Uroczystości koronacyjne poprzedził tydzień modlitw, zorganizowany we wszystkich lubartowskich parafiach i rektoracie Ojców Kapucynów. Dzień przed koronacją w samym centrum
miasta odbył się specjalny koncert, przygotowany przez artystów filharmonii i opery katowickiej. 26 lipca rano bp Mieczysław Cisło sprawował Mszę św. dla matek z dziećmi ze specjalnym
błogosławieństwem. O 11.30 z sanktuarium wyruszyła procesja z obrazem i pocztami sztandarowymi, która przeszła na plac przed pałacem Sanguszków, gdzie przy
specjalnym ołtarzu odbyła się uroczystość. Sam akt koronacji miał miejsce po homilii, wygłoszonej przez abp. Józefa Życińskiego. Złote korony, umieszczone nad głowami św. Anny, Dzieciątka Jezus i Matki
Bożej wykonano ze złota ofiarowanego przez mieszkańców Lubartowa. Korony zostały także ozdobione drogimi kamieniami, pochodzącymi z darowanej biżuterii. Msza św. koronacyjna była
transmitowana przez Radio Plus Lublin.
W homilii Metropolita podjął wątek świętości polskich rodzin w obliczu obecnych przemian kulturowych. Wskazując na przykład Maryi, która widziała głęboki sens swego życia w poświęceniu
dla innych, abp Życiński zwrócił uwagę, iż obecnie mamy do czynienia z groźnym urynkowieniem więzów rodzinnych, gdy zamiast głębokiej, uczuciowej więzi między bliskimi, naczelną wartością staje
się sukces, zarobek i złudna pogoń za przyjemnością. Podkreślając, że w warunkach pluralistycznego społeczeństwa trzeba widzieć braci także w tych osobach,
które różnią się od nas, Metropolita zwrócił uwagę na konieczność szczególnej solidarności z rodzinami bezrobotnych i środowiskiem najbiedniejszych. Wyraził ubolewanie, iż niektóre
z "nietypowych środowisk" znajdują szybko wpływowych protektorów, którzy chcą uchodzić za awangardę postępu i nowoczesności. W tym samym czasie wiele rodzin
zmaga się z podstawowym problemem, czy kupić dziecku buty czy książki do kolejnej klasy. Jako przykład zatracenia proporcji spraw Ksiądz Arcybiskup wymienił billboardy reklamujące związki osób
tej samej płci. "Finansowano je z funduszy społecznych w tym samym czasie, gdy poważnie obcięto fundusze na prowadzenie świetlic dla dzieci z najbiedniejszych rodzin".
Jako inny przykład podobnej "chorej praktyki" abp Życiński wymienił zamiar podjęcia prac przez Sejm nad regulacją prawną dotyczącą spadków dla osób pozostających w związkach pozamałżeńskich.
"Sytuacja staje się niepokojąca, gdy na uregulowanie czeka wiele spraw dotyczących bolesnych problemów rodziny, natomiast uwagę chce się skupić na niewielkich liczbowo grupach, które dysponują dużą siłą
przebicia. Lubelskie opiekunki domowe, którym wypłaca się po 1 zł 60 gr za godzinę pracy, z trzech różnych instytucji otrzymały trzy całkowicie różne wykładnie obowiązujących przepisów.
Dla wielu z nich jest to sprawa przetrwania, gdyż znajdują się w skrajnej biedzie. Tymczasem uwagę instytucji, które winny chronić demokrację, usiłuje się skoncentrować na niewielkich
grupach, które potrafią skutecznie walczyć o swe interesy".
Nad całością prac przygotowawczych czuwali kustosz, ks. prał. Andrzej Tokarzewski wraz z kapłanami pracującymi w sanktuarium. Jeszcze na długo przed uroczystością powołano specjalny
komitet do spraw koronacji oraz grupy wiernych, których zadaniem była pomoc przy organizacji. Kilka miesięcy wcześniej księża z sanktuarium św. Anny wyjeżdżali w niedziele do okolicznych
parafii, aby głosić kazania o św. Annie i zapraszać na koronację. Trud poniesiony przez kapłanów i wiernych zaowocował nie tylko piękną uroczystością, bo przecież mieszkańcy
Lubartowa i całej archidiecezji mogą być dumni z tego, wśród nich znajduje się łaskami słynący, koronowany obraz św. Anny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu