Reklama

Tak jak w Wilnie

Parafia jakich wiele, a może wspólnota - ośrodek życia kulturalnego skupiająca jak w soczewce wspólne tradycje polsko-litewskie? - takich pytań nie muszą sobie zadawać mieszkańcy Woli Rasztowskiej, którzy od kilku lat goszczą w swoich domach młodzież polską z Litwy. W tym roku 7 czerwca obchody 10-lecia parafii Świętych Piotra i Pawła uświetni występ Dziecięcego Zespółu Pieśni i Tańca "Strumyk" z wileńskiej i pawlinskiej szkoły podstawowej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wolę Rasztowską za Radzyminem stosunkowo łatwo odnaleźć na mapie, trudniej zlokalizować w terenie. Kręta asfaltowa droga, wokół której wyrastają zadbane domy, monitorowane systemem ochrony. Na pytanie gdzie można tu znaleźć kościół padają rozbieżne odpowiedzi: "Stąd to bardzo daleko, jakieś 2 kilometry"; "Zupełnie blisko, wystarczy skręcić w prawo".
- Tak to już w życiu bywa" - komentuje Proboszcz parafii Świętych Piotra i Pawła ks. Józef Podkoński - dla jednych bywa dalej, dla innych bliżej.
- Z moich wyliczeń wynika, że na coniedzielną Eucharystię przychodzi ponad 50% parafian. Wspólnota jest niewielka i liczy około 1320 osób - powstała z parafii Klembów (dwie wioski) i Radzymin (część Emilianowa). Ludzie są bardzo ofiarni i potrafią zaangażować się w życie parafialne. Nasza Rada Parafialna działa od momentu powstania parafii w 1993 r. Należy do niej grupa aktywnych parafian, którzy wcześniej tworzyli Komitet Budowy Kościoła.
Pierwszy proboszcz parafii ks. Wojciech Zdun zaczynał tworzenie wspólnoty od nabożeństw w świetlicy. W 1989 r. rozpoczęto budowę kościoła, a uroczysta konsekracja nastąpiła 7 lat później w uroczystość Apostołów Piotra I Pawła.

Codzienność

Tak jak wszyscy ludzie, również mieszkańcy Woli Rasztowskiej miewają swoje problemy. Większość z nich utrzymuje się z pracy zarobkowej w Warszawie. W Emilianowie działa zakład Naftobaza, w którym wiele osób znajduje zatrudnienie. O bezrobociu na razie nie mówi się głośno, ale dużym problemem pozostaje alkoholizm, który rodzi wiele rodzinnych konfliktów. Na razie nie stworzono jeszcze formalnej parafialnej grupy charytatywnej zajmującej się przeciwdziałaniem patologii. Parafia współpracuje w tej sprawie z Gminną Komisją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej.
- Władza samorządowa pomaga nam również w organizowaniu wyjazdów dla dzieci z najbiedniejszych rodzin. Co roku w święto Matki Kościoła organizujemy Gminny Festiwal Pieśni Maryjnej, w którym uczestniczy 6 szkół podstawowych. Myślę, że na tym poziomie jesteśmy zwykłą parafią, która nie ma jeszcze bogatych tradycji, o których warto pisać - za wyjątkiem jednej - dodaje z uśmiechem Ksiądz Proboszcz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Polsko, ojczyzno moja

Zanim spotkał się Wschód z Zachodem w Woli Rasztowskiej, księdzu proboszczowi przedstawiono studenta teologii UKSW z Wilna, Witolda Grycewicza.
- Chciałem mu jakoś pomóc, ale lokalizacja mojej parafii nie gwarantowała dobrego dojazdu do Warszawy. Wiedziałem, że w Polsce nie ma za bardzo na kogo liczyć. Pomogłem mu znaleźć stancję w Ząbkach pod Warszawą. Pomimo odległości nie straciliśmy kontaktu. Dzięki rozmowom z Witkiem powoli poznawałem specyfikę życia Polaków na Litwie, ich codzienne problemy. Te wyobrażenia szybko zostały zweryfikowane za sprawą zaproszenia na Litwę od rodziców Witka. Podczas jednej z wizyt w Wilnie obejrzałem występ Dziecięcego Zespołu Pieśni i Tańca "Strumyk". Byłem zachwycony tradycyjnym repertuarem, umiejętnościami wokalnymi młodych artystów. Zapragnąłem, aby poznali ziemię swoich przodków, a moi parafianie mogli zobaczyć w ich wykonaniu wiązanki pieśni i tańców litewskich, wileńskich, suity: kaszubską, górnośląską, lubelską - opowiada o pierwszym spotkaniu ze "Strumykiem" Ksiądz Proboszcz.
Zespół na tyle spodobał się mieszkańcom Woli Rasztowskiej, że w tym roku po raz czwarty przyjedzie do Polski, tym razem, aby uświetnić 7 czerwca obchody 10-lecia parafii pw. Świętych Piotra i Pawła.
- Przyjazd dzieci, to nie tylko rozrywka, ale ogromny trud organizacyjny. Chcemy oprócz Mazowsza pokazać im całą Polskę, a to wymaga ustalenia o wiele wcześniej szczegółowego programu pobytu. Myślę, że nic na tym polu nie udałoby mi się wskórać, gdyby nie moi parafianie - wręcz licytują się, która z rodzin będzie gościć u siebie dzieci.

Reklama

"Było cudownie"

Tymi słowami Jadwiga Szlachtowicz - kierownik zespołu "Strumyk" relacjonowała dla Kuriera Wileńskiego pobyt w Polsce 40-osobowej grupy dzieci ze Szkoły Podstawowej w Kolonii Wileńskiej. Reportaż opisuje wszystkie etapy podróży: Wolę Rasztowską, Radzymin, Częstochowę, Kraków, Warszawę. Zawsze scenariusz spotkania się powtarza: wizyta i koncert w zaprzyjaźnionej miejscowej parafii, zwiedzanie miasta i nocleg u rodzin polskich, a następnie poranne wyruszanie dalej. Konkluzja reportażu miała za zadanie uświadomić, że było to coś więcej niż tylko zwiedzanie turystycznych atrakcji:
"To niezwykła podróż. Obfitowała w występy oraz spotkania z Rodakami. Cieszymy się, że dzięki naszym Przyjaciołom mogliśmy tak dużo zwiedzić. Niektóre dzieci były po raz pierwszy w Polsce. Inne gościły już tu kilkakrotnie. Ale wszystkie jednocześnie orzekły, że było cudownie!".
Wspominany fragment relacji z Kuriera Wileńskiego bywa dla ks. Józefa Podkońskiego w trudnych chwilach czynnikiem motywującym do organizowania kolejnych wyjazdów dla małych Polaków z Wilna.

Jak nie stracić ani jednego dnia z życia?

Tradycja kontaktów ze Wschodem znajduje również swoje odzwierciedlenie w wystroju kościoła w Woli Rasztowskiej.
- Spotkałem się już z opinią, że nasza świątynia swoim wnętrzem przypomina kościoły katolickie na Wschodzie. Nasz kościół jest nowy, niepowtarzalny klimat nadają mu krzyże autorstwa prof. Jerzego Machaja. Po prawej stronie prezbiterium widnieje obraz Matki Bożej z Ostrej Bramy. - pokazuje świątynię Ksiądz Proboszcz.
Plac kościelny ogrodzono metalowym parkanem, na betonowym fundamencie. Chodnik i parking wyłożony kostką brukową przeplatają zielone przestrzenie z równo przystrzyżoną trawą. Swoje pasje ogrodnicze ks. Józef Podkoński uzasadnia słowami: - Kiedyś usłyszałem wypowiedź kard. Kazimierza Świątka - biskupa Pińska i Mohylewa na Białorusi: "Dzień bez chociażby kilku minut spędzonych w otoczeniu kwiatów i zieleni, jest dniem straconym". Staram się zatem nie tracić ani jednego dnia z życia.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: młodzi diakoni słowa Bożego - etap diecezjalny konkursu biblijnego

2024-04-18 17:13

[ TEMATY ]

Jasna Góra

konkurs biblijny

BPJG

- By być nie specjalistą od Biblii, ale diakonem słowa Bożego, czyli jego sługą, żyć w jego rytmie, obrać je za program życia i głosić innym, bo tylko tak stajemy się chrześcijanami - zachęcał młodych uczestników Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej bp Andrzej Przybylski. Konkurs z udziałem uczniów szkół ponadpodstawowych arch. częstochowskiej rozpoczęła Msza św. na Jasnej Górze. To 28. edycja organizowana przez Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”. Dziś, w trwającym Tygodniu Biblijnym, w całej Polsce odbył się etap diecezjalny.

Po Mszy św. w Sali Papieskiej najpierw uczniowie przystąpili do części pisemnej wyłaniającej siedmiu finalistów, a po niej miała miejsce część ustna, która wskazała zwycięzców.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

10 lat kanonizacji św. Jana Pawła II

2024-04-19 09:49

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Mat.prasowy/vaticannews.va

„Pontyfikat św. Jana Pawła II trzeba koniecznie dokumentować dla przyszłych pokoleń, naszym zadaniem jest ocalenie i przekazanie tego wielkiego dziedzictwa” – mówi ks. Dariusz Giers. Jest on administratorem Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II a zarazem świadkiem pontyfikatu. Kapłan wyznaje, że praktycznie codziennie modli się przy grobie świętego papieża i zawsze jest poruszony tłumami ludzi z całego świata, którzy w tym wyjątkowym miejscu szukają wstawiennictwa Jana Pawła II.

Wyjątkowym fenomenem są czwartkowe Msze polskie odprawiane nieprzerwanie przy grobie Jana Pawła II od momentu jego śmierci. „To jest czas modlitwy, ale także przekazywania dziedzictwa wiary i nieprzemijających wartości” – mówi ks. Giers. Podkreśla, że upływający czas sprawia, iż wielkie zadanie stoi przed świadkami pontyfikatu, którzy muszą dzielić się swym doświadczeniem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję