Reklama

Komentarze

Unia pozwana do Trybunału

Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris zaskarżył kontrowersyjną rezolucję Parlamentu Europejskiego ws. ochrony życia w Polsce. W precedensowej sprawie przed Trybunałem Sprawiedliwości UE będzie się domagać uchylenia tego dokumentu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rezolucja Parlamentu Europejskiego dotycząca wyroku polskiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej wywołała wiele kontrowersji. Dokument ten zawiera twierdzenia znieważające Polskę i sam Instytut Ordo Iuris. – Na razie złożyliśmy skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o stwierdzenie nieważności rezolucji, bo obowiązywał nas termin 2 miesięcy od jego uchwalenia. Złożymy też pozew przeciwko UE za naruszenie dóbr osobistych naszego instytutu. Na pozew Instytut ma znacznie więcej czasu – mówi Niedzieli mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu Ordo Iuris.

Ta precedensowa sprawa przed najważniejszym sądem w UE może się okazać bardzo ważna ze względu na ochronę suwerenności Polski, a także jakości demokracji w Europie. Prawnicy z Instytutu Ordo Iuris będą dowodzić, że politycy z PE nie mogą ingerować w te dziedziny życia państw członkowskich, do których nie mają żadnych kompetencji. A właśnie taką dziedziną jest prawo ochrony życia w Polsce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Procesowo prosta sprawa

Ordo Iuris zarzuca Parlamentowi Europejskiemu, że uchwalając rezolucję, wykroczył on poza swoje i unijne kompetencje, przyznane przez państwa członkowskie w traktatach założycielskich, oraz naruszył przede wszystkim zasadę państwa prawnego. Unia Europejska nie ma prawa do podejmowania, w aktach wywołujących skutki prawne, decyzji w takich kwestiach, jak „dostępność” aborcji w państwach członkowskich, uznawanie aborcji za prawo człowieka oraz weryfikowanie tego, czy systemy prawne krajów członkowskich gwarantują „prawo do aborcji” za pomocą instytucji państwa.

W tekście rezolucji uchwalonej 26 listopada 2020 r. znalazło się też bezpośrednie odniesienie do Instytutu Ordo Iuris, który został nazwany „organizacją fundamentalistyczną”, „ściśle związaną z koalicją rządzącą”. Instytut miałby też być „siłą napędową kampanii mających na celu podważenie praw człowieka i równości płci w Polsce” oraz wzywać do stworzenia „stref wolnych od LGBTI”. – To nie jest prawda, a PE nie powinien uchwalać rezolucji na podstawie niezweryfikowanych lub nieprawdziwych informacji na temat stanu faktycznego i prawnego w Polsce – podkreśla mec. Kwaśniewski. – Jeżeli sędziowie TSUE uznają naszą skargę za zasadną, to procesowo udowodnienie tych nieprawdziwych treści wydaje się bardzo proste.

Reklama

Naprawa unijnej demokracji

Sprawa przed TSUE może być ważnym precedensem. Parlament Europejski poruszył bowiem newralgiczny obszar prawnej ochrony życia, której Polska nigdy nie przekazała UE w żadnych umowach i traktatach. – Niezależnie od tego, czy Trybunał zgodzi się z przedstawionymi zarzutami, skarga Instytutu może się okazać testem dla całej UE z praworządności, czyli z prawa do sądu. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, zanim zajmie się zarzutami wobec rezolucji, będzie musiał rozstrzygnąć, czy skarga Instytutu Ordo Iuris jest dopuszczalna w świetle Traktatu o Unii Europejskiej. Czyli w praktyce będzie musiał zdecydować, czy osoby fizyczne lub prawne mogą przed najważniejszym organem sądowym w UE bronić swoich praw – podkreślił mec. Jakub Słoniowski z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.

Przeciwko rezolucji PE głosowali polscy deputowani, którzy wyjaśniali przekłamania w jej treści. Dokument jest bowiem dobitnym przykładem licznych odniesień ideologicznych oraz opinii świadczących o całkowitym niezrozumieniu nie tylko sytuacji politycznej, ale także prawnej w Polsce. – W tym kontekście nasza skarga może być ważną próbą naprawienia europejskiej demokracji. Jeżeli można przegłosować treści sprzeczne ze stanem faktycznym, to przecież równie dobrze można głosować nad liczbą ufoludków zamieszkujących Marsa – wyjaśnia mec. Kwaśniewski. – Mamy nadzieję, że w przyszłości PE będzie musiał ograniczyć swobodną twórczość uchwalania rezolucji.

Poskromić polityczne zapędy

Mimo że rezolucja nie ma bezpośrednich skutków prawnych, to jednak uchwały tworzą tzw. kontekst normatywny i są odniesieniem do interpretacji rozporządzeń, a także mogą wywierać presję na państwa członkowskie. W ten sposób tworzy się kontekst interpretacji innych aktów prawnych UE, a jeżeli ma ona być praworządna, to musi uruchomić mechanizm sądowej kontroli swoich aktów prawnych. Skarga Ordo Iuris jest więc próbą przetarcia szlaku w europejskim systemie prawnym. Uchylenie kontrowersyjnej rezolucji byłoby sukcesem, w przyszłości PE musiałby bowiem w świetle tego wyroku weryfikować uchwalane przez europosłów treści. Chodzi o to, by orzeczenie TSUE zabezpieczyło prawa państw członkowskich i ograniczyło możliwość ingerencji UE w te dziedziny życia, do których nie ma kompetencji. W ten sposób można będzie poskromić polityczne zapędy eurodeputowanych także na przyszłość.

Reklama

Skarga, która została złożona 26 stycznia 2021 r. przez system elektroniczny w Luksemburgu, nie kończy sprawy skandalicznej rezolucji PE. W rezolucji Instytut Ordo Iuris jest bowiem instytucją zarejestrowaną w UE, a treść rezolucji jest zwykłym pomówieniem. Instytut został przedstawiony jako organizacja atakująca prawa człowieka, bo np. sprzeciwia się dostępności aborcji. – Jesteśmy poszkodowani, co z jednej strony uprawnia Ordo Iuris do wniesienia skargi o uchylenie rezolucji, a z drugiej – daje możliwość pozwania UE do TSUE. Niezależnie od naszej skargi jako Instytut złożymy pozew, w którym będziemy się domagać zadośćuczynienia za to, że nasze prawa zostały naruszone w treści tej rezolucji – podkreśla mec. Kwaśniewski.

Ktoś musi być pierwszy

W dyskusji o UE często się narzeka na jej biurokratyczny i niedemokratyczny charakter. Polscy politycy powtarzają, że Parlament Europejski i Komisja Europejska w sposób bezprawny poszerzają swoje kompetencje, i właśnie w tym kontekście batalia prawna Ordo Iuris może się okazać bardzo ważna. Precedensowe procesy i orzeczenia TSUE mogą poprawić praworządność i zasady rządzące Unią Europejską. – Jeżeli orzeczenie będzie po naszej myśli, to w przyszłości będziemy mieli otwartą drogę do sądowej obrony wielu innych ważnych dla Polaków spraw – podkreśla mec. Kwaśniewski. – Ktoś musi to zrobić jako pierwszy, bo tylko w ten sposób można realnie wpłynąć na linię orzeczniczą najważniejszego sądu Unii Europejskiej.

2021-02-03 10:04

Ocena: +2 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozporządzenie UE chroni pedofilów w sieci, polscy „obrońcy” dzieci milczą

[ TEMATY ]

Unia Europejska

prawo

pedofilia

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

ks. Di Noto

ks. Di Noto

Podczas gdy Kościół na całym świecie podejmuje wysiłki, aby całkowicie wyeliminować wszelkie nadużycia nieletnich ze strony osób konsekrowanych, w Brukseli są wprowadzane dyrektywy, które w praktyce uniemożliwiają identyfikację i ściganie pedofilów.

W pierwszy piątek Wielkiego Postu w dziesiątkach lokalnych Kościołów na całym świecie, również w Polsce, modlono się za nieletnie ofiary nadużyć i ich rodziny. Była to konkretna odpowiedź na prośbę papieża Franciszka skierowaną do wszystkich Konferencji Episkopatu. Ale podczas gdy Kościół na całym świecie podejmuje wysiłki, aby całkowicie wyeliminować wszelkie nadużycia nieletnich ze strony osób konsekrowanych, w Brukseli są wprowadzane dyrektywy, które w praktyce uniemożliwiają identyfikację i ściganie pedofilów, użytkowników sieci - od grudnia obowiązuje rozporządzenie europejskie o komunikacji elektronicznej, które wprowadza zasadę prywatności, co w praktyce oznacza, że nie można stosować narzędzi używanych do „wyłapywania” pedofilów w Internecie. W ciągu trzech tygodni raporty sygnalizujące działalność pedofilską w internecie zmniejszyły się o połowę. Oczywiście nie chodzi o jakiś nagły spadek liczby pedofilów, ale po prostu policja pocztowa, która zajmuje się przestępczością w internecie, nie może reagować. Nowy europejski Kodeks komunikacji elektronicznej, który wszedł w życie 21 grudnia, ma na celu ścisłą ochronę prywatności, ale w ten sposób również zakazuje używania narzędzi informatycznych do monitorowania zjawiska wykorzystywania seksualnego nieletnich w Internecie.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Życzenia przewodniczącego KEP dla biskupa sosnowieckiego nominata

2024-04-23 15:38

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

bp Artur Ważny

Karol Porwich/Niedziela

Abp Tadeusz Wojda SAC

Abp Tadeusz Wojda SAC

„W imieniu Konferencji Episkopatu Polski pragnę przekazać serdeczne gratulacje oraz zapewnienia o modlitwie w intencji Księdza Biskupa, kapłanów, osób życia konsekrowanego oraz wszystkich wiernych świeckich Diecezji Sosnowieckiej” - napisał abp Tadeusz Wojda SAC, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w liście przesłanym na ręce biskupa sosnowieckiego nominata Artura Ważnego. Nominację ogłosiła dziś w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.

„Życzę Księdzu Biskupowi coraz głębszego doświadczania „bycia posłanym” czyli podjęcia misji samego Jezusa Chrystusa, który w pasterskim posługiwaniu objawia miłość Boga do człowieka” - napisał przewodniczący Episkopatu do bp. Artura Ważnego mianowanego biskupem sosnowieckim. „Życzę, aby codzienna bliskość Ewangelii i Eucharystii prowadziły do uświęcenia Księdza Biskupa oraz powierzonego jego pasterskiej pieczy Ludu Bożego Diecezji Sosnowieckiej” - dodał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję