Reklama

W 30 sekund do historii

Mało jest wydarzeń, które tak bardzo wpłynęły na ukształtowanie się w kulturze popularnej sposobu postrzegania Dzikiego Zachodu jak słynne pół minuty w Tombstone sprzed 140 lat.

Niedziela Ogólnopolska 43/2021, str. 62-63

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pogranicze zawsze ma w sobie coś, co przyciąga ludzi. Szybki zarobek, ryzyko, ucieczka przed przeszłością (a często również przed prawem) czy też poszukiwanie lepszej przyszłości dla siebie i rodziny – powodów jest wiele. Gdy do tego dodamy powszechny dostęp do broni i przyzwolenie na działanie na granicy prawa, to otrzymamy obraz Dzikiego Zachodu w drugiej połowie XIX wieku.

Na Zachód z rewolwerem u boku

Reklama

W tym właśnie czasie popularne było stwierdzenie, że „Bóg stworzył ludzi, lecz Samuel Colt uczynił ich równymi”. Jego wynalazek – opatentowany w 1836 r. powtarzalny pięciokomorowy rewolwer – długo nie zdobywał uznania armii, kolejne wersje colta jednak z czasem zalały rynek cywilny. W 1863 r. fabrykę opuściło ponad 130 tys. sztuk, a cena rewolweru wielokrotnie spadała. Gdy konkurencyjna firma Smith&Wesson w 1857 r. wprowadziła na rynek rewolwer na naboje zespolone (co znacznie przyśpieszyło ładowanie), stało się jasne, że masowej produkcji broni i amunicji nie da się już powstrzymać. Na zjawisko powszechnego dostępu do broni nałożyła się ekspansja osadnicza na tereny położone na zachód od Missisipi, które z czasem były włączane w obręb Stanów Zjednoczonych. Jeśli dodamy do tego kolejne gorączki złota, coraz bardziej powszechny dostęp do prasy i szybki obieg informacji (dzięki kolei i telegrafowi), to otrzymamy idealne warunki do rozwoju swoistego rodzaju mitycznego pogranicza, pełnego kowbojów, saloonów i rewolwerowych pojedynków, w których wygrywał szybszy, a wieść o nim obiegała cały kraj. W tej mitycznej krainie potrzebny był jeszcze tylko odpowiedni kandydat na bohatera...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wśród poszukujących na Zachodzie lepszych warunków życia znalazła się także rodzina irlandzkiego osadnika Nicholasa Earpa. Najmłodszy z jego synów, Wyatt, przyszedł na świat 18 marca 1848 r. Ze względu na młody wiek nie brał udziału w wojnie secesyjnej. Po jej zakończeniu wyruszył z bratem Virgilem na szlak do Kalifornii jako ochrona dyliżansów. Bracia szybko pomnożyli zarobione pieniądze dzięki hazardowi i zakładom bukmacherskim, a Wyatt z czasem zyskał uznanie jako sędzia bokserski. W takich okolicznościach poznał Johna „Doca” Hollidaya – dentystę, hazardzistę i rewolwerowca, który wyjechał na Zachód, aby spowolnić rozwój gruźlicy. Ich przyjaźń miała przetrwać całe lata.

Wyatt, idąc w ślady ojca i brata Virgila, rozpoczął także karierę jako stróż prawa – najpierw w Lamar w Missouri, a w 1877 r. w Dodge City w Kansas. Gdziekolwiek się pojawił, zdobywał uznanie jako bezkompromisowy i skuteczny szeryf. W grudniu 1879 r. wraz z bratem Morganem i „Dokiem” Hollidayem dotarł do miasteczka Tombstone w Arizonie (która od 1863 r. funkcjonowała jako nowe terytorium Stanów Zjednoczonych), gdzie urząd zastępcy szeryfa sprawował jego starszy brat Virgil.

Nagrobek

Reklama

Tombstone (ang. Nagrobek) powstało w 1879 r. przy kopalni srebra. Położenie w pobliżu meksykańskiej granicy, na szlaku spędów bydła i koni, przyciągało niespokojne duchy. Okolica roiła się od zorganizowanych grup trudniących się rabunkiem, przemytem, wymuszeniami oraz ściganych listami gończymi w innych stanach i terytoriach. Bieżąca woda, telegraf, stajnie, hotele i główna ulica – Allen Street (przez mnogość saloonów nazywana „korytem whisky”) – to wszystko dopełniało obrazu miasteczka, które w tym czasie przeżywało demograficzny boom. Populacja Tombstone z chwilą przybycia Wyatta Earpa wynosiła 1000 mieszkańców, aby po roku osiągnąć liczebność 5000 osób. Jak się łatwo domyślić, zapanowanie nad tą sytuacją rodziło liczne problemy, wśród których przestrzeganie prawa stanowiło tylko jedno z wyzwań dla szeryfa Freda White’a i jego zastępcy Virgila Earpa. Przybycie Wyatta i Morgana Earpów z nieodłącznym Hollidayem miało uspokoić sytuację. Tymczasem stało się wprost przeciwnie...

Od dłuższego czasu okolica była terroryzowana przez bandę braci Clantonów i McLaury, których przywódca, „Kędzierzawy Bill” Brocius, 27 października 1880 r. w trakcie próby rozbrojenia śmiertelnie postrzelił szeryfa Freda White’a, po czym został zatrzymany przez Wyatta Earpa. Ku zaskoczeniu braci Earpów Brocius został uniewinniony i zwolniony przez sąd z aresztu. Poprzysiągł wówczas Earpom zemstę. Wobec realnego zagrożenia ze strony bandy Virgil Earp objął urząd po zmarłym szeryfie i swoimi zastępcami mianował braci: Wyatta i Morgana oraz „Doca” Hollidaya. W kwietniu 1881 r. Rada Miejska wprowadziła zakaz noszenia broni na terenie Tombstone, nad czym mieli czuwać Earpowie.

Strzały w O.K. Corral

Gdy 25 października 1881 r. do miasta przybyli członkowie bandy – bracia Ike i Billy Clantonowie oraz Tom i Frank McLaury, którzy wyraźnie chcieli sprowokować Earpów, sytuacja stała się napięta. Mieszkańcy miasteczka z przerażeniem obserwowali rozwój sytuacji. Ike Clanton został jednak zmuszony do oddania broni. Następnego dnia – w środę 26 października – szeryf Virgil z braćmi Wyattem, Morganem oraz niezastąpionym Hollidayem udali się do zagrody O.K. Corral w celu rozbrojenia pozostałych członków bandy. Ale ci, oczywiście, nie zamierzali na to pozwolić.

Reklama

W ciągu następnych 30 sekund padło 30 strzałów. Frank McLaury zginął na miejscu, a w wyniku odniesionych ran zmarli również Tom McLaury i Billy Clanton. Ike Clanton uciekł na początku strzelaniny.

Ranni zostali szeryf Virgil Earp, Morgan Earp oraz „Doc” Holliday. Wyatt Earp nie został nawet draśnięty i stał się legendą.

Historia starcia w O.K. Corral obiegła wkrótce cały Dziki Zachód. Earpowie zostali posądzeni o naginanie prawa i musieli bronić swego dobrego imienia przed sądem. Obie strony przedstawiały inny przebieg zdarzeń. W licznych wywiadach i artykułach rozpisywano się o wydarzeniach w Tombstone, przywołując szczegółowe relacje świadków. Gdy wydawało się ustalone, że prawo było po stronie Earpów 28 grudnia 1881 r. banda Brociusa się zemściła: urządziła zasadzkę na Virgila i poważnie go okaleczyła. Otrzymał trzy strzały w plecy ze strzelby śrutowej, ale cudem przeżył. W marcu 1882 r. zabity został Morgan Earp. Wyatt znowu musiał wymierzyć sprawiedliwość.

Kolejne wydarzenia były również szeroko opisywane w prasie oraz książkach. Żył nimi cały kraj – od Wschodniego Wybrzeża Stanów Zjednoczonych aż po Kalifornię. Wyatt Earp stał się archetypem nieulęknionego stróża prawa, który zaprowadza pokój wszelkimi dostępnymi środkami. Wydarzenia z Tombstone stały się także kanwą wielu filmów i weszły jako nieodłączny element do popkulturowego obrazu Dzikiego Zachodu, który wciąż funkcjonuje w zbiorowej świadomości.

2021-10-19 13:47

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jan Henryk Newman zostanie ogłoszony Doktorem Kościoła

2025-09-28 12:14

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

św. Jan Henryk Newman

Vatican Media

św. John Henry Newman, przyszły doktor Kościoła

św. John Henry Newman, przyszły doktor Kościoła

1 listopada Leon XIV nada św. Janowi Henrykowi Newmanowi tytuł Doktora Kościoła. Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”, jaką odmówił po Mszy św. dla uczestników Jubileuszu Katechetów na Placu św. Piotra w Watykanie. Ojciec Święty wyjaśnił, że Newman „w decydujący sposób przyczynił się do odnowy teologii i do zrozumienia doktryny chrześcijańskiej w jej rozwoju”.

Serdecznie pozdrawiam was wszystkich, którzy uczestniczyliście w tej jubileuszowej celebracji, przeznaczonej dla katechetów i katechistów, w szczególności tych, którzy dzisiaj zostali ustanowieni dla tej posługi. Wraz z wami pragnę przesłać serdeczne życzenia dobrej posługi katechetom, katechetkom oraz katechistkom i katechistom całego Kościoła, rozsianego po świecie! Dziękuję wam za waszą posługę dla Kościoła. Módlmy się za nich, w szczególności za tych, którzy pracują w bardzo trudnych warunkach. Niech Bóg błogosławi was wszystkich!
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Abp Wacław Depo z Watykanu: trzeba przyklęknąć, żeby stąd odchodzić świadkiem wiary

2025-09-28 17:40

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Monika Książek

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Na dziękczynną pielgrzymkę jubileuszową do Rzymu przybyło około 250 osób z archidiecezji częstochowskiej, w tym księża, osoby konsekrowane i świeccy. „Jesteśmy tu jako pielgrzymi nadziei. Cieszymy się ze spotkania z Ojcem Świętym i uzyskania jego błogosławieństwa” – powiedział abp Depo. Dziś metropolita częstochowski udziela portalowi niedziela.pl wywiadu - prosto z Watykanu.

Ks. Mariusz Bakalarz: Księże Arcybiskupie, dziś Msza z Ojcem Świętym na Placu Świętego Piotra. Za nami piękna pielgrzymka i przejście przez Drzwi Święte. Jakie wrażenia?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję