Reklama

"Powołanie"

Przyzwyczailiśmy się, że tego rodzaju wystawy, jak ta w łomżyńskiej Galerii pod Arkadami, są czasem prezentowane w Kościołach. "Kościelny" temat widać tylko w świątyni może znaleźć sobie miejsce. Wówczas na dużych, zapewne czarnych stojakach, pozawieszane zdjęcia z podpisem u dołu, przytłaczają swoją ilością i trochę męczą dokumentacyjną formą. Przyzwyczailiśmy się... całkiem niepotrzebnie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Okazuje się, że tak religijny temat, jakim jest życie za klasztornymi murami, śmiało może być prezentowany nie tylko w religijnych murach. Ba, czynna jeszcze na początku czerwca wystawa Powołanie jest dowodem, że przeciwnie, dopiero "wyciągnięcie" tematu na zewnątrz nadaje mu prawdziwej atrakcyjności! Fotografie łomżyńskich kapucynów wykonane przez Krzysztofa Wierzbowskiego naprawdę chce się oglądać. I bez wątpienia w dużej mierze dlatego, że nie są pokazywane w świątyni, salce katechetycznej lub innym tego typu wnętrzu. Tam dla wszystkich byłyby czymś normalnym i pewnie niewielu zwróciłoby na nie uwagę. Natomiast w świeckiej galerii zaskakują, i dopiero teraz w bardziej rzeczywistych barwach może się zarysować kontrast zwyczajnego i zakonnego życia. Zaskoczenie jest tym większe, że mamy do czynienia z profesjonalną fotografiką i, co więcej, z profesjonalną wystawą - odbitki są oprawione w eleganckie szerokie pass-partout i swobodnie rozmieszczone. Oglądanie takiej ekspozycji jest prawdziwą przyjemnością.
Użyte wyżej określenie "rzeczywiste barwy" nie do końca pasuje do czarno-białej fotografii, jak również do stylu, którym się posługuje Krzysztof Wierzbowski, a który nasuwa skojarzenie ze stylem znanego fotografika Adama Bujaka. Przypomina się zwłaszcza album o podkrakowskich kamedułach - bo też i temat jest bardzo podobny. Wierzbowski unika pełnego, tak charakterystycznego dla fotografii, realizmu. Jego obiektyw zdaje się szukać aury tajemniczości, może też starodawności. W końcu to najbardziej oczywiste skojarzenia z kapucyńskim klasztorem, którego życie, trwając w Łomży nieprzerwanie od XVIII w., jednocześnie jest skrzętnie ukrywane przed zbyt ciekawskim okiem. Sprzęty, pomieszczenia, motywy, które wybiera Autor, są jakby ponadczasowe. W większości nie są to nowoczesne realia, na ogół posiadając przynajmniej kilkadziesiąt lat.
Najważniejsze jednak przesłanie, jakie zdaje się przebijać z wystawy Powołanie, to osoby, które w tych "ponadczasowych" realiach się znalazły. Bodaj większość zdjęć to portrety osób być może dla wielu z nas znanych. Ojciec Apolinary uważnie studiujący starożytne chyba manuskrypty (dopiero gdy się przyjrzeć, to widać, że chodzi o... książkę telefoniczną), o. Tomasz z pełnymi ustami spożywający ubogi posiłek (niemniej można dostrzec plastikową butelkę keczupu) zakonu żebraczego, jak wcześniej nazywano franciszkanów, brat Piotr w mistycznej ekstazie unoszący dłonie... z zegarkiem na przegubie. Życie tych ludzi, których przemijalność może przypadkiem została podkreślona drobnymi atrybutami współczesności, na trwałe zostało złączone z klasztorem, z zakonem, ze św. Franciszkiem, z Kościołem, a w końcu i z Chrystusem. Setki i tysiące lat...
Nie, więcej! To cała wieczność, do której został powołany i odkupiony krwią Chrystusa człowiek. A wobec niej to krótkie, dla wszystkich przecież boleśnie krótkie, życie. Dopiero na takiej wystawie widać cel, jaki sobie ci ludzie postawili - wieczność, dla której poświęcili doczesność.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Mikołaj - biskup, nie krasnal

Niedziela Ogólnopolska 48/2007, str. 22-23

[ TEMATY ]

św. Mikołaj

TER

Św. Mikołaj, patron kościoła

Św. Mikołaj, patron kościoła

Niegdyś święty biskup z Myry był jednym z ważniejszych świętych chrześcijaństwa. Dziś stał się „świętym komercji”. Współczesność odarła go z ornatu, z głowy zdjęła mitrę i zabrała pastorał. „Świętego krasnala” - jak nietrudno zgadnąć - wymyślili amerykańscy specjaliści od reklamy. Dziś byśmy powiedzieli, że to taki święty po obróbce w McDonald’s.

Jeszcze nawet nie zaczął się Adwent, a już w pierwszych dniach listopada na sklepowe witryny i półki wmaszerowała armia mikołajów. Mikołaje zachęcają nas do zakupu nowego telefonu komórkowego, DVD, komputera i tysięcy zabawek. Są wszędzie. Widać je w telewizji, gazetach, ulotkach reklamowych. Wizerunek mikołaja jest wszechobecny. W jego kształcie produkowane są bombki choinkowe, pluszaki, balony dmuchane, a nawet lizaki i czekoladki. Niestrudzenie co roku św. Mikołaj jest komercyjnym hitem. Większość świętych mogłaby mu tylko pozazdrościć takiej popularności. Problem jednak tkwi w tym, że w przypadku św. Mikołaja mamy do czynienia chyba z największą podróbką wszech czasów. Pewnie dziś św. Mikołaj z Myry patrzy na to wszystko z Nieba i łapie się za głowę, bowiem jego popularność to iluzja.
CZYTAJ DALEJ

Św. Mikołaj biskup, wyznawca

[ TEMATY ]

św. Mikołaj

pl.wikipedia.org

Urodził się ok. 270 r. w Azji Mniejszej w bogatej rodzinie. Wyróżniał się pobożnością i wrażliwością na potrzeby bliźnich. Po śmierci rodziców dzielił się z innymi swoim majątkiem. Został wybrany biskupem Miry. Według legendy podrzucił trzy worki złota ubogiemu szlachcicowi na posag dla jego córek, wychodzących za mąż. Również dzięki legendzie dowiadujemy się o modlitwie św. Mikołaja, która ocaliła życie rybakom podczas sztormu. Św. Mikołaj był uwięziony za czasów prześladowań cesarza Dioklecjana. Uwolniony w 313 r. na mocy Edyktu Mediolańskiego. Zmarł ok. 350 r. Ciekawostki z języka greckiego imię Nikolaós (nike - zwycięstwo, laos - lud) oznacza zwycięstwo nad ludem
CZYTAJ DALEJ

W Kościele katolickim w Polsce "Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie"

W drugą niedzielę adwentu w Kościele katolickim w Polsce obchodzony jest Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie. Tego dnia w kościołach odbywa się zbiórka ofiar do puszek. Zebrane środki zostaną przeznaczone m.in. na pomoc mieszkańcom ogarniętej wojną Ukrainy.

Celem „Dnia modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie” jest duchowe i materialne wsparcie Kościoła katolickiego w krajach Europy Wschodniej i w Azji Środkowej – w Białorusi, Ukrainie, Mołdawii, Armenii, Azerbejdżanie, Gruzji, Kazachstanie, Tadżykistanie, Kirgizji, Uzbekistanie, Rosji oraz Litwie, Łotwie i Estonii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję