marcu ubiegłego roku przyszedł zaadresowany na szkołę list od Tadeusza Kaczmarka ze Zduńskiej Woli, do którego dołączona była fotografia ukazująca grupę uczniów – dziewcząt i chłopców – z nauczycielką Elżbietą Madej. Z listu wynikało, iż są to uczniowie VII klasy Szkoły Powszechnej w Baranowie Sandomierskim, a zdjęcie zostało wykonane w czerwcu 1944 r. Pan Tadeusz dodał, iż jako wysiedleniec mieszkał wówczas przy ul. Zamkowej i był jednym z uczniów uwiecznionych na fotografii. Niestety wielka szkoda, iż nie zaznaczył, który z chłopców to on. Wysłaliśmy podziękowania, a później kiedy jego przesyłka zachęciła nas do zorganizowania wystawy fotograficznej ukazującej dawny Baranów Sandomierski, jeszcze parokrotnie wysyłaliśmy do niego pisma, ale nie otrzymaliśmy dotychczas odpowiedzi – mówił Marek Kosior, dyrektor SP w Baranowie Sandomierskim. Wyboru i zgromadzenia zdjęć podjęła się Renata Alberska, która zwróciła się do uczniów i rodziców o poszukanie i udostępnienie archiwalnych zdjęć Baranowa Sandomierskiego.

CZYTAJ DALEJ

Jezu, uczyń serce moje miłosiernym tak, jak Twoje

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adrianna Sierocińska

Rozważania do Ewangelii J 6, 55.60-69.

Sobota, 20 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: w Niedzielę Dobrego Pasterza wpatrujmy się w Chrystusa

2024-04-20 18:13

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Ewangelia komentarz

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ta niedziela, ta Ewangelia, chce nas zaprosić przede wszystkim do tego, żebyśmy się skupili na Chrystusie, żebyśmy w Niego się wpatrywali, żebyśmy w Nim widzieli źródło dobroci, bo dobry jest tylko Pan Bóg - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Czwartej Niedzieli Wielkanocnej 21 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak podkreśla, że „to nie jest niedziela dobrych pasterzy ani to nie jest niedziela dobrych owiec. To jest Niedziela Dobrego Pasterza, bo pasterz dobry jest tylko jeden - to jest Jezus Chrystus”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję