Reklama

Wiara

Wspomożycielka

Dam sobie radę: życiowe motto człowieka XXI wieku. Czy to jednak nie redukuje celu życia do rzeczy osiągalnych jedynie ludzkimi siłami? Jeśli celem życia jest pełnia miłości (życie wieczne), to tego nikt z nas sam nie osiągnie. Pytamy o rolę Maryi na drodze realizacji powołania chrześcijańskiego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chrześcijanin jest świadom tego, że jego życie jest pielgrzymką, podczas której narażony jest na różnego rodzaju duchowe zmagania. Bóg nas nieustannie wspomaga swoją łaską, a jedną z nich jest dar Matki i Wspomożycielki. Można więc stwierdzić, że w tytule Maryi jako Wspomożycielki Wiernych zawarte są wszystkie nasze troski, które przedstawiamy Najświętszej Maryi Pannie.

Liturgia i jej przesłanie

Wszystkie teksty liturgii słowa Bożego wskazują na ustawiczną walkę, która toczy się pomiędzy dobrem a złem od momentu nieposłuszeństwa pierwszych rodziców. Księga Apokalipsy w symbolicznej wizji wskazuje na Najczystszą Dziewicę, biorącą udział w tej walce, która będzie trwać do końca czasów. Jej postawa, pełna wiary i miłosnego posłuszeństwa, jest antidotum na nieposłuszeństwo grzechu. Na Niej spełnia się przepowiednia z raju, gdyż rodząc Zbawiciela, przybliża ostateczne zwycięstwo nad złem, grzechem i śmiercią. Starodawny wąż, którym jest Szatan, nie może Jej uczynić niczego złego, gdyż została porwana do Boga. Ataki Złego skierowane są natomiast do innej niewiasty – jest nią Kościół. Potomstwo tej niewiasty, czyli my wszyscy, uczniowie Jezusa, nie jesteśmy sami, gdyż towarzyszy nam przemożne wstawiennictwo Wspomożycielki Wiernych. Ona stale wspomaga nas we wszystkich trudach walki o to, aby być wiernymi uczniami Jej Syna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nabożeństwo do Wspomożycielki Wiernych zawdzięczamy salezjanom, ale treść tego tytułu maryjnego jest obecna od początków burzliwej historii Kościoła. Nie tylko w pierwszych, lecz we wszystkich wiekach ta wspólnota wiary napotykała różne trudności i prześladowania ze strony wrogiego świata. Pośród tych ucisków chrześcijanie nieprzerwanie doświadczali skutecznej matczynej pomocy Bogurodzicy, która wypraszała ocalenie i ratunek. Wzywanie Jej jako Wspomożycielki Wiernych potwierdzają również pisma Ojców Kościoła i teologów. Wystarczy przytoczyć choćby świadectwa św. Efrema, największego poety syryjskiego († 373), czy św. Grzegorza z Nazjanzu († 390). Z treści pism doktorów Kościoła wynika, że przez słowo „Wspomożycielka” rozumieli oni wszelkie formy pomocy, których Matka Boża nam udziela i może udzielić.

Ku Jej pomocy w poważnych zagrożeniach uciekali się też papieże. Gdy w 1571 r. oręż chrześcijański odniósł decydujące zwycięstwo nad flotą turecką pod Lepanto, papież św. Pius V włączył do Litanii Loretańskiej nowe wezwanie – „Wspomożenie wiernych, módl się za nami”. Z kolei święto ku czci Maryi pod wezwaniem Wspomożycielki Wiernych wprowadził dopiero papież Pius VII, gdy 24 maja 1814 r. powrócił do Rzymu, nieoczekiwanie uwolniony z niewoli Napoleona, w której przebywał.

W XVII wieku kult Wspomożycielki rozwinął się szczególnie w Bawarii. Pierwszy kościół wybudowany pod wezwaniem Wspomożycielki stanął w Pasawie w 1624 r. Rychło zasłynęła w nim figura Matki Bożej, a przybywający tam pielgrzymi witali Ją okrzykiem: Maria hilf! (Maryjo, wspomagaj). Po zwycięstwie króla Jana III Sobieskiego pod Wiedniem natomiast, jako podziękowanie Matce Bożej za to zwycięstwo, papież bł. Innocenty XI w 1684 r. zatwierdził w Monachium, przy kościele św. Piotra, Bractwo Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych, wkrótce podniesione do rangi arcybractwa.

Co tytuł „Wspomożycielka” mówi o Maryi?

Reklama

Odpowiedź daje nam ostatni sobór, gdy w VIII rozdziale Konstytucji o Kościele stwierdza: „To zaś macierzyństwo Maryi w ekonomii łaski trwa nieustannie (...). Albowiem wzięta do nieba, nie zaprzestała tego zbawczego zadania, lecz poprzez wielorakie swoje wstawiennictwo ustawicznie zjednuje nam dary zbawienia wiecznego. Dzięki swej macierzyńskiej miłości opiekuje się braćmi Syna swego, pielgrzymującymi jeszcze i narażonymi na trudy i niebezpieczeństwa, póki nie zostaną doprowadzeni do szczęśliwej ojczyzny. Dlatego też do Błogosławionej Dziewicy stosuje się w Kościele tytuły: Orędowniczki, Wspomożycielki, Pomocnicy, Pośredniczki” (KK 62).

Ewangeliczna scena z Kany Galilejskiej jednoznacznie na to wskazuje. Wszędzie, gdzie głoszona jest Ewangelia, mówi się o tej dyskretnej pomocy Matki Najświętszej. I o przedziwnej uległości Jej Syna wobec drgnienia macierzyńskiego serca swojej Matki. To nas zapewnia o Jej wrażliwości na nasze codzienne ludzkie sprawy, które stają się miejscem współdziałania człowieka z łaską Bożą dla zbawienia. Świadectwo Jej bliskości nie tylko nas zachęca, aby razem z Nią wołać: „Wina nie mają!”. Ufność, że Syn zaradzi zawsze zgodnie z naszym najlepszym dobrem, połączona jest z posłuszeństwem Jej słowom: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.

Uważamy się niekiedy za naród najbardziej miłujący Matkę Bożą, za najbardziej maryjny na świecie. Wystarczy jednak udać się do sanktuariów Europy i świata i wsłuchać w głos ludów Ameryki Południowej, gdzie wszyscy czczą Ją jako Patronkę i Opiekunkę. Jest więc Maryja obecna w codziennych sprawach ludzi i wrażliwa na ich potrzeby, jak nam wiadomo z licznych objawień. Jej działanie jest przede wszystkim nadprzyrodzone, życiodajne, bo jest Matką Boga-Człowieka. Ale z doświadczenia wiemy, że możemy Jej matczynej uwadze powierzyć sprawy małe, drobne. Jakby wczuwała się w modlitwę Jezusa, który nauczył nas: „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj...”. Maryja wspomaga nas, abyśmy nauczyli się równowagi między sprawami nieba i sprawami ziemi.

My – wierni

Gdy wzywamy pomocy Wspomożycielki Wiernych, to co oznacza drugi człon tego określenia? Wydaje się, że mieści w sobie dwa zjednoczone elementy. Wierni – czyli ci, którzy otrzymali dar wiary i przez chrzest stali się Bożymi dziećmi. Ale wierni to także określenie walki o to, aby być ludźmi wiary posłusznej, starającej się realizować wolę Bożą w codziennym życiu.

Szczególnie trzeba nam wzywać Jej pomocy, gdy sami zagubimy lub ktoś nam bliski zagubi drogę wiary. Maryja znajdzie swój sposób, aby nam przypomnieć, że trzeba porzucić drogę grzechu i podążać drogą świętości. Sanktuaria maryjne są dowodem na to, jak Maryja wyprasza łaskę nawrócenia i dobrej spowiedzi. To wielkie konfesjonały świata, gdzie ludzie zaczynają nowe życie z Bogiem, zrywając z dawnym życiem grzesznym. Jej pomoc polega na tym, by nam przywrócić właściwą hierarchię wartości. Pycha grzechu przejawia się w postawieniu siebie w centrum świata. Maryja zaś przypomina, by w centrum postawić Pana Boga. Wówczas ludzkie serce staje się wrażliwe, człowiek wchodzi w modlitewną jedność z Bogiem, a jego nawrócenie przyjmuje konkretny wymiar w życiu. Dlatego jeśli wydaje ci się, że nie ma sensu walczyć z grzechami, bo nie masz siły się z nich podnosić, nie widzisz wyjścia z sytuacji – oddaj się pod opiekę Maryi! Maryja nam mówi, by nasza wiara była mocna i byśmy mieli nadzieję na lepszą przyszłość.

2023-05-16 11:54

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: XXII Niedziela Zwykła

2024-08-31 08:46

[ TEMATY ]

homilia

bp Andrzej Przybylski

rozważanie Słowa Bożego

Adobe Stock

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

1. czytanie (Pwt 4, 1-2. 6-8)
CZYTAJ DALEJ

Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego: dziękuję SN za reakcję, wypowiedzi MEN bolesne

2024-08-31 17:13

[ TEMATY ]

katecheza

bp Wojciech Osial

Karol Porwich/Niedziela

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Prezydium Episkopatu złożyło petycję do Sądu Najwyższego w sprawie zgodności rozporządzenia MEN z Konstytucją, I Prezes SN to uczyniła i za to dziękuję. TK przychylił się do wniosku. Ministerstwo informuje, że zabezpieczenie nie wywołuje skutków prawnych. Dla nas to jest bolesne, gdyż zmiany w rozporządzeniu uważamy za niesprawiedliwe i krzywdzące - mówi w rozmowie z KAI przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP bp Wojciech Osial. W wywiadzie porusza też kwestię roli, jaką mają spełniać zarówno religia w szkole, jak i katecheza w parafii.

Bp Wojciech Osial: Na pierwszym miejscu chcę podziękować wszystkim zaangażowanym w dzieło lekcji religii w szkole. Dziękuję Rodzicom za troskę o wychowanie w wierze własnych dzieci. Bardzo dziękuję za posyłanie ich na lekcje religii. Dziękuję uczniom, którzy uczestniczą w zajęciach lekcji religii w szkole. Dziękuję za to piękne świadectwo własnej wiary. Dziękuję wam, drodzy katecheci, za trud waszej pracy w szkole. Jesteście bardzo ważni i Kościół was potrzebuje. Dziękuję nauczycielom i wychowawcom za ciężką pedagogiczną pracę. Dziękuję dyrekcjom i organom prowadzącym szkoły za troskę, aby nauczanie religii odbywało się w odpowiednich warunkach.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję