Przed kilku laty powodzeniem cieszył się Matrix, amerykański przebój kina fantastycznego. Zwrócono wówczas uwagę na wspaniałe efekty wizualne, uzyskane przy pomocy techniki komputerowej. Nowatorstwo filmu
w gatunku fantastyki polegało na tym, że autorzy, bracia Larry i Andy Wachowski, stworzyli coś w rodzaju umownego futurystycznego świata, w którym ludzie egzystują na marginesie i kierowani
są przez wielki inteligentny komputer, który przypisuje sobie cechy nadprzyrodzone. Zagrożeni ludzie muszą walczyć o przetrwanie.
Bohater, charyzmatyczny Neo, został tu ukazany jako wybawiciel ludzkości, walczący z całą armią robotów, kierowanych przez ów wszechmocny komputer. W Matrixie - Reaktywacji, drugiej części
trylogii, bracia Wachowscy przesunęli nieco akcenty tematyczne. Neo znowu rusza do walki w obronie zniewolonej ludzkości, w końcu spotyka jednak właściwego sprawcę niewoli człowieka. Pojawia
się tajemniczy szef wielkiego komputera, przypisujący sobie cechy boskie. Autorzy filmu usiłują w ten mętny sposób zasugerować interpretację biblijną filmu.
Matrix - Reaktywacja bardziej jednak przypomina mieszankę efektownej gry komputerowej i komiksu aniżeli film na temat potrzeby walki o dobro, płynącej z inspiracji religijnej. Autorzy
wprowadzają na koniec element relatywizmu sugerując, że również ludzie i ich przywódcy, także Neo, są w jakiś sposób kierowani przez komputer. Humanistyczne przesłanie pierwszej części Matrixa,
czyli obrona ludzkości przed maszynami i robotami, została w ten sposób stępiona. Reaktywacja przypomina popis techniki filmowej, montaż efektownych obrazów, w którym zawarto mętne przesłanie
i nadużyto symboliki religijnej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu