Po raz kolejny Caritas Archidiecezji Lubelskiej chce dotrzeć z pomocą do Afryki. W ramach akcji „Tornister pełen uśmiechu” organizuje zbiórkę środków finansowych na zakup plecaków, artykułów szkolnych i butów dla 512 najuboższych dzieci z dzielnicy Tandale w Dar es Salaam, dawnej stolicy Tanzanii. Do końca roku trzeba zebrać 76.800 zł, aby ponad pół tysiąca małych uczniów mogło z uśmiechem wejść w nowy rok szkolny, który w Tanzanii zaczyna się w styczniu.
Serce akcji
Reklama
Lubelska Caritas przez kilkanaście lat włączała się w ogólnopolską akcję obdarowywania uczniów z ubogich rodzin artykułami szkolnymi. – Po latach skutecznej pomocy polskim rodzinom postanowiliśmy przenieść nasze doświadczenie i zaangażowanie za granicę. Tym razem kierujemy pomoc do dzieci z Tanzanii. Do tej misji zainspirowała nas Fundacja Misja Tandale, która od lat działa na tym terenie i zwróciła się z prośbą o wsparcie – mówi ks. Łukasz Mudrak, dyrektor Caritas Archidiecezji Lubelskiej. – Zmieniamy geografię, ale nie zmieniamy serca akcji; wciąż chodzi o to, żeby każde dziecko mogło cieszyć się z pierwszego dnia szkoły – podkreśla. Jak przypomina, lubelska Caritas ma już doświadczenie na płaszczyźnie niesienia pomocy afrykańskim dzieciom; w ubiegłym roku kontener z ok. tysiącem szkolnych wyprawek został wysłany do Burundi. – Ponieważ sytuacja materialna rodzin w Polsce poprawiła się, zdecydowaliśmy się nieść pomoc również w tych rejonach świata, w których ludziom żyje się o wiele gorzej, niż nam – mówi ksiądz dyrektor.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Skrajne ubóstwo
Sytuacja dzieci w Tandale jest niezmiernie trudna. Większość z nich zmaga się ze skrajnym ubóstwem i głodem. Szansą na poprawę losu jest edukacja, o której wiele rodzin może tylko marzyć. Jednym z dzieci, które czekają na pomoc, jest 5-letni Arafat. Na jego twarzy już pojawia się uśmiech, bo może chodzić do jedynego w okolicy przedszkola Mapera Tandale, prowadzonego przez Siostry i Ojców Białych Misjonarzy Afryki. Placówka powstała we współpracy fundacji m.in. z polskim Ministerstwem Spraw Zagranicznych. To miejsce, gdzie maluchy mogą bezpiecznie spędzić dzień, a także nauczyć się podstaw języka angielskiego oraz liczenia, czytania i pisania. Nim Arafat tu trafił, spędzał samotnie całe dnie. Gdy jego matka o świcie wyruszała z domu w poszukiwaniu pracy, do późnych godzin czekał na jej powrót, z nadzieją, że przyniesie coś do jedzenia. Podobnie jak maleńka Ailam, która trafiła do Mapera poważnie niedożywiona. Bywało, że przez wiele dni zostawała w domu jedynie z niewielką ilością wody…
Pieniądze i informacja
Do tej pory darczyńcy mogli włączać się w akcję w dwojaki sposób: przez przekazanie konkretnych artykułów lub środków finansowych. Tym razem gromadzone są tylko pieniądze. – To celowe działanie. 512 plecaków z artykułami szkolnymi, a także buty dla najuboższych dzieci (dla wielu będzie to pierwsza para butów! ) chcemy zamówić i zakupić u miejscowych wytwórców i dostawców, tak aby wesprzeć nie tylko dzieci, ale całe rodziny, np. wszystkie plecaki uszyją kobiety z Centrum „Salome” – wyjaśnia ks. Mudrak. Zachęca do wspierania akcji zarówno przez przekazywanie środków na zakup tornistra (kompletna wyprawka to 150 zł, ale liczy się każda złotówka), jak i informowania o akcji w swoich środowiskach.
Akcja „Uśmiech dla Tanzanii” została zainaugurowana w czasie Tygodnia Misyjnego. – Wszyscy jesteśmy braćmi i wszyscy jesteśmy misjonarzami – powiedział abp Stanisław Budzik. Podkreślił, że działania podejmowane przez Caritas są ważną częścią misji Kościoła. – Wiemy, jak ważna jest w życiu każdego człowieka edukacja, dlatego zachęcam do niesienia pomocy dzieciom w Tanzanii – zaapelował metropolita.
Więcej na www.usmiechdlatanzanii.pl
