Reklama

Wiadomości

Muzealne postscriptum

Kilka słów o tym, że aby obcować ze sztuką, nie musimy nawet ruszać się z domu.

Niedziela Ogólnopolska 35/2024, str. 56

[ TEMATY ]

sztuka

Wikimedia Commons/domena publiczna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sztuka. Już sama jej definicja sprawia, że człowiek ma ochotę z nią obcować. Według Wielkiego słownika języka polskiego PAN, jest to „dziedzina ludzkiej działalności polegająca na tworzeniu czegoś, co daje ludziom przyjemność, wzruszenia i pobudza ich do myślenia”. Trudno się nie zgodzić. Przecież do teatru, muzeum, galerii, na koncert czy do kina (ambitnego!) etc. chodzi się przede wszystkim po to, by zobaczyć, usłyszeć, poczuć coś pięknego, ekscytującego, intrygującego, zaskakującego (niepotrzebne skreślić) i tego doświadczyć. Ze sztuką wchodzimy niejako w relację, po to, by skłonić swój umysł do refleksji, ale też często by zwyczajnie poprawić sobie nastrój, zainspirować się, poszerzyć swoją wiedzę albo odstresować. Niezależnie od pobudek jedno jest pewne: obcowanie ze sztuką po prostu nam się opłaca, a przynajmniej daje więcej korzyści, niż mogłoby się czasem wydawać. Nie odbierajmy sobie zatem tej przyjemności!

Zwiedzanie na ekranie

Jako ludzie żyjący w XXI wieku mamy to szczęście, że sztuka jest dla nas na wyciągnięcie ręki. Dosłownie, bo żeby zobaczyć najpiękniejsze i najbardziej znaczące w dziejach świata dzieła, zwiedzić najważniejsze muzea czy „przejść się” zabytkowymi uliczkami znanych miast, pełnymi architektonicznych perełek, wystarczą nam komputer czy smartfon, sprawne oczy i dłonie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W jednym z odcinków naszego wakacyjnego cyklu Kulturalnym krokiem wspomniałam o platformie Google Arts & Culture (artsandculture.google.com). To fantastyczne narzędzie istnieje już od 13 lat (w Polsce od kwietnia 2012 r.) i – na szczęście – stale się rozwija. Gdybyśmy chcieli wyjaśnić w kilku słowach, o czym właściwie mowa, najlepszym określeniem tego projektu byłoby: zbiór eksponatów światowej sztuki z możliwością obejrzenia zeskanowanych w wysokiej rozdzielczości dzieł udostępnionych przez partnerskie muzea i galerie. Byłoby to jednak odrobinę krzywdzące, a na pewno stanowiłoby znaczne uproszczenie, ponieważ przedsięwzięcie Google’a daje ogrom możliwości, i to nie tylko biernego podziwiania obrazów czy rzeźb, lecz także czerpania z głębokiego źródła wiedzy o sztuce na przeróżne (atrakcyjne!) sposoby.

Jak to się robi

Zbiory udostępnione w ramach Google Arts & Culture możemy przeglądać przez stronę internetową lub korzystając z aplikacji na smartfony. To natomiast, jak będziemy je przeglądać, zależy już tylko od nas. Możemy to robić „klasycznie”, odkrywając kolekcje konkretnych muzeów/galerii – takich jak (wymieńmy „pierwsze z brzegu”) MoMA – The Museum of Modern Art w Nowym Jorku, Galeria Uffizi we Florencji czy Musée d’Orsay w Paryżu – lub odbywając wirtualne spacery po nich, co umożliwia technologia bazująca na Google Street View, ale to niejedyny sposób. Zbiory skatalogowane są tematycznie (do wyboru są m.in. sztuki plastyczne, rzemiosło czy moda, ale też sport i jedzenie; każdy z tematów ma swoje kolejne „stopnie”, co umożliwia w dalszej kolejności obejrzenie zbiorów posegregowanych np. według technik plastycznych, nurtów w sztuce czy miejsca utworzenia), pod względem motywów czy nawet... kolorów. Każdego dnia mamy do przeczytania nowy artykuł traktujący o sztuce, a zawarte w nim treści sprytnie odsyłają do innych sekcji, w których możemy dowiedzieć się więcej na dany temat.

Zabawa sztuką

Reklama

Byłoby nudno, gdyby jedyna funkcja Google Arts & Culture polegała na udostępnianiu dzieł do oglądania. Autorzy projektu zadbali o to, by użytkownicy mogli się bawić sztuką. I tak do dyspozycji mamy m.in. gry (np. „Odkryj to, co kryje się poza kadrem”), funkcje Art Selfie („Odkryj portrety podobne do zdjęcia Twojej twarzy”) i Color Palette („Wyszukaj dzieło sztuki w kolorystyce zbliżonej do tej na zdjęciu”). Są także eksperymenty muzyczne, zagadki dotyczące kultury, puzzle i wiele innych.

Polskie akcenty

Wśród instytucji współpracujących z Google Arts & Culture są, rzecz jasna, również te polskie. U początków projektu swoje zbiory udostępniły Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie oraz Muzeum Sztuki w Łodzi. Sukcesywnie dołączają do nich kolejne miejsca, m.in. Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau, Zamek Królewski na Wawelu czy... Sejm – Parlament Rzeczypospolitej Polskiej. Zwiedzania na długie godziny!

* * *

W idealnym świecie każdy miałby okazję osobiście zwiedzić Luwr, wziąć udział w Koncercie Noworocznym Filharmoników Wiedeńskich, na własne oczy zobaczyć Pietę Michała Anioła i wiele, wiele innych dzieł – co tylko dusza zapragnie i co w kim wzbudza największe emocje. Ponieważ jednak możliwości to rzecz względna, warto docenić te, które daje nam połączenie z internetem. I dać się ponieść sztuce. Tak po prostu.

2024-08-27 14:29

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biblijne sacrum z Norwegii

W Muzeum Archidiecezjalnym Kardynała Karola Wojtyły w Krakowie (ul. Kanonicza 19-21) do 30 sierpnia prezentowany jest Cykl Biblijny norweskiego malarza Håkona Gullvåga. Projekt jest realizowany przez tutejsze Muzeum, Urząd Miasta Krakowa oraz Ambasadę Królestwa Norwegii w ramach współpracy partnerskiej Krakowa i Trondheim, skąd pochodzi artysta i gdzie 10 lat temu, w gotyckiej katedrze Nidaros, Cykl Biblijny był prezentowany po raz pierwszy. Do tej najważniejszej dla Skandynawów świątyni wystawa zresztą powróci na dłuższą ekspozycję, po zakończeniu swej wizyty w Krakowie. Do tej pory oryginalne, zaskakujące formą i kolorystyką obrazy podziwiali widzowie m.in. Francji, Wysp Owczych, Ziemi Świętej, czy ostatnio – Warszawy.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś zapowiada otwarcie niejawnych archiwów krakowskiej kurii

2025-12-29 16:30

[ TEMATY ]

Kard. Grzegorz Ryś

tajne archiwa

BP KEP

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś

Nowy metropolita krakowski, kardynał Grzegorz Ryś, zapowiada utworzenie w Krakowie komisji historycznej, która zajmie się zbadaniem przypadków nadużyć seksualnych w Kościele. Podkreśla jednak, że w pierwszej kolejności chce ocenić funkcjonowanie komisji działającej na szczeblu ogólnopolskim. W specjalnym, świątecznym wywiadzie dla Radia Kraków zadeklarował również gotowość do udostępnienia dotąd niejawnych archiwów krakowskiej kurii.

Zapytany o to, czy Kościół jest przygotowany na zadośćuczynienie ofiarom nadużyć seksualnych — również z uwzględnieniem skutków finansowych — nowy metropolita krakowski stwierdził, że proces ten już trwa, choć Kościół nie mówi o nim publicznie:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję