Takie słowa św. Maksymiliana Kolbego możemy znaleźć na obrazku prymicyjnym ks. Grzegorza Kowalskiego. Swoją Mszę prymicyjną 8 czerwca, w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego, sprawował w rodzinnej
parafii pw. św. Leonarda w Tyszowcach. Przed rozpoczęciem uroczystej Mszy św. ks. Grzegorz w obecności ks. prałata Romana Marszalca i grupy alumnów udał się na cmentarz
parafialny, gdzie w modlitwie nad grobem swoich zmarłych rodziców podziękował im za dar życia, za wychowanie i miłość, jaką mu okazywali. W procesji,
która przeszła od domu parafialnego do kościoła, uczestniczyli księża przybyli na tę uroczystość, alumni, dzieci niosące wianek oraz rodzina i znajomi księdza prymicjanta. Po przybyciu do bram
kościoła młody ksiądz został powitany przez proboszcza parafii ks. kan. Lucjana Szymanka. Po uroczystym wejściu do kościoła dzieci, młodzież i mieszkańcy Tyszowiec złożyli mu życzenia oraz
kwiaty jako wyraz radości z tego, że parafia tyszowiecka może się chlubić nowym kapłanem. Mszę prymicyjną ks. Grzegorz rozpoczął w samo południe. Sprawował ją w intencji
swoich zmarłych rodziców, którym jak sam wspomniał zawdzięcza bardzo dużo. Homilię podczas tej Eucharystii wygłosił prefekt Wyższego Seminarium Duchownego naszej diecezji ks. dr Wiesław Galant. W tej
uroczystej Mszy św. uczestniczyli również miejscowi strażacy, trzymali oni świece, które zapisały się już w tyszowiecką tradycję i są stałym elementem wszelkich uroczystości kościelnych
w parafii. Swoją historią sięgają one czasów pobytu Szwedów w Tyszowcach w 1655 r. Na zakończenie Najświętszej Ofiary przed udzieleniem uroczystego błogosławieństwa
ksiądz prymicjant podziękował tym wszystkim, którzy w jakiś sposób przyczynili się do tego, że został "uczniem Chrystusa".
W imieniu naszej wspólnoty pragniemy Księżom neoprezbiterom życzyć wszelkich łask Bożych, radości z pracy kapłańskiej, wytrwałości, miłości do Chrystusa. Niech Matka Kapłanów wyprasza błogosławieństwo
u swojego Syna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu