Reklama

Wszystko co uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnieście uczynili...

Niedziela podlaska 13/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

"Św. Bracie Albercie pomóż mi w świecie głodu chleba i głodu miłości być dobrym jak chleb".

Takie pragnienie ofiarowania swego życia na niesienie pomocy najbardziej potrzebującym odkrywa w swoim sercu wiele młodych osób. Pragnienie to jest reakcją na otaczający świat, który chce rządzić się dzisiaj swoimi prawami, a które w upokarzający sposób dzielą ludzi na niewyobrażalnie bogatych i tych liczących godziny do skonania z głodu, czy ze strasznej nędzy fizycznej. Pragnienie bycia z ludźmi biednymi, osamotnionymi, pozostawionymi samym sobie może być także powołaniem do całkowitego oddania się Chrystusowi w służbie najbardziej potrzebującym.

Realizacja takiego powołania jest możliwa dzięki bogactwu instytutów zakonnych i zgromadzeń. Jednym z nich jest Zgromadzenie Sióstr Albertynek posługujących ubogim, powstałe w Krakowie 15 stycznia 1891 r. z inicjatywy św. Brata Alberta Chmielowskiego (1845-1916) oraz bł. s. Bernardyny - Marii Jabłońskiej (1878-1940).

Siostry Albertynki od wielu lat obecne są na terenie naszej diecezji w miejscowości Jabłonna Lacka, prowadząc dom dla kobiet w podeszłym wieku. Obecnie w domu tym przebywa około 80 kobiet, które z różnych względów znalazły się właśnie pod opieką Sióstr Albertynek. O zaplecze socjalne łącznie z siostrami zabiega około 40 osób, z czego ponad trzydzieści to osoby świeckie.

Każdego roku alumni Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie składają wizytę we wspomnianym domu. Także i w obecnym roku akademickim 2000/2001 miały miejsce takie odwiedziny. Podczas pierwszej wizyty, która wywarła na odwiedzających największe wrażenie, zadaniem była organizacja spotkania połączonego z wręczeniem prezentów przez św. Mikołaja. Jeden z kolegów, obdarzony nieprzeciętnym talentem i umiejętnością swoistego wczuwania się w rolę oraz błyskawicznie wyłapującego najróżniejsze zabawne sytuacje wcielił się w rolę Biskupa Mikołaja. Przebrany w czerwony strój świętego, w mitrze na głowie, został bardzo owacyjnie przyjęty przez zgromadzonych i ku naszej uciesze świetnie radził sobie z wyznaczonym zadaniem. I nie trzeba chyba podkreślać, że atmosfera panująca tego dnia w ośrodku była wspaniała i szkoda było stamtąd odjeżdżać. Na szczęście w kilka tygodni po pierwszej wizycie mogliśmy odwiedzić to miejsce raz jeszcze i jak się okazało - nie po raz ostatni. Drugi pobyt w Ośrodku Pomocy Społecznej związany był przede wszystkim z jasełkami, jako że przypadł na czas po Bożym Narodzeniu, oraz z balem, wszak okres karnawału musiał również zostać wyakcentowany. Starsze panie z radością i sentymentem wspominały czasy, kiedy to - jak niektóre z nich mówiły - "chłopcy bili się o nie na zabawach". Miło nam było oczywiście bez bójek przywołać te wspomnienia i przyczynić się do wspólnej radości. Trzeci pobyt w Jabłonnie to przede wszystkim pomoc w poprowadzeniu balu przebierańców. Nikt z nas nie spodziewał się takiej pomysłowości i zaangażowania ze strony Sióstr oraz uczestników balu. Piękne stroje - pszczółki Mai, królewny, itp. - zauważył i podziwiał każdy. Ich przygotowanie pochłonęło z pewnością wiele czasu, jednak czym byłby bal przebierańców bez takiej inicjatywy? W tym dniu do Jabłonny przyjechała także grupa z Ośrodka Pomocy Społecznej w Wirowie. Po szybkim zaaklimatyzowaniu się w nowym otoczeniu, już wspólnie wszyscy mogli się bawić i cieszyć z tego dnia, który niewątpliwie należy przyjąć jako wyjątkowy Boży dar. Tych kilka zdań niech wystarczy, aby wyobrazić sobie wszystkie wspaniałe przeżycia związane z akcjami organizowanymi przez Siostry Albertynki w Domu Pomocy Społecznej w Jabłonnie Lackiej.

Warto zauważyć, że pobyt grypy z Seminarium to tylko mały epizod w życiu tej wspólnoty. Należy się bardzo cieszyć z możliwości przeżycia tych wszystkich chwil, gdyż żaden z nas nie wie gdzie przyjdzie sprawować posługę kapłańską w przyszłości. Kontakt z ludźmi starszymi, często wbrew pozorom obciążonymi wieloma chorobami i niosącymi ciężar przeżyć towarzyszących ich życiu jest wielkim bogactwem, darem, który może przynieść w przyszłości niespodziewane owoce. Należy podkreślić, że panująca atmosfera jest bardzo trudna do opisania, ale jeśli już podejmowalibyśmy się takiej oceny słowa do niej użyte byłyby synonimami " wspaniałości" i "serdeczności". Na każdym kroku odczuwalna jest Boża obecność, przejawiająca się w uśmiechu, życzliwości otwartości na bliźnich, miłości. Kiedy obserwuje się siostry zapracowane od świtu do nocy, a często i w nocy, kiedy rozmawia się z ludźmi świeckimi pracującymi w ośrodku trudno wyobrazić sobie, żeby ktoś mógł wytrzymać takie poświęcenie nie kierując się miłością. Tak może pracować tylko osoba, która bardzo kocha i która zawierzyła swoje życie tej jedynej, odwiecznej Miłości - Bogu. Dla nas, przygotowujących się do kapłaństwa, które jest służbą Bogu i ludziom takie doświadczenie pozwoli dojrzalej spojrzeć na swoje powołanie. Zweryfikować błędne postrzeganie rzeczywistości i jakby powtórne "zakochanie się w Miłości".

Warto jeszcze przedstawić plan, jaki pomaga w rozwoju i życiu wspólnym mieszkańców Ośrodka w Jabłonnie, i który wyznacza program pedagogiczno-edukacyjny. Jako cele i zadania wyznacza się: umożliwienie rozwoju osobowości, a w miarę możliwości samodzielności mieszkanek, uaktywnienie do różnych zajęć kulturalno - oświatowych oraz czynny udział pensjonariuszek, ochrona mieszkających w ośrodku przed "nudą - życiem z dnia na dzień", dbałość o polepszenie samopoczucia i zadowolenia z pobytu w ośrodku. Do realizacji tych zamierzeń i celów służyć mają spotkania grupowe i indywidualne z mieszkankami, na które składają się: wspólne przebywanie w kawiarence, w świetlicy, zespołowe gry i zabawy towarzyskie w świetlicy, spacery zdrowotne po ogrodzie i po najbliższej okolicy, wycieczki turystyczno-krajoznawcze, pielgrzymki, zajęcia ruchowe i konkurencje sportowe, zajęcia indywidualne w pokojach, rozmowy indywidualne na nurtujące problemy, rozmowy pouczające o dobrym sposobie wspólnego zamieszkiwania ze współlokatorkami, rozwiązywanie nieporozumień i konfliktów, troska i wczuwanie się w samopoczucie mieszkanek, reagowanie na znieczulicę. Siostry Albertynki prowadzą również zajęcia edukacyjne, które dotyczą głównie pisania i czytania, zajęć plastycznych, czytania i przeglądania prasy, utworów literackich oraz Pisma Świętego, układanie puzzli, klocków wg wzorów, plansz, oglądanie wartościowych filmów, słuchanie radia katolickiego (Podlasie, Maryja) lub innych stacji dowolnie wygranych. Zajęcia kulturalno-rozrywkowe to przede wszystkim zabawy taneczne i dyskoteki, ogniska, słuchanie muzyki, kuligi, ćwiczenia ruchowe w sali rehabilitacyjnej lub na świeżym powietrzu, gry i zabawy sportowe. Program taki i jego realizacja wymaga ścisłej współpracy z pracownią terapii zajęciowej, rehabilitacją, personelem opiekuńczo-medycznym oraz pracownią pierwszego kontaktu.

Na zakończenie wypada polecić osoby podejmujące się tej ciężkiej, ale jakże szlachetnej pracy - służbie modlitwie czytelników Niedzieli. Poniżej zostaje przedstawiony także adres Domu Pomocy Społecznej oraz kontakt dla dziewcząt, które rozważają w swym sercu głos powołania do życia zakonnego w posługiwaniu ubogim:

Dom Pomocy Społecznej dla Dorosłych

prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr Albertynek

ul. Długa 2, 08-304 Jabłonna Lacka

Zgromadzenie Sióstr Albertynek

Referat Powołań

ul. Woronicza 10, 31-409 Kraków

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Agonia św. ojca Pio. Jak cierpiał wielki święty?

[ TEMATY ]

O. Pio

św. Ojciec Pio

wyd. Esprit

Ojciec Pio za życia cierpiał przede wszystkim z oskarżeń, które wysuwano przeciwko niemu. Często płakał z tego powodu. Jego beatyfikacja stała się możliwa dzięki Janowi Pawłowi II. Kapucyna i Papieża Polaka łączyła wyjątkowo bliska więź – mówi uznany włoski dziennikarz Renzo Allegri, autor książki „Zniszczyć Świętego. Śledztwo w sprawie prześladowania ojca Pio”.

Jakie oskarżenia kierowano przeciwko ojcu Pio?
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV do egzorcystów o posłudze „uwolnienia i pocieszenia”

2025-09-23 15:56

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

We włoskim Sacrofano odbył się XV Światowy Kongres Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów, z udziałem około 300 kapłanów ze wszystkich kontynentów. W przesłanym z tej okazji pozdrowieniu i błogosławieństwie, Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę i zachęcił, by sprawowali ją jako posługę „zarówno uwolnienia, jak i pocieszenia”.

Podsumowując obrady, które odbywały się na przedmieściach Rzymu od 15 do 20 września, Międzynarodowe Stowarzyszenie Egzorcystów, przywołuje słowa Ojca Świętego, które zostały odczytane na początku spotkania i towarzyszyły jego uczestnikom. Leon XIV w przesłanym pozdrowieniu docenił kapłanów, podejmujących tę „delikatną i bardziej niż kiedykolwiek potrzebną posługę egzorcysty”.
CZYTAJ DALEJ

Trump: państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną

2025-09-23 20:06

[ TEMATY ]

Donald Trump

państwa NATO

rosyjskie samoloty

PAP

Donald Trump w siedzibie ONZ

Donald Trump w siedzibie ONZ

Prezydent USA Donald Trump twierdząco odpowiedział na pytanie, czy państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną. Stwierdził, że USA wsparłyby sojuszników, „zależnie od okoliczności”.

Pytany podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w siedzibie ONZ, czy myśli, że państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną, Trump odparł: „Tak, tak myślę”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję