Moja córka mieszka z małymi dziećmi i konkubentem w mieszkaniu, które on wynajmuje. Konkubent nadużywa alkoholu, awanturuje się. Zauważyłam nawet ślady przemocy fizycznej, choć córka zaprzecza. Co można zrobić, żeby nie stała się jej lub dzieciom jakaś krzywda?
Odpowiedź eksperta Nawet jeśli trudno jest patrzeć na cierpienie kogoś, na kim nam zależy, to ostatecznie tylko osoba, która doświadcza przemocy, może podjąć decyzję o zmianie swego położenia. Ważne jest, aby udzielać jej wsparcia i starać się (o ile to możliwe) zapobiegać sytuacjom stosowania wobec niej przemocy.
Z drugiej strony, jeśli ma Pani faktyczną, niezaprzeczalną pewność, że córka i jej dzieci cierpią i mogą znajdować się w niebezpieczeństwie w związku z zachowaniami konkubenta, należy podjąć interwencję.
A oznacza ona działania zmierzające do takich zmian, które wpływają na poprawę bezpieczeństwa w rodzinie. W Polsce działania interwencyjne podejmowane są przede wszystkim przez policję, kuratorów sądowych oraz pracowników pomocy społecznej. Jeżeli w rodzinie są dzieci, w działania te niejednokrotnie włączane są także inne instytucje, takie jak szkoła lub służby medyczne (lekarz pierwszego kontaktu, pielęgniarka środowiskowa). Interwencja może być początkiem wychodzenia z trudnej sytuacji, ale przede wszystkim może pomóc zapewnić bezpieczeństwo osobom krzywdzonym.
Warto zachęcić córkę do porozmawiania o problemie z osobami, które mogą udzielić specjalistycznych porad, np. z psychologiem lub doświadczonym terapeutą. Tylko profesjonalni doradcy mogą udzielić koniecznej pomocy osobie doświadczającej przemocy.
Istnieją nadto specjalne ośrodki wsparcia, które gwarantują schronienie od 3 do nawet 6 miesięcy. Tam również jest zapewniona pomoc medyczna, psychologiczna, prawna i socjalna. W ośrodkach są organizowane grupy wsparcia i grupy terapeutyczne. Placówki są finansowane z budżetu państwa. Ich wykaz, wraz z danymi teleadresowymi, jest dostępny na stronie internetowej Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Co można zrobić, gdy otrzymamy nietrafiony prezent (np. rzecz, która się powtarza, jest w nieodpowiednim rozmiarze itp.), a sklep twierdzi, że zwrotów nie przyjmuje? Czy sklep ma takie prawo, że może nie przyjąć towaru lub go nie wymienić?
Siedmiu młodych zakonników z nigeryjskiej wspólnoty Braci Mniejszych Kapucynów zginęło w wypadku drogowym, do którego doszło w sobotę na południu w górzystej części Nigerii.
Z oświadczenia wydanego w poniedziałek przez Johna-Kennedy'ego Anyanwu, kustosza klasztoru kapucynów w Enugu, wynika, że 13 zakonników z katolickiej wspólnoty w Ridgeway w stanie Enugu jechało na południe do Obudy, miasta leżącego w stanie Cross Rover, gdzie odpoczywali w górskim kurorcie Obudu Ranch Resort.
6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.
W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.