Reklama

Historia pewnego krzyża

Niedziela płocka 37/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

14 września Kościół obchodzi uroczystość Podwyższenia Krzyża Świętego. Jak czytamy w Kalendarzu Rodziny Katolickiej 1983 pod redakcją A. Grabowskiego, powstanie tego święta związane jest z poświęceniem 13 września 335 r. bazyliki Grobu Pańskiego, wzniesionej przez cesarza Konstantyna nad miejscami ukrzyżowania i zmartwychwstania Chrystusa. Następnego dnia, tj. 14 września, wystawiono do publicznej adoracji relikwie Krzyża św., które, jak wierzono, zostały znalezione przez św. Helenę (przybraną matkę Konstantyna) 14 września 320 r. Z biegiem czasu adoracja Krzyża zaczęła zajmować pierwsze miejsce, zwłaszcza, gdy cesarz Herakliusz odzyskał w 628 r. drzewo Krzyża zrabowane przez Persów podczas najazdu na Palestynę. Z Jerozolimy uroczystość uczczenia Krzyża rozszerzyła się na inne Kościoły Wschodnie i przyjęła się także w Rzymie.
Dziś, tak jak przed laty, krzyż stoi w centrum życia Kościoła, towarzyszy ludziom na każdym kroku. Eucharystia jest uobecnieniem ofiary krzyża, znakiem krzyża znaczymy swoje czoło i chleb, umieszczamy i spotykamy krzyże w wielu miejscach ziemi, zwłaszcza tam, gdzie mieszkamy i pracujemy. Często nie zastanawiamy się nad tym, jaką tajemnicę w sobie kryją, czego były świadkami, kto przed nimi zginał kolana do modlitwy.
Krzyż stojący na tabernakulum w kaplicy w Zdziwóju Nowym (parafia Duczymin) ma bogatą i osobliwą historię. Jak wspomina wieloletni dyrektor Szkoły Podstawowej w Zdziwóju Starym Stanisław Jaworski, krzyż pochodzi z niemieckiej szkoły powszechnej, z obecnie już nieistniejącej miejscowości Ruda (nazwa polska), leżącej na Mazurach nad rzeką Omulew.
Po powrocie mieszkańców Zdziwója Nowego i Starego z wysiedlenia w styczniu i lutym 1945 r. zastano rozebraną przez okupantów szkołę. Starostwo powiatowe w Przasnyszu przydzieliło baraki na tymczasowy budynek szkoły w Nosarzewie pod Mławą, które wiosną 1945 r. przywieziono na plac szkolny i zestawiono w jedną całość, stanowiącą pięć izb lekcyjnych, długi korytarz, pokój nauczycielski i kancelarię. Brakowało jednak ławek, dlatego w maju 1945 r. grupa mających zaprzęgi konne rolników ze wsi Zdziwój Stary i Nowy udała się na ich poszukiwanie. Znaleziono je w szkole poniemieckiej, właśnie w miejscowości Ruda, gdzie ludności niemieckiej już nie było. W jednej z izb lekcyjnych wisiał jeszcze na ścianie krzyż, który zdjął (obecnie już nieżyjący) Stefan Kowalski z Wólki Zdziwójskiej. Przywiezione ławki i ów krzyż przekazano rozpoczynającemu pracę kierownikowi szkoły Zygmuntowi Kaczmarczykowi. Symbol wiary zawieszono w izbie lekcyjnej klasy szóstej.
Podczas pożaru szkoły-baraku wiosną 1948 r. część ławek, pomocy dydaktycznych i dokumentacji kancelaryjnej udało się uratować. Jeden ze strażaków zdążył również zdjąć ze ściany wspomniany krzyż. Następnie zawieszono go na ścianie klasy III i IV w znajdującym się na placu przy figurze w miejscowości Zdziwój Stary kolejnym prowizorycznym budynku, pełniącym czasowo funkcję szkoły.
W 1953 r., na mocy peerelowskiej ustawy o usunięciu emblematów religijnych z budynków państwowych, krzyż został usunięty ze szkoły. Przez wiele lat przechowywany był w prywatnym mieszkaniu. Na początku lat 90. ten piękny krzyż wzbudził zainteresowanie ówczesnego proboszcza parafii Duczymin ks. kan. Waleriana Andrzeja Niewiadomskiego, który postanowił wystąpić do biskupa płockiego Zygmunta Kamińskiego z prośbą o wyrażenie zgody, aby wybudowana w latach 1989-92 kaplica nosiła wezwanie Podwyższenia Krzyża Świętego. Tak też się stało, gdy kościół filialny w Zdziwóju Nowym został konsekrowany 28 czerwca 1992 r. W 1996 r. do krzyża dorobiono cokolik z czarnego dębu, po czym ustawiono go w kaplicy na tabernakulum.
Ile lat ma ten krzyż? Nie wiadomo. Ma zapewne co najmniej kilkadziesiąt lat i przechodził różne koleje historii pogranicza polsko-pruskiego. Był symbolem wiary dla Niemców, Mazurów i Polaków. Pozostaje świadectwem i przykładem skomplikowanych losów ludzkich, bogatych dziejów naszych terenów i cząstką historii regionalnej.
W uroczystość Podwyższenia Krzyża Świętego stajemy wobec tajemnicy Krzyża Chrystusowego, na którym Bóg dokonał zbawienia ludzi, stajemy wobec tajemnicy krzyży, które towarzyszą ludzkiemu życiu. Umiejmy się nad tym na chwilę zatrzymać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Skrutinium, czyli jak wybiera się papieża podczas konklawe

2025-05-07 16:26

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Każde głosowanie w Kaplicy Sykstyńskiej odbywa się w sposób ceremonialny i ściśle określony. Sprzyja temu papierowa i indywidualna forma oddania tajnego głosu.

Teoretycznie papież może zostać wybrany już wieczorem w dniu rozpoczęcia konklawe. Wówczas przeprowadza się pierwsze głosowanie. Dzieje się tak od 2005 roku, wcześniej głosowania odbywały się od rana drugiego dnia. Jednak w ostatnim wieku najszybciej papieża wybrano w 1939 roku. Kard. Eugenio Pacelli, późniejszy Pius XII, zyskał wymagane poparcie już w trzecim głosowaniu. Także w drugim dniu konklawe kończyło się w 2005 i w 2013 roku.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję