Reklama

Historia

Ślady po Celtach

Dzięki odkryciu na Kujawach śladów po Celtach niektórzy dowiedzieli się, że ten tajemniczy lud zamieszkiwał dawno temu także ziemie dzisiejszej Polski.

Niedziela Ogólnopolska 32/2024, str. 38-39

[ TEMATY ]

historia

Druidzi

Celtowie

Bogacki Miron/Wydział Archeologii UW

Druidzi – kapłani celtyccy – cieszyli się autorytetem i licznymi przywilejami

Druidzi – kapłani celtyccy – cieszyli się autorytetem i licznymi przywilejami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rytualne stanowisko Celtów – w kulturze popularnej kojarzonych głównie z filmowymi postaciami Asteriksa, Obeliksa i Panoramiksa – archeolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego odkryli w jednym z kujawskich jezior. Nie są to pierwsze ślady po tym wojowniczym ludzie na ziemiach dzisiejszej Polski (na południu również odkryto ślady osadnictwa celtyckiego), ale są one szczególnie cenne i spektakularne. A do tego najpewniej to jeszcze nie koniec znalezisk. W miejscu znalezienia artefaktów na Kujawach, pierwszym rytualnym jeziornym stanowisku tego ludu na ziemiach polskich, zaplanowano dalsze prace archeologiczne.

Z przemocą i bez

Choć kulturę celtycką łączy się z Irlandią, Szkocją, Walią i Bretanią, jej kolebkę stanowił rejon dorzecza Renu i Dunaju, na północ od Alp, zajęty w pierwszych wiekach I tysiąclecia przed Chr. przez kulturę zachodniohalsztacką. W V wieku przed Chr. tworzyła się tam kultura lateńska, utożsamiana z kulturą Celtów, zwanych też Galami i Galatami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Gdy Celtowie rozpoczęli ekspansję, zajęli dzisiejszą Francję, która nosiła od nich w czasach rzymskich nazwę Galii, dotarli na Półwysep Iberyjski, osiedlili się w dzisiejszej Wielkiej Brytanii i Irlandii. Skierowali się też na wschód, zasiedlali rejon dzisiejszych Czech i Moraw, Węgry i Słowację, i dotarli na dzisiejszy Śląsk i do Małopolski. Do migracji miały się przyczynić: przeludnienie, konflikty wewnętrzne, a także atrakcyjność ziem południa i środka Europy. Często grabili i mordowali, ale potrafili też asymilować się z miejscowymi społecznościami.

Ich ekspansja na wschód, w tym na późniejsze ziemie polskie, mogła mieć charakter pokojowy. Badacze tak sądzą, bo nie zachowały się ślady walk z miejscowymi ludami, a powinny. Przemoc nie była potrzebna, bo rejony, gdzie się osiedlali, były bardzo słabo zaludnione. Nie osiedlili się na terenach dzisiejszej Polski przypadkowo. Kierowali się m.in. żyznością gleb, dostępem do materiałów czy substancji takich jak sól. Zamieszkali w kilku miejscach, co mogło odzwierciedlać jakąś formę podziałów plemiennych. Pierwsza osada znajdowała się na Dolnym Śląsku, w pobliżu dzisiejszego Wrocławia, i na górze Ślęża. Badacze odkryli charakterystyczne pochówki. Do grobów mężczyzn chowano broń – miecze, groty i tarcze, w kobiecych pochówkach natomiast odkryto np. ozdoby – zapinki i bransoletki z brązu i żelaza. Na Ślęży, która odgrywała rolę kultową, o obecności kapłanów celtyckich i odprawianiu tam obrzędów świadczą zachowane kamienne rzeźby.

Kostka z kości

Reklama

Inna grupa Celtów przybyła na Opolszczyznę i Śląsk – w rejon Głubczyc i Raciborza. Próbowali przejąć kontrolę nad Bramą Morawską. W Samborowicach archeolodzy w czasie wieloletnich wykopalisk odkryli osadę celtycką istniejącą tu w III i II wieku przed Chr. i duże cmentarzysko z ponad 200 mogiłami. W pozostałościach osady znaleziono warsztat bursztyniarski, a w ub.r. – najstarszą na polskich ziemiach... kostkę do gry, wykonaną z kości w pierwszej połowie II wieku przed Chr.

W odległej o 20 km Nowej Cerekwi na Opolszczyźnie odkryto pozostałości osady z kilkudziesięcioma domami słupowymi. Znaleziono: piec garncarski, ozdoby, złote monety, bransolety i fragmenty ceramiki wykonanej z gliny z domieszką grafitu. Być może obecność złóż soli pchnęła Celtów do osiedlenia się w rejonie Wieliczki w Małopolsce. Przybyli tu ok. 270-170 r. przed Chr. Dużo śladów ich obecności pozostało też między Jurą Krakowsko-Częstochowską a dolinami Nidy i Dunajca. Docierali na wschód Małopolski i w rejon Podkarpacia, w okolice Sanoka. Ich przybycie zawsze oznaczało innowacje. Wraz z nimi pojawiły się na naszych ziemiach umiejętności wytopu żelaza, kształtowania gliny na kole garncarskim, bicia monet, podkuwania koni i używania siodła. Celtowie posługiwali się obosiecznymi mieczami, włóczniami oraz dwukołowymi rydwanami, a także nożycami, młotkami, siekierami, pilnikami. Niektórych z tych narzędzi w nieco zmienionej formie używano aż do XVIII-XIX wieku.

Reklama

Część Celtów zasymilowała się z miejscowymi mieszkańcami. W Małopolsce zintegrowali się z przedstawicielami tzw. kultury przeworskiej, utożsamianymi z germańskim plemieniem Wandalów. Ci, których nie wchłonęły miejscowe plemiona, przenieśli się najpewniej w II wieku przed Chr. w inne części Europy, zastąpieni tu przez ludy germańskie. Rosnący w siłę Rzym stopniowo wypierał Celtów, podbijając nawet Galię po walkach Cezara z plemionami celtyckimi zjednoczonymi pod wodzą Wercyngetoryksa. Na ziemiach polskich zostawili po sobie ślady, które po wiekach są stopniowo odkrywane.

Miejsce na rytuał

Wybór miejsca tegorocznych podwodnych badań archeologów z Uniwersytetu Warszawskiego na Kujawach był nieprzypadkowy. Wcześniej nieoczekiwanie znaleziono tu miecz celtycki z III wieku przed Chr., który później był przechowywany w zbiorach Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy.

Badacze nie podają dokładnej lokalizacji znaleziska, w obawie, by stanowisko to nie zostało naruszone przez kogoś przypadkowego. Planowane są tam dalsze prace, a miejsce znaleziska najpewniej zostanie wskazane dopiero po zakończeniu badań, które jest planowane na jesień br. Znaleziono kilkanaście przedmiotów, w tym sierpy, fragmenty żelaznych pochew mieczy oraz pasy łańcuchowe datowane na III wiek przed Chr. Sposób i stylistyka ich wykonania sugerują, że dokonali tego celtyccy kowale. Znalezisko rzuca nowe światło na kontakty i aktywność Celtów w tej części Europy. Okazało się, że mamy do czynienia nie z przypadkową zgubą, ale z celowo wrzucanymi do wody narzędziami, bronią i akcesoriami.

Celtowie składali je w ofierze bóstwom. Rytuały odbywały się w trudno dostępnych miejscach: rzekach, bagnach, rozpadlinach skalnych, górach. To pierwsze rytualne stanowisko tego rodzaju na ziemiach polskich, jeśli związane z nimi przedmioty nie dotarły na to miejsce jako trofea wojenne czy importowane towary. W środowisku archeologów nie spodziewano się obecności Celtów tak daleko na północ już w III wieku przed Chr. Dotychczas sądzono, że pojawili się na Kujawach o dwa wieki później. Nagromadzenie materiałów kultury lateńskiej skłania do przekonania, że na tym obszarze zamieszkiwała ludność celtycka, choć niektórzy badacze w to wątpią.

Celtowie kontrolowali szlak bursztynowy. Zdaniem dr. Przemysława Dulęby z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego, który od lat bada ich ślady w Polsce, świadczy o tym m.in. fakt, że opanowali kluczowe dla kontrolowania tego szlaku obszary. To oni – twierdzi – rozprowadzali bursztyn, czerpali zyski z handlu z Północą i z Południem na szlaku wiodącym m.in. przez Bramę Morawską i Kujawy.

2024-08-06 13:38

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienia byłego więźnia obozu KL „Gross-Rosen”

Niedziela świdnicka 38/2019, str. 7

[ TEMATY ]

historia

obóz koncentracyjny

wspomnienie

Krystyna Smerd

Wacław Bryjanowski na uroczystości rocznicowej w Rogoźnicy

Wacław Bryjanowski na uroczystości rocznicowej w Rogoźnicy
W 80. rocznicę napaści Niemiec na Polskę na placu byłego Niemieckiego Nazistowskiego Obozu Koncentracyjnego i Zagłady „Gross-Rosen” w Rogoźnicy została odprawiona Msza św. w intencji tysięcy ofiar tego obozu. Dla Wacława Bryjanowskiego z Wrocławia, byłego więźnia kilku obozów koncentracyjnych, w tym KL „Gross-Rosen”, udział w Mszy św. w tym miejscu i czasie był bardzo osobistym przeżyciem. Miał bowiem pod powiekami obraz tego straszliwego miejsca z lat wojny – twarze wynędzniałych więźniów, z którymi dzielił los i których zapamiętał, oraz groźny obraz Niemców, którzy ich pilnowali.
CZYTAJ DALEJ

Bp Wołkowicz: odsuwałem od siebie myśl, że zostanę administratorem arch. łódzkiej

2025-12-22 12:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Bp Zbigniew Wołkowicz - Administrator Archidiecezji Łódzkiej

Bp Zbigniew Wołkowicz - Administrator Archidiecezji Łódzkiej

Administrator Archidiecezji Łódzkiej - bp Zbigniew Wołkowicz udzielił wywiadu portalowi Archidiecezji Łódzkiej, w którym odpowiada o tym, czym jest dla niego jest ten wybór, jak postrzega swoją misję w diecezji w czasie sede vacante oraz zachęca do modlitwy o wybór nowego biskupa diecezjalnego dla Kościoła w Łodzi.

Zakończyło się kolegium konsultorów, które wybrało księdza biskupa administratorem archidiecezji łódzkiej na czas sede vacante po odejściu księdza kardynała Grzegorza Rysia do Krakowa. Czym dla księdza biskupa jest ten dzisiejszy wybór?
CZYTAJ DALEJ

Polonez Boga. Królowa polskich kolęd

2025-12-23 20:07

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Tajemnica tej kolędy nie kończy się na historii. „Bóg się rodzi” nie jest tylko opowieścią o Betlejem sprzed dwóch tysięcy lat, ani tylko o Polsce sprzed wieków. Śpiewając ją, wyznajemy coś bardzo osobistego: że Bóg wciąż może rodzić się w ludzkim sercu.

Wystarczą pierwsze słowa: „Bóg się rodzi…” – i nagle wszystko wokół się zmienia. Cichną rozmowy przy wigilijnym (a potem świątecznym) stole, ustaje brzęk sztućców, jakby ktoś nacisnął niewidzialny przycisk pauzy. Zostaje tylko dźwięk – dostojny, polonezowy, śpiew, który wciąga wszystkich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję