Reklama

Wiara

Czego nie dowiemy się z Ewangelii

Wprowadzają nowe postaci, barwne dialogi, niezwykłe wydarzenia. Apokryfy, choć nie są niezbędne do budowania naszej wiary, wzbogacają znany nam przekaz o narodzinach Dzieciątka Jezus.

2025-12-16 14:33

Niedziela Ogólnopolska 52/2025, str. 6-11

[ TEMATY ]

Ewangelia

Temat numeru

pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święta Bożego Narodzenia to czas, w którym podczas wieczerzy wigilijnej, kolejnych Mszy św., poczynając od Pasterki, oraz w osobistej lekturze pochylamy się nad świadectwem Ewangelii o pierwszych chwilach ziemskiego życia Jezusa. Te, które Kościół rozpoznał i wskazał jako zapis natchnionego słowa Bożego i wyraz swej wiary, są bardzo oszczędne w tej kwestii. Ukazują to, co niezbędne dla poznania Chrystusa, oraz to, co stanowi słowo Boga budzące w ludzkim sercu wiarę prowadzącą do spotkania ze Zbawicielem, a w konsekwencji do zrozumienia i uświęcenia swego życia. Służą one temu, by – jak powie św. Jan – Słowo, którym jest sam Jezus, obdarowało nas pełnią życia, którą On posiada.

Niemniej jednak ludzka ciekawość i chęć posiadania jak najwięcej informacji o Zbawicielu i początkach Jego życia jest w każdym z nas, niezależnie od motywów czy celów. Tak też było u początków chrześcijaństwa. Pytano, szukano i zastanawiano się nad wydarzeniami, chwilami związanymi z narodzinami Pana. Wiele z przekazów na ten temat obrosło legendą. Ich echo znajdujemy w tekstach apokryficznych, opisujących dzieciństwo Jezusa. Nawiązują one do przekazu Ewangelii i naśladują go. Uzupełniają też pewne luki w opisie wydarzeń według przekonań ich autorów. Ale to nie tylko sprawa stylu czy informacji. Niekiedy starają się wyjaśnić pewne kwestie, które mogą budzić niepokój w czytelniku tekstów natchnionych. W innych miejscach chcą dać wyraz wiary ich autorów oraz środowisk, w których żyli. Czasem przybierają dziwną dla nas formę, ale przez nią chcą dotrzeć do im współczesnych czytelników. Choć nie są niezbędne dla budowania naszej wiary, to ich lektura może stanowić ciekawą przygodę spotkania z przekonaniami chrześcijan pierwszych wieków o narodzinach Jezusa. A może pod ich barwnym przekazem znajdziemy ziarna prawdy, co wezwie nas do pogłębionej refleksji nad prawdą ogłoszoną pasterzom przez aniołów: „(...) dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan” (Łk 2, 11) – prawdą, która wydaje nam się znana i oczywista, choć nie zawsze tak jest.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pełna treść tego i pozostałych artykułów z NIEDZIELI 52/2025 w wersji drukowanej tygodnika lub w e-wydaniu .

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tylko z Jezusem jesteśmy bezpieczni

2025-12-02 13:44

Niedziela Ogólnopolska 49/2025, str. 10-13

[ TEMATY ]

Jezus

Temat numeru

Adobe Stock

Współczesne zagrożenia duchowe to formy ukrycia działania satanicznego, by wyglądało ono na pożyteczne, dające zdrowie, władzę czy bezpieczeństwo – mówi Robert Tekieli.

Wojciech Dudkiewicz: Zagrożenia duchowe, którymi zajmuje się Pan od lat, najprościej można nazwać działaniami człowieka zmierzającymi do zerwania więzi z Bogiem...
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie w ogniu. 50 lat od pożaru kościoła w Witkowicach

2025-12-25 09:15

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Ogień szalał już od kilku godzin. I wtedy wydarzyło się coś, co wielu zapamiętało do końca życia. Przeciąg gorącego powietrza poruszył organy. Instrument zawył. A potem cały chór runął. I zapadła głucha cisza. Straszniejsza niż huk ognia trawiącego świątynię.

Tak to wydarzenie sprzed 50 lat wspominają świadkowie. W nocy z 24 na 25 grudnia 1975 roku spłonął drewniany kościół w Witkowicach. Dla lokalnej społeczności była to trauma. Ale jednocześnie wielu wtedy uświadomiło sobie, że Kościół to coś więcej niż budynek. Ta niezłomna wiara i determinacja pomogły wiernym w odbudowie świątyni, która jest trzecią w historii parafii.
CZYTAJ DALEJ

Mowa ciała w rodzinie. Na te znaki uważaj!

2025-12-25 22:19

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Marek Studenski

Dzisiaj opowiem Ci historię, która nie daje spokoju. Mały chłopczyk, bardzo ciężko chory, trafia na OIOM… reanimacja, sekundy, życie na włosku. Uratowany wraca do ośrodka — i nikt nie chce go adoptować, bo „to zbyt trudne”.

Aż w końcu dzwoni kobieta. Mówi spokojnie: „Ja go przyjmę.” I wtedy pada zdanie, po którym człowiek milknie: „Jestem lekarką z OIOM-u. To ja go reanimowałam.” Jeśli chcesz zobaczyć, jak wygląda miłość, która nie jest teorią — posłuchaj tej historii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję