Reklama

Felietony

Rodzinna izba pamięci

Nie ma chyba polskiej rodziny, w której nie byłoby krwawych śladów historycznych wydarzeń.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Właściwie to powinnam ten felieton zatytułować: „Gorący sierpień”. Tyle skojarzeń! Powstanie Warszawskie, Bitwa Warszawska, Wołyń, Solidarność, tuż-tuż kolejna rocznica wybuchu II wojny światowej... Na początku chciałam ukazać tylko te najważniejsze rocznice, najbardziej „żywe”, ale przecież są i wydarzenia z wcześniejszych lat...

Książka Aleksandry Ziółkowskiej-Boehm Lepszy dzień nie przyszedł już wyszła prawie 10 lat temu i wciąż jest aktualna. Zawiera ona trzy opowieści o losach rodzin mieszkających przed II wojną światową na polskich Kresach Wschodnich. Tłem wydarzeń są: Syberia, Kazachstan, Katyń, Auschwitz, Monte Cassino, wojenne i powojenne skupiska Polaków w Iranie, Afryce Południowej, Meksyku, Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych, a nawet w przedwojennej Mandżurii. Można by nakręcić parę niezłych filmów w oparciu o te historie! Co ciekawe – jak powiedziała autorka na spotkaniu z czytelnikami – ci wszyscy ludzie, bohaterowie jej książki, choć przeszli wiele tragicznych wydarzeń w swoim życiu, nigdy do nikogo nie mieli o to pretensji. Swój los przyjmowali z godnością i odwagą. „Piękni ludzie” – tak ich nazwała.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie ma chyba polskiej rodziny, w której nie byłoby krwawych śladów tych historycznych wydarzeń. W każdym polskim domu można by założyć rodzinną izbę pamięci z zaznaczonymi na mapie świata punktami, gdzie byli lub są rozsiani nasi bliscy...

Reklama

Byłam na tym spotkaniu z Aleksandrą Ziółkowską-Boehm w Domu „Wspólnoty Polskiej” na Krakowskim Przedmieściu. Sala powoli zapełniała się ludźmi. Słuchając szmeru rozmów, z każdą chwilą czułam, że zanurzam się w jakiejś znanej mi atmosferze z dawnych lat, z dzieciństwa. Elegancja, dyskrecja i wysoka kultura osobista to nie były w tym miejscu puste słowa. Już zapomniałam przez ostatnie lata, jak to wygląda. Przyszli mi na pamięć wszyscy wujowie i ciotki, i serdeczność i ciepło płynące od nich. Znów przez moment byłam u siebie...

To w takich polskich domach powinny powstać rodzinne izby pamięci. W mojej rodzinie i kręgu przyjaciół byli: cioteczny dziadek, który zginął w Katyniu; ciocia, która przeżyła obóz niemiecki i wracała do kraju przez Szwecję; stryj, który zginął, walcząc w RAF-ie, i leży gdzieś na ziemi niemieckiej. Przeżyliśmy Pruszków, wuj, który przeszedł od Lenino do Berlina, słuchał potem na całą ulicę: „Tu mówi Londyn”. Przyszywana ciotka pochodziła z Wołynia i była już sama na świecie z wiadomych powodów. Na zamku w Lublinie zamordowano męża bliskiej znajomej rodziny. Rezydowali u nas Węgrzy w czasie okupacji niemieckiej i przebywali AK-owcy z Warszawy. Wuj dowodził Kampinosem, chrzestny był hubalczykiem, inny wuj z gen. Andersem dotarł aż do Anglii, skąd przez długie lata bał się przyjechać do kraju. Kuzyni i przyjaciele zginęli w Powstaniu Warszawskim... Już nie wspominam lat powojennych, tak trudnych, gdy zasadą od dzieciństwa było: „Nie mów w szkole, co się dzieje w domu”. I te zakazane słowa...

Wtedy nawet na konkretne nazwiska obowiązywał „zapis” ograniczający życiowe wybory. Czasami, w chwilach przygnębienia, wydaje mi się, że ten zapis obowiązuje nadal, lecz chyba się mylę...

Członkowie takich rodzin nie zapisywali się do partii, nie szukali karier za wszelką cenę, a wiara patronowała ich życiowym wyborom. Oddawano z zaciśniętymi zębami to, co cesarskie cesarzowi... Wbrew wszystkiemu życie płynęło w nadziei, że jeszcze będzie lepiej, że jeszcze powrócą szczęśliwe chwile. Z czasem i tak bywało.

Szczególnie, gdy słyszę tłumnie wyśpiewywane powstańcze pieśni na placu Piłsudskiego w sierpniowy wieczór, serce mi rośnie!

2021-07-27 12:14

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wolin Bohaterom!

Niedziela szczecińsko-kamieńska 34/2021, str. III

[ TEMATY ]

wystawa

Powstanie Warszawskie

Wolin

Archiwum Biblioteki Publicznej Gminy Wolin

Wystawa poświęcona bohaterom Powstania Warszawskiego

Wystawa poświęcona bohaterom Powstania Warszawskiego

Wystawą o pokoleniu Kolumbów, Mszą św. w intencji polskich bohaterów oraz poetycko-muzycznym spotkaniem mieszkańcy Wolina uczcili 77. rocznicę Powstania Warszawskiego.

Kardynał Stefan Wyszyński wiele razy we wspomnieniach powracał do Powstania Warszawskiego, był bowiem kapelanem jednego z oddziałów powstańczych. Jednak jedno wspomnienie wywarło na niego ogromny wpływ: „Już pod koniec powstania, idąc przez las, zobaczyłem stertę spopielonych kart przyniesionych przez wiatr. Na jednej z nich został niedopalony środek, a na nim słowa: «Będziesz miłował...» Nic droższego nie mogła nam przynieść ginąca stolica. To najświętszy apel walczącej Warszawy do nas i do całego świata. Apel i testament”. O walce miłością marzyli Powstańcy Warszawscy. Jeden z nich Krzysztof Kamil Baczyński, którego 100. rocznicę urodzin obchodzimy w tym roku, napisał w Modlitwie do Bogarodzicy: „Która jesteś jak nad czarnym lasem blask – pogody słonecznej kościół, nagnij pochmurną broń naszą, gdy zaczniemy walczyć miłością”. 77 lat temu, 1 sierpnia 1944 r., z miłością do Ojczyzny w sercu mieszkańcy Warszawy podjęli walkę o wolność. Jednak mimo wielu zwycięskich bitew i potyczek nie udało się wywalczyć upragnionej wolności.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Z potrzeby serca

2025-12-23 09:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Marek Kamiński

Stowarzyszenie Inicjatywa Rozsądnych Polaków wspomaga i organizuje pomoc dla dzieci i osób niepełnosprawnych.

Stowarzyszenie Inicjatywa Rozsądnych Polaków wspomaga i organizuje pomoc dla dzieci i osób niepełnosprawnych.

Kto z nas, będąc dzieckiem, nie wyczekiwał z niecierpliwością Mikołaja z prezentami. Chociaż współczesny świat stara się zeświecczyć postać Świętego Mikołaja biskupa z Miry, to jednak i dzisiaj na całym świecie pozostaje on symbolem dobra i miłosierdzia prawdziwie chrześcijańskiego. Zwyczaj obdarowywania podarunkami w okresie Świąt Bożego Narodzenia przetrwał i trwa nadal niosąc kolejnym pokoleniom radość. Już od 21 lat Stowarzyszenie Inicjatywa Rozsądnych Polaków wspomaga i organizuje pomoc dla dzieci i osób niepełnosprawnych.

- Wśród wielu przedświątecznych obowiązków jest jeden, o którym nie wolno zapominać. To obdarowanie każdego dziecka z rodzin potrzebujących wsparcia. Bywa też tak, że jest to jedyny upominek, który otrzymują od nas najmłodsi. Ta akcja wynika z potrzeby naszego serca – powiedziała Józefa Danuta Majdańska prezes stowarzyszenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję