Reklama

„Tryptyk Rzymski” Jana Pawła II

Niedziela przemyska 41/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty Jan Paweł II zadziwił znów świat przemawiając językiem poezji. Podarował nam poemat noszący tytuł Tryptyk Rzymski, który troistymi skrzydłami obejmuje mądrość, piękno i miłość, przekazywane przez Papieża po ojcowsku od wielu lat, tym razem w inny sposób. Jan Paweł II powiedział kiedyś, że poezja jest to wielka pani wymagająca i pragnąca, aby się jej poświęcić. Ojcu Świętemu brakowało na to czasu, gdyż jako Ojciec i Pasterz swoją osobą prezentuje najwyższy autorytet moralny współczesności stając się Ojcem Wiary. Wraca jednak w tym, co mówi i pisze do zwięzłych, pięknych i bogatych treścią słów poetów, nazywanych często prorokami narodów. W Tryptyku niczym utrudzony życiem wędrowiec siada wśród gór przy szumiącym potoku. Strumień czysty, krystaliczny przepływa przez jego duszę bogatą i przestronną, przywołuje zamyślenie, wskazując na fundamentalne prawdy wiary na tle trzech obrazów noszących tytuły: Strumień, Kaplica Sykstyńska i Abraham.
Strumień to czas płynący od Nieskończonego Boga-Stwórcy przez życie w wieczność bez końca. W strumieniu czasu powstał świat i zrodził się człowiek, któremu w Bożym „zdumieniu nadano imię Adam”. Przemijanie pokoleń ma sens, bo w Przedwiecznym Słowie istniejemy zawsze, a początek i nasze trwanie to Nieskończoność. W chwili, gdy te słowa pisałem przejeżdżaliśmy przez tunel. W ciemności i szumie szybkości błyskały światła. Na końcu ukazała się jasność. Takie jest życie. Jesteśmy w drodze, błądzimy, wpadamy w grzech, ale kochając Boga, ludzi i świat, nawet wśród ciemności duszy trzeba iść wytrwale, aby zapracować sobie na wieczność szczęśliwą. Medytacja nad płynącą wodą jest pełna filozofii zamyślenia. Wszystko przemija, jedynie Bóg trwa niezmiennie.
W drugiej części: Medytacje nad Księgą Rodzaju Jan Paweł II wprowadza nas w życie, zatrzymując się nad dziełem renesansu, jakim jest Kaplica Sykstyńska. Dzieło malarskie stworzone przez geniusza Michała Anioła Buonarrottiego, przemawiają potęgą obrazu: Oto Bóg Ojciec - Stworzyciel - Pierwszy Widzący, ogarniając całość wszechświata widzi, że wszystko, co staje odsłonięte przed jego oczami, nagie i przejrzyste, prawdziwie jest dobre i piękne. Lecz przyszło zło, upersonifikowane w kształty ludzkie i przez pokusę nieposłuszeństwa zrodził się grzech pierwszych rodziców, kuszonych przez szatana, powodując dysonans, rozdźwięk między stworzeniem a Stworzycielem. Musi jednak, za wolą Bożą, nastąpić powrót do pierwszej wierności z Raju, przechodząc przez Sąd Ostateczny, którego dokona Słowo Odwieczne Jezus Chrystus, Syn Boży. „W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy...”. Wszystko spełni się w wieczności. Te fakty z Księgi Rodzaju, Genesis, namalował na ścianach Sykstyny Michał Anioł. Zamknął się tam na długi czas i wśród wysiłku, często na leżąco, gdy farba kapała mu na twarz, malował swoją wizję dzieła stworzenia. Wychodząc z Watykanu pozostawił polichromię zadziwiającą wszystkich. Tam Starzec - Bóg, podobny do Adama mówi, że jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boże. Mężczyzną i kobietą stworzył ich, oni przez poznanie dali życie, a przy ostatecznej Apokalipsis dobro będzie oddzielone od zła - Non omnis moriar - zostanie dusza w wiekuistym szczęściu. W tej wędrówce pokoleń wiary Ojciec Święty znalazł się w Kaplicy Sykstyńskiej na konklawe i został wybrany Piotrem, dziedzicem kluczy Królestwa. Po jego śmierci stanie się tak samo. Jest to jakby osobiste pożegnanie z pasmem przemijającego życia, mającym przecudowny sens. Bóg wskaże w swej Ojcowskiej Miłości i Mądrości następcę, bo wszystko przed nim jest odkryte i odsłonięte. Omnia nuda et aperta sunt ante oculis Eius. Pójdźcie błogosławieni... idźcie przeklęci... Bóg widzi, przenika wszystko. Światłem Ducha Świętego oczyszcza, czyniąc przejrzystymi dzieje i sumienia na ostateczne przyjście Chrystusa.
Trzeci obraz Tryptyku nosi nazwę Wzgórze w krainie Moria. Opowiada o próbie, jakiej Abraham, nazwany ojcem wiary, został poddany przez Boga. Ma wyjść z ziemi, na której żyją jego pokolenia i pójść za głosem Boga - Jahwe, na inne miejsce. Otrzymuje zapewnienie, że jego żona Sara w starości swojej urodzi mu syna, z którego rozmnoży się naród tak liczny, jak piasek na brzegu morza. Ale wpierw będzie musiał przejść próbę - doświadczenie, aby oddać swego jednorodzonego syna jako żertwę ofiarną, która zaowocuje wiarą przyszłych pokoleń, ubogacającą swymi wartościami świat.
Jest to analogia do wyjścia kardynała Wojtyły z ziemi rodzinnej dla dobra Kościoła na świecie. Jest to wielka medytacja mistyczna, właściwie kontemplacja, czyli wpatrywanie się w przyszłość owianą tajemnicą. Ojciec Święty uczy nas ciągle wiary dojrzałej, logicznej i modlitwy serdecznej, tak potrzebnej w życiu, jak powszedni chleb. Dlatego pochylając się z wielkim podziwem i szacunkiem nad Tryptykiem można go śmiało nazwać najprostszym wykładem wiary. Wiary, którą powinniśmy żyć na co dzień, oddychając nią jak powietrzem i świadczyć życiem, będącym pochodem ku wieczności. Przewodnikiem w wierze jest Chrystus. Pierwszy i ostatni, Alfa i Omega. Idźmy wraz z Jezusem, razem z niezwykłym Pielgrzymem, jakim jest nasz Ojciec Święty Lux ex oriente - Światło ze Wschodu. Iskra zapalająca świat Miłością Miłosierną, którą w poezji mistycznej zamknął człowiek heroicznej wiary - Papież Poeta. Mistrz słowa brzmiącego w Tryptyku nutą jego polskiej duszy, tęskniącej za krajem rodzinnym i Ojczyzną w niebie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: W expose szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw, manipulacji i żenujących stwierdzeń

2024-04-25 11:13

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

W wypowiedzi szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw i manipulacji - ocenił w czwartek w Sejmie prezydent Andrzej Duda, komentując informację szefa MSZ Radosława Sikorskiego dotyczącą kierunków polityki zagranicznej. Podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.

Prezydent powiedział, że "nieco ze zdumieniem i dużym rozczarowaniem" przyjął zwłaszcza początek wystąpienia szefa MSZ. Według niego po pierwszych słowach Sikorskiego o wspólnym budowaniu polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, "nastąpił atak na politykę, która była prowadzona przez ostatni rząd w ciągu poprzednich ośmiu lat".

CZYTAJ DALEJ

Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę

2024-04-25 15:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka maturzystów

Karol Porwich/Niedziela

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna - z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych. Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

- Maturzyści są uśmiechnięci, ale myślę, że i stres też jest, stąd pielgrzymka na Jasna Górę może być czasem wyciszenia, nabrania ufności i nadziei - zauważył ks. Łukasz Wieczorek, diecezjalny duszpasterz młodzieży arch. katowickiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję