Reklama

Niedziela Małopolska

Poruszają najgłębsze struny

Nie umiałbym się odnaleźć w innym rodzaju muzyki, dzielę się tym, co mam w sercu – wyznaje Michał Niemiec.

Niedziela małopolska 23/2023, str. III

[ TEMATY ]

muzyka kościelna

Mateusz Hrynkiewicz

Śpiewając, grając i komponując Michał Niemiec dzieli się tym, co ma w sercu

Śpiewając, grając i komponując Michał Niemiec dzieli się tym, co ma w sercu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To mieszkający w Krakowie organista i katecheta, który zapewnia, że obydwa wykonywane przez niego zawody są ze sobą spokrewnione, bo związane z Kościołem i z głoszeniem Ewangelii.

Idea

Michał Niemiec jest również muzykoterapeutą i kompozytorem. Na kolejnych płytach (właśnie ukazała się szósta, pt. Vere passum, czyli... do końca nas umiłował) znajdują się utwory o charakterze religijnym, nawiązujące do Biblii i do tradycji Kościoła. – Moje komponowanie zaczęło się od udziału w kursie ewangelizacyjnym, w trakcie którego usłyszałem, że Pan Bóg mnie kocha bezwarunkowo – wspomina katecheta i dodaje: – Chciałem się tym dzielić, stąd pomysł na płytę, gdzie będę mógł o tej Bożej miłości opowiedzieć innym. Tak powstał album z muzyką ewangelizacyjną Kerygmat Miłosiernego, czyli daj się pokochać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pan Michał przyznaje, że świadomie wybrał ten rodzaj twórczości. Wyjaśnia: – Poszedłem w tym kierunku, aby opowiadać o tym, co jest częścią mej codzienności. Nie umiałbym się odnaleźć w innym rodzaju muzyki, dzielę się tym, co mam w sercu.

Litania

Reklama

Moje spotkanie z twórczością pana Michała zaczęło się od poznania Litanii do Maryi, Matki osieroconych i dzieci utraconych w autorskim wykonaniu. Mocno wzruszyła mnie ta modlitwa (zarówno tekst, jak i muzyka tej litanii mają imprimatur Krakowskiej Kurii Metropolitalnej) z albumu Pewność nadziei. Terapia muzyką nie tylko w żałobie. – Chciałem na tej płycie ukazać, jak bardzo wyjątkowe są pieśni związane z pogrzebem – wspomina organista i zauważa: – Nie chcemy ich poznawać, śpiewać, bo nam się zwykle kojarzą ze śmiercią bliskich, ale one są przepiękne. Ich treść jest pełna nadziei. Przypominają nam, że życie nie kończy się tutaj na ziemi.

Gdy pytam o genezę umieszczonej na płycie litanii, mój rozmówca wspomina: – Jedna z osób z Saletyńskiej Szkoły Nowej Ewangelizacji uczestniczyła w organizowanych w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia comiesięcznych Mszach św. Tam wspólnie modlą się rodziny, które utraciły dziecko. Moja koleżanka zasugerowała, abym ułożył melodię do litanii, która w czasie tych nabożeństw była recytowana.

Michał Niemiec przyznaje, że podszedł do tematu z dystansem. Wyjaśnia, że nie miał do czynienia z dziećmi utraconymi, że się tym tematem nie interesował. Ale po usłyszeniu tej propozycji zaczął wokół dostrzegać znaki, które mu uświadomiły, że taka modlitwa powinna na jego płycie wybrzmieć. Zwrócił się do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia z prośbą o pozwolenie na wykorzystanie tekstu wspomnianej litanii, lecz nikt mu nie odpisał, a płyta miała już niedługo powstać. – Wtedy poprosiłem prof. Halinę Bursztyńską o pomoc w stworzeniu takiego tekstu – modlitwy litanijnej za zmarłych, ze szczególnym uwzględnieniem dzieci utraconych – wspomina kompozytor i dodaje, że pani profesor skupiła się na tekście, a on skomponował muzykę.

Siła modlitwy

Autorskie wykonanie litanii można usłyszeć na YouTubie. I słowa, i muzyka poruszają w słuchaczu najgłębsze struny. Jednak najmocniej, najpełniej wybrzmiewa ta modlitwa podczas nabożeństw w intencji dzieci utraconych, nienarodzonych m.in. w łagiewnickim sanktuarium.

Warto zwrócić uwagę na komentarze umieszczane pod litanijną modlitwą. Takie jak ten: „Najbardziej pocieszające słowa, jakie można usłyszeć po stracie dziecka, to te, że jest już na zawsze w ramionach Niebieskiej Matki. Bóg zapłać, panie Michale za piękny śpiew, który pomaga modlić się całym sercem”.

2023-05-30 13:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przewodniczący Episkopatu: Muzyka kościelna pomaga nam się modlić

Muzyka kościelna pomaga nam się modlić, pomaga wznieść nasze serce i naszą duszę ku Bogu - podkreślił abp Tadeusz Wojda SAC, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, wręczając dziś w archikatedrze warszawskiej nagrodę „Srebrna Piszczałka”. Tegorocznym laureatem został Mieczysław Tuleja, krakowski organista i pedagog.

Abp Tadeusz Wojda SAC w imieniu polskich biskupów pogratulował nagrodzonemu „Srebrną Piszczałką” dr. Mieczysławowi Tulei pracy i działań na rzecz muzyki sakralnej. Artysta został wyróżniony przez Przewodniczącego Episkopatu Polski za "wybitne osiągnięcia i wkład w rozwój muzyki sakralnej w Polsce". „Jedna taka piszczałka to za mało” - żartował abp Wojda, podkreślając zasługi muzyka. Zauważył też, że wielcy mistrzowie muzyki świeckiej byli organistami. „Kościół dostrzega i promuje wartość muzyki” - powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]

2025-09-13 23:34

Karol Porwich/Niedziela

W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.

W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
CZYTAJ DALEJ

W Gietrzwałdzie kult maryjny starszy niż w Fatimie czy Lourdes

2025-09-16 08:11

[ TEMATY ]

Gietrzwałd

Matka Boża Gietrzwałdzka

Archiwum ks. Wiktora Ruszlewicza CRL

Kościół w Gietrzwałdzie istniał już w XIV wieku i od początku związany był z oddawaniem czci Matce Bożej. „Fatima i Lourdes stały się słynne i kultem maryjnym naznaczone na skutek objawień. W Gietrzwałdzie ten kult maryjny jest o wiele starszy” - podkreślił w rozmowie z Polskifr.fr ks. Wiktor Ruszlewicz CRL z Kongregacji Kanoników Regularnych Laterańskich Najświętszego Zbawiciela, które to zgromadzenie opiekuje się sanktuarium gietrzwałdzkim. 16 września 1877 r. to data ostatniego objawienia Maryi w Gietrzwałdzie.

Wśród licznych miejsc pielgrzymkowych w Polsce jedno wyróżnia się szczególnie – to Gietrzwałd. Właśnie tu, w 1877 roku, Matka Boża objawiła się dwóm dziewczynkom ponad 160 razy, przemawiając w języku polskim, w czasie, gdy polskość była rugowana przez zaborców. Gietrzwałd jest dziś nie tylko miejscem szczególnego kultu maryjnego, ale również centrum duchowej odnowy narodu - miejscem jedynych w Polsce objawień uznanych przez Kościół.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję