Reklama

Niedziela w Warszawie

Wiedzieli, co jest najważniejsze

O bohaterskich warszawskich duchownych czasów okupacji, ich gotowości oddania życia Bogu i Polsce oraz dramatycznych losach po wojnie z prof. Wiesławem Janem Wysockim rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Niedziela warszawska 36/2021, str. I

[ TEMATY ]

wywiad

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Prof. Wiesław Jan Wysocki

Prof. Wiesław Jan Wysocki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: Warszawa najdotkliwiej ze wszystkich polskich miast odczuła okrucieństwo II wojny światowej. Jaka była rzeczywistość, w której żyli mieszkańcy okupowanej stolicy?

Prof. Wiesław J. Wysocki: To był czas, kiedy Warszawa żyła sterroryzowana, pod presją. Zbrodnie niemieckie zaczęły się zaraz od początku okupacji. Pierwsza zbrodnia w Wawrze, potem egzekucje w Kampinosie. Z końcem 1939 r. zaczęto tworzyć getto, które po paru miesiącach całkowicie izolowano, wydzielając dla społeczności żydowskiej miasto w mieście. Pewnym elementem łączącym dwa światy wydzielone przez Niemców był kościół Wszystkich Świętych z ks. Marcelim Godlewskim. Te dwa światy przenikały się. Kościół Wszystkich Świętych świadczył wielką pomoc dla przebywających w getcie Żydów, wystawiając metryki i ratując Żydów, którzy znaleźli się na terenie getta.

Ksiądz Godlewski ofiarnie ratował Żydów. Co mu za to groziło?

Za jakąkolwiek pomoc wobec społeczności żydowskiej, za każdy ludzki odruch karano śmiercią. To jest ewenement, bo jeżeli podobne gesty zdarzały się w Europie Zachodniej, to mogły być za nie kary administracyjne, natomiast w Polsce stosowano bezwzględnie karę śmierci. Kościół Wszystkich Świętych był miejscem, gdzie Żydzi mogli przerzucać dzieci na teren aryjski i przekazywać je polskim rodzinom pod opiekę. Mówiono, że kościół był bramą wolności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Druga wojna światowa odcisnęła się wielkim piętnem na polskim duchowieństwie. Ilu polskich duchownych zginęło w latach 1939-45?

Około trzy tysiące kapłanów poniosło śmierć w latach wojny z rąk Niemców; najwięcej w KL Dachau, ale także w innych obozach, nie mówiąc już o egzekucjach, martyrologii choćby jezuitów czy redemptorystów w powstaniu. Nie można także zapomnieć o siostrach sakramentkach z warszawskiego Nowego Miasta czy nazaretankach z Nowogródka i wielu innych. Musimy też pamiętać o ofiarach okupacji sowieckiej i ludobójstwa ukraińskiej UON-UPA. Duchowieństwo ma najwyższy odsetek procentowy strat spośród grup społecznych w okupowanej Polsce.

Reklama

A ilu duchownych z archidiecezji warszawskiej poniosło śmierć w czasie wojny?

Dużo ponad dwustu duchownych. W powstaniu na linii ognia w oddziałach było około stu księży kapelanów. Około dwudziestu było na Starym Mieście. Łącznie około 30 zginęło, nie mówiąc o zakonach i masowych mordach wszystkich duchownych.

O postaciach których kapłanów powinniśmy szczególnie w Warszawie pamiętać?

Przede wszystkim trzeba pamiętać o naczelnym kapelanie Armii Krajowej ks. pułkowniku Tadeuszu Jachimowiczu, pseudonim „Budwicz”, który 8 sierpnia został wyciągnięty spośród mieszkańców Woli i zastrzelony na ich oczach. Kapelanem, który zapisał się pięknie, był ks. Stefan Kowalczyk „Biblia”, dziekan okręgu warszawskiego AK. Także ks. Władysław Zbłowski „Struś”, ks. Jan Salamucha, ks. Walerian Pączek „Germen”, ks. Henryk Szklarek „Trzcielski”, ks. Antoni Czajkowski „Badur”, ks. Wacław Karłowicz znany jako „Andrzej Bobola”, który przeszedł ze Starówki na Żoliborz, czy jezuici o. Tomasz Roztworowski i o. Józef Warszawski. Wielu zostało wyniesionych na ołtarze.

A teraz zbliża się beatyfikacja kapelana AK ks. majora Stefana Wyszyńskiego…

Był on kapelanem szpitala powstańczego w Laskach w Kampinosie. Mamy wielu kapłanów, którzy dali przykład wielkiego zaangażowania i ogromnej pracy. Gdy powstanie kończyło się, w jednym z biuletynów powstańczych pojawił się artykuł: Dwa symbole Powstania. Jeden symbol przez autora wskazany to była biało-czerwona opaska, jaką każdy walczący miał na ramieniu.

A drugi?

To stuła kapłańska, ponieważ ksiądz cały czas towarzyszył powstaniu i praktycznie każdy pododdział miał swojego kapelana. Zagrożenie żołnierskiego życia powodowało, że powstańcy chcieli mieć to szczególne poczucie bezpieczeństwa, które kapłan dawał.

Reklama

Co ukształtowało charaktery bohaterskich kapelanów?

Myślę, że ukształtowała je ta sama edukacja, która natchnęła, wykształciła i wychowała pokolenie szaroszeregowe. Oni chcieli normalnie pracować, tak jak młodzi chcieli korzystać z daru młodości, ale w czasie próby zdominował ich imperatyw, który wynikał z wychowania w rodzinie, na podwórku, w szkole, w koszarach, w Kościele, odwołujący się do tych samych wartości. O tamtym pokoleniu mówimy, że oni mieli pewien wzorzec, który nazywamy imponderabiliami, to znaczy – doskonale wiedzieli, co jest najważniejsze. I wiedzieli, że jeśli trzeba, to Ojczyźnie należy złożyć także swoją krew, czy nawet życie, bo jest tego warta.

Jakie były losy sióstr zakonnych w czasie wojny?

Siostry przede wszystkim prowadziły sierocińce i tam znalazło schronienie wiele żydowskich dzieci. Ze względu na to, że kościoły zwykle miały mocne mury, to w czasie powstania lokowano w nich szpitale. Prawie w każdym z kościołów był szpital, jak choćby tzw. bastion zmartwychwstanek na Żoliborzu. Prawie każdy klasztor był schronieniem dla rannych, a często bastionem czy redutą.

Co działo się z warszawskimi kapłanami po zakończeniu wojny, kiedy trafiali w ręce sowieckiego okupanta?

Niejednokrotnie tak bywało, że kapłani właściwie przebyli tę gehennę, jaką przeszła ludność Warszawy wygnana przez obóz filtracyjny w Pruszkowie. Wielu duchownych poszło z ludnością i później wracali do Warszawy, jeśli mogli. Różne były ich losy. Jeśli w 1948 r. ponad tysiąc księży było w ubeckich więzieniach, to jest obraz, jaką cenę płacili za wejście nowego ustroju. Świat religii kłócił się ze światem komunistycznym, który przyniosła armia czerwona i i popi, czyli „pełniący obowiązki Polaków” komuniści.

Prof. Wiesław Jan Wysocki Historyk, kierownik Katedry historii XIX i XX wieku na Wydziale Nauk Historycznych UKSW, honorowy obywatel Warszawy, prezes Instytutu Józefa Piłsudskiego, zasiada we władzach Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Autor ponad 70 książek i opracowań o tematyce historycznej.

2021-08-31 12:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najważniejsze to być z młodymi

Niedziela łódzka 49/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum Wydziału Młodych AŁ

Ks. Andrea Mosca z młodzieżą i ks. Przemysławem Górą

Ks. Andrea Mosca z młodzieżą i ks. Przemysławem Górą

Z ks. Andreą Moscą, duszpasterzem młodzieży z diecezji Trieste, rozmawia Dagmara Zalewska

DAGMARA ZALEWSKA: – Dlaczego Ksiądz zdecydował się przyjechać z grupą młodzieży przed Światowymi Dniami Młodzieży właśnie do Łodzi?

CZYTAJ DALEJ

Wielki Piątek zostawia nas nagle samych na środku drogi... Zapada cisza

Agnieszka Bugała

Te godziny, które dzieliły świat od śmierci do zmartwychwstania musiały być czasem niepojętego napięcia...

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy. Wielki Piątek, po straszliwej Męce Pana, zostawia nas nagle samych na środku drogi. Zapada cisza, która gęstnieje. Mrok, w którym nie ma Światła. Wielka Sobota – serce nabrzmiewa od strachu, oczekiwanie zadaje ból fizyczny. Wróci? Przyjdzie? Czy dobrze to wszystko zrozumieliśmy? Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

św. o. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

„Misterium miłości. Droga krzyżowa z Ojcem Pio” to rozważania drogi krzyżowej, które proponuje nam br. Błażej Strzechmiński OFMCap - znawca życia i duchowości Ojca Pio. Rozważania każdej ze stacji przeplatane są z fragmentami pism Stygmatyka. Książka wydana jest w niewielkiej, poręcznej formie i zawiera także miejsce na własne notatki, co doskonale nadaje się do osobistej kontemplacji Drogi krzyżowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję