Reklama

Wiadomości

Rzucić wszystko i wyjechać...

... np. w Bieszczady. Nie każdy może i chce rzucić wszystko, ale taki tydzień wytchnienia od zgiełku i pracy zawsze się przyda. Jeśli cenisz sobie naturę, dobre jedzenie i lubisz twórczo spędzać czas, to Bieszczady czy Pieniny mogą być trafioną propozycją.

Niedziela Ogólnopolska 27/2024, str. 11

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Zdjęcia: archiwum Beaty Włogi

Ścieżka rowerowa wokół Jeziora Czorsztyńskiego

Ścieżka rowerowa wokół Jeziora Czorsztyńskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niewielkiej wiosce Orelec czekają na gości trzy drewniane chaty w rustykalnym stylu: Modrzewiowa, Jodłowa i Spichlerz. Te oryginalne domy przeniesione z podkarpackich wsi tworzą niepowtarzalny klimat. Stąd możesz ruszać na piesze wyprawy i delektować się urzekającą atmosferą Bieszczad. A kiedy już zaliczysz wędrówki po połoninach i rejs statkiem po Jeziorze Solińskim, wieczorem po obiadokolacji czeka na ciebie moc atrakcji. Gospodarze np. Zagrody Magija oferują warsztaty rękodzielnicze, w których bez kłopotu odnajdą się także dzieci. Tworzenie kwiatów z bibuły – „bibułkarstwo”, malowanie na szkle, pieczenie drożdżowych rogalików w oryginalnym wiejskim piecu lub wyrabianie garnków z gliny to tylko niektóre z przygotowanych propozycji. Można tam zdobyć nowe doświadczenie i wartościowo spędzić czas z rodziną. Przy ognisku upieczesz kiełbaskę, ale także posłuchasz gościa, który opowie o bieszczadzkich tajemnicach i zagra na trombicie. Gdy przebywa się w regionie Karpat i dysponuje się czasem, warto zajechać do Komańczy, która znajduje się 40 minut drogi na zachód od Orelca. Klasztor Sióstr Nazaretanek w Komańczy kojarzy się z osobą Prymasa Tysiąclecia. To tu internowany był przez rok – od października 1954 do października 1955 r. – bł. Stefan Wyszyński. I tak z turysty w jednym momencie możesz przemienić się w pielgrzyma zgłębiającego historię i spuściznę kard. Wyszyńskiego.

Jeśli nie Bieszczady, to może Pieniny z urokliwymi Trzema Koronami? Szczawnica bądź Krościenko to idealne miejsce wypadowe na górskie szlaki. Jeśli lubisz odpoczywać aktywnie i możesz zabrać ze sobą rower – choć takowy bez problemu wypożyczysz – proponuję objazdówkę wokół Jeziora Czorsztyńskiego. Szlak liczy ok. 30 km i prowadzi specjalnie wyznaczoną trasą rowerową. Koniecznie zarezerwuj sobie na tę wyprawę cały dzień. Rowerowy rajd warto rozpocząć we Frydmanie lub w Dębnie, a następnie przejechać odcinek na południowej stronie jeziora, ten bardziej pagórkowaty. To, co warto zobaczyć po drodze, to zamek w Niedzicy wybudowany w pierwszej połowie XIV wieku. Tutaj kręcono sceny do filmów: Janosik, Zemsta i Wakacje z duchami. W Dębnie znajduje się gotycki kościół z XV wieku, zbudowany bez użycia gwoździ, który posiada cenne wyposażenie z unikatową najstarszą w Europie polichromią (kręcono w nim scenę ślubu Janosika z Maryną). Jest on wpisany na listę UNESCO. Na północnym brzegu Jeziora Czorsztyńskiego, na półwyspie Stylchyn, znajduje się skansen etnograficzny, w którym umieszczono zabytkowe budynki z XIX i początku XX wieku. Są to drewniane wille, wiejskie chałupy gospodarcze i kamienne piwniczki z drewnianymi spichlerzami. Dla odmiany innego dnia można się wybrać na kilkugodzinny spływ Dunajcem. Flisacy zadbają o to, byś dowiedział się jak najwięcej o mijanych na trasie skałach i poznał miejscowe legendy, np. o królu Chrobrym, który mieczem przeciął Pieniny, i o Janosiku, co przez Dunajec skakał. Spływ kajakowy dobrze rozpocząć w miejscowościach Sromowce Wyżne-Kąty lub Sromowce Niżne.

Wskazówki, jak dobrze przygotować się na rowerową wyprawę, znajdziesz na stronie: narowery.visitmalopolska.pl/

Wiele informacji z cennymi wskazówkami na stronie: Gorydlaciebie.pl

Zagrodamagija.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2024-07-01 18:46

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zamek w Książu Wielkim

Monumentalna, dawna siedziba Wielopolskich, a wcześniej Myszkowskich, króluje nad Książem Wielkim. Szczytowe zręby dachu zamczyska i jego sylwetkę dobrze widać z drogi pomiędzy Kielcami a Krakowem. Niż demograficzny zagraża bytowi szkoły, która mieści się w zabytkowym obiekcie. Jaki będzie los zbudowanego przez Santiego Gucciego zamczyska? Czy stanie się perłą regionu, czy popadnie w ruinę? Warto zboczyć z głównej trasy i drogą obok kościoła, wzdłuż malowniczych stawów pełnych stad kaczek i łabędzi, w cieniu starego drzewostanu, dotrzeć do dawnej magnackiej siedziby. Po to w końcu są wakacje. Wybudowanie renesansowej rezydencji na wzgórzu zainicjował właściciel Książa bp Piotr Myszkowski, chcąc przez jej rozmiary i reprezentacyjność podkreślić splendor rodu oraz, w pewnym sensie, mecenat sztuki, z którego zasłynął. Nie bez powodu Jan Kochanowski dedykował Myszkowskiemu „Psalmy Dawidowe” a „murator regius” – Santi Gucci z Florencji, podjął się budowy pałacu w dalekiej Polsce, ale w bliskości ulubionego przezeń Pińczowa. Budowa na tzw. Mirowie (w ten sposób Myszkowscy upamiętniali rodowe gniazdo Mirów w powiecie będzińskim) ruszyła w 1585 roku i trwała do końca XVI wieku. Znawcy architektury renesansowej uważają, że bryła pałacu w Książu Wielkim jest wizytówką Gucciego, realizatora wielu projektów Zygmunta Augusta, Anny Jagiellonki, Stefana Batorego, artysty związanego także z Pińczowem. Ksiąski pałac został wzniesiony na rzucie wydłużonego prostokąta. Przed głównym korpusem pałacu umieszczono symetrycznie dwa pawilony z portykami kolumnowymi – mieściły się tam kaplica i biblioteka. Parter i pierwsze piętro zachowały się w zasadzie bez większych zmian do czasów współczesnych, z wyraźnym rysem renesansowym. Wyższe części pałacu ulegały natomiast wielu przeróbkom. Pozostałością najdawniejszych czasów wnętrza są np. renesansowe sklepienia w większości pokoi, na wyższych kondygnacjach zachowały się także sklepienia gwiaździste. Wnętrza komnat ogrzewały niegdyś kominki szafiaste w liczbie osiem, lecz w połowie XIX wieku zostały prawdopodobnie przeniesione do Chrobrza. W pierwszej połowie XVIII stulecia majątek wraz z tytułem margrabiów Gonzaga-Myszkowskich przeszedł na własność Wielopolskich herbu Starykoń. W okresie powstania kościuszkowskiego stacjonowały tutaj wojska carskie, które obrabowały go i zdewastowały. Zniszczenia były na tyle duże, że na przełomie XVIII i XIX wieku ówczesny właściciel hrabia Franciszek Wielopolski postanowił zamek przebudować, nadając mu cechy neogotyckie. Zawiłości losu sprawiły, że udało się zrealizować zaledwie część wykonanej przez architekta Fryderyka Augusta Stilera dokumentacji. Książ był zamieszkany do 1945 roku. Po zniszczeniach z okresu drugiej wojny światowej pałac częściowo wyremontowano, a w 1949 r. w zabytkowym obiekcie, podobnie jak w wielu innych w Polsce – umieszczono szkołę. Gospodarze pałacu z pomocą m.in. miejscowych społecznych komitetów starali się utrzymać placówkę w dobrym stanie, ale ogrom zabytku wciąż generuje określone nakłady finansowe i renowacyjne. Całościowo budowla w niewielkim stopniu zachowała pierwotny styl architektoniczny. Początkowo w dolnej części pałac pokryty była rustyką, a w górnej wieńczył ją dekoracyjny szczyt. Gmach otoczono nowożytnymi bastionami tworzącymi w ten sposób nawiązujące stylem do włoskich pałaców wiejskich założenie palazzo in fortezza. W istocie zamek nigdy fortecą nie był. W kolejnych wiekach zwarta bryła nabrała cech barokowych, a po neogotyckiej przebudowie otrzymała wygląd zbliżony do dzisiejszego. Usunięto wtedy renesansowe szczyty, imitujący wieżę środkowy ryzalit podwyższono o jedną kondygnację, zaś całość ozdobiono neoklasycystycznymi wazonami. Dwa niewielkie pawilony, z których jeden zajmowała biblioteka, a drugi kaplica, które pozostały do dzisiaj. W sąsiedztwie rezydencji nadal zachwyca park – ogród porośnięty tradycyjnym drzewostanem. Z czasów pamiętających fundatora zamku zachowało się kilka detali renesansowych, m.in. portale i ramy okienne, a z pierwotnego systemu obronnego przetrwała kurtyna wraz ze strzelnicami i pozostałościami bastionu. Obecnie mają tutaj swoją placówkę Zespół Szkół im. Wincentego Witosa oraz Zespół Szkół Rolniczych. Po lekcjach jest to ciche i niezwykle urocze miejsce, w sam raz na wędrówkę w głąb historii. Ostatnio, bo 31 maja 2014 r. Zespół Szkół im. Wincentego Witosa oraz Stowarzyszenie Willa Decjusza zaprosiły na nocne zwiedzanie zamku. W dawnych pałacowych komnatach zabrzmiała także muzyka największych europejskich kompozytorów w wykonaniu Heleny Ponomarenko (skrzypce), Lidii Chmielewskiej (altówka) i Edyty Piwowarczyk (fortepian). Wydarzenie to było pierwszym aktem międzynarodowego projektu „RenEU – New Renaissance in Europe. Szlak Renesansu w Małopolsce 2014”, którego koordynatorem jest Stowarzyszenie Willa Decjusza we współpracy z Urzędem Marszałkowskim Województwa Małopolskiego. Czy tego typu inicjatywy uratują zamek, który powinien stać się atrakcją regionu i rozpoznawalną wizytówką powiatu miechowskiego?
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Stanisław Ryłko kończy 80 lat – 131 kardynałów-elektorów

2025-07-03 17:04

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Ryłko

80. rocznica

Joanna Adamik/archidiecezja krakowska

Kard. Stanisław Ryłko

Kard. Stanisław Ryłko

W piątek 4 lipca kończy 80 lat archiprezbiter papieskiej bazyliki większej Matki Bożej Większej (Santa Maria Maggiore) kard. Stanisław Ryłko, tracąc tym samym prawo udziału w przyszłym konklawe. Obecnie kardynałów elektorów jest 131, podczas gdy 119 nie ma już tych uprawnień.

Stanisław Ryłko urodził się 4 lipca 1945 w Andrychowie na terenie ówczesnej archidiecezji krakowskiej (obecnie diecezja bielsko-żywiecka). Po nauce w szkołach w swym mieście rodzinnym wstąpił w 1963 do Wyższego Seminarium Krakowskiego w Krakowie, a następnie kształcił się na tamtejszym Papieskim Wydziale Teologicznym, uzyskując na nim w 1971 licencjat z teologii moralnej, a także na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie (1972-78), zdobywając tam doktorat z nauk społecznych. Na kapłana wyświęcił go 30 marca 1969 ówczesny metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła, który później już jako papież Jan Paweł II udzielił mu także sakry biskupiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję