W świetle dzisiejszego słowa Bożego możemy spróbować rozróżnić prawdziwy chleb od tego, co nim nie jest; istotne potrzeby człowieka od sztucznych; sensowne zakupy od zbędnych oraz sycący pokarm od jego namiastki czy imitacji.
Co chlebem nie jest?
„Po co wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? Dlaczego się trudzicie, by osiągnąć to, co nie może nasycić?”. Chcąc kupić prawdziwy chleb, wino, mleko czy wodę życia, nie trzeba mieć pieniędzy, dlatego Izajasz zachęca do przychodzenia i kupowania „chociaż nie macie pieniędzy i nie możecie zapłacić”. Może to być pierwsza cecha rozpoznawcza pomiędzy chlebem powszednim a jego atrapą i fałszywką. Trudzenie się i kupowanie za własne pieniądze „nie może nasycić”. Każdy człowiek, który własnymi zdolnościami i siłami chce zaspokoić swoje potrzeby życiowe, w pewnym momencie zauważy, że „miejsce to jest odludne i jest już późno”. „Każdy, kto pije tę wodę, nadal będzie odczuwał pragnienie”, bo najgłębszych pragnień serca nie można zaspokoić własnymi wysiłkami i przedsięwzięciami.
Co jest tym chlebem powszednim?
„Wziął pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo i odmówił modlitwę uwielbienia. Potem łamał chleby i dawał uczniom, a oni ludziom. Wszyscy jedli do syta”. Uczniowie Jezusa, zauważając głodnych ludzi, reagują po ludzku i mówią: „Odeślij ludzi do wsi, aby kupili sobie żywności”. Jezus Chrystus, chcąc dać im prawdziwy chleb, odpowiada: „Nie muszą odchodzić. Wy dajcie im jeść!”. Tutaj odnajdujemy sekret „chleba naszego powszedniego”. Samemu się go nie kupi ani nie wypracuje, ale wystarczy przynieść Jezusowi swoje „pięć chlebów i dwie ryby”, a on tym nakarmi do syta rzesze ludzi. Sekret nie kryje się w ilości materii ani sile tłumu, ale w miłości Bożej. Ktoś, kto doświadcza bezwarunkowej miłości zawiera wieczyste przymierze, je najlepsze potrawy, rozkoszuje się pożywnym pokarmem i ocala swoje życie. Chlebem powszednim jest miłość Boża, która jest największym pragnieniem każdego stworzenia i nie można jej zdobyć, ale można zostać przez nią zdobytym. Tutaj kryje się największe zwycięstwo, „dzięki temu, który nas umiłował”. Człowiek, który jest kochany, staje się pewny, „że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani władze, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani moce, ani wysokości, ani głębie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas oddzielić od miłości Boga, objawionej w Chrystusie Jezusie, naszym Panu”. Tylko miłość może nasycić nasze największe pragnienia i jest chlebem powszednim, bez którego nie ma życia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu