16 kwietnia Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia wydało oświadczenie: "W związku z podpisaniem traktatu akcesyjnego, do którego nie dołączono aneksu zapewniającego suwerenność polskiego ustawodawstwa, broniącego życia człowieka, małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, prawa rodziców do decydowania o wychowaniu swoich dzieci oraz zastrzegającego prawo Polski do nie uczestniczenia we współfinansowaniu zbrodni aborcji i seksedukacji, oświadczamy, że obrońcy życia będą głosować przeciwko przystąpieniu Polski do Unii na aktualnie ustanowionych warunkach".
Uzasadnienie stanowiska
Deklaracja rządu poczyniona w powyższej kwestii nie ma praktycznie, w świetle prawa, żadnego znaczenia. Rada Ambasadorów "Piętnastki" podkreśla, że prawo unijne jest zawsze ponad prawem krajowym. Jako obrońcy życia nie będziemy ryzykować tych wielkich wartości, wchodząc w strukturę, która jest niepewna w tym zakresie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Unia a współodpowiedzialność za aborcję
Po wejściu do Unii moralnie cały naród będzie odpowiedzialny za współfinansowanie zbrodni aborcji, m.in. ludobójstwa w Chinach. "Boleję nad brakiem merytorycznej dyskusji w tej kwestii. Mówię o tym, gdyż jeszcze na naukach przedmałżeńskich uczono mnie, że jeśli ktoś, kto daje drugiemu pieniądze na aborcję, tak samo jak dokonujący czynu, podlega karze ekskomuniki. A zbrodnia ta będzie współfinansowana z naszych podatków. Czyż to nie jest grzech społeczny?" - pytał dr Zięba.
O stanowisku Episkopatu Polski w sprawie wejścia Polski do Unii
Reklama
Nie ma jednoznacznego stanowiska Episkopatu w tej sprawie. Zdanie napisane w liście pasterskim z ubiegłego roku jest jednak bardzo czytelne: "Episkopat wspiera wszystkie wysiłki integrujące
Europę, które respektują podstawowe prawa człowieka". To jest klucz właściwego rozumienia. Dziś media manipulują wypowiedziami księży biskupów, przytaczając fragmenty wypowiedzi. Nie ma więc bezwarunkowego
poparcia ze strony Episkopatu dla wejścia Polski do Unii. Abp H. Muszyński w odpowiedzi na pytania dziennikarzy powtarzał wielokrotnie: "Episkopat nie powiedział tak ani nie, Episkopat podał
wiernym kryteria". Przytoczone zdanie jest najważniejsze z całego listu. Wiadomo, że podstawowym prawem osoby ludzkiej jest prawo do życia.
Komunikat Episkopatu Polski z 12 marca br. mówi: "Każdy Polak musi wypracować w tej kwestii własny dojrzały pogląd i podjąć osobiste decyzje". Dla mnie jako obrońcy życia fundamentem
jest encyklika Evangelium vitae. Ojciec Święty nie wymienia tam wprawdzie nazwy Unia, ale mówi ogólnie o strukturach państwowych.
Czytając "Katechizm Kościoła Katolickiego"
"Uświadomiłem sobie, że UE jest strukturą ateistyczną i wejdziemy w nią my, którzy mamy za sobą doświadczenie dwóch ateistycznych systemów: hitlerowskiego i komunistycznego - mówił
A. Zięba. W Katechizmie czytamy: "Często ateizm opiera się na błędnej koncepcji autonomii ludzkiej, która posuwa się aż do odrzucenia jakiejkolwiek zależności od Boga" (KKK 2126) i dalej: "Każde
społeczeństwo opiera swoje sądy i działania na jakiejś wizji człowieka i jego przeznaczenia. Społeczeństwa pozbawione światła Ewangelii o Bogu i człowieku, łatwo popadają w totalitaryzm"
(KKK 2257).
W Katechizmie podkreśla się wielokrotnie, że państwo powinno chronić małżeństwo i rodzinę. Unia zupełnie się zagubiła w tej kwestii. Pojawiają się różne próby definicji tych pojęć.
Kilka powodów, dla których polskich postkomunistom spieszy się do Unii:
1) zawsze chcieli państwa ateistycznego
2) zawsze byli za legalizacją aborcji
3) klasycy marksizmu propagowali wolne związki, dlatego komuniści, wierni ideałom Marksa cieszą się, że to osiągną
4) polscy komuniści zagorzale walczyli z rolnictwem, z czasem ziemia będzie odebrana polskim rolnikom, ocaleją duże gospodarstwa, zaś małe - banki przejmą za długi.