Od kilku dni symbole Światowych Dni Młodzieży odwiedzają różne zakątki naszej diecezji. Krzyż i Ikona Matki Bożej stanęły już na Chojniku, były w szkołach, kaplicach i szpitalach. Nawiedziły m.in. Bolesławiec, Zgorzelec i Kamienną Górę, dotarły także do Lubina gdzie wraz z młodzieżą odwiedziły Zakłady Górnicze Lubin.

Jak mówi ks. Jacek Saładucha z Campusu Lubin, „papieski Krzyż i Ikona Matki Bożej, przyjeżdżając do Zagłębia Miedziowego, nie mogły ominąć kopalni. Przecież ziemia lubińska związana jest z ludźmi, którzy pracują pod ziemią, z górnikami. W kopalni mamy system czterozmianowy, pracuje tam ponad trzy tysiące ludzi i dlatego postanowiliśmy, zgodnie z przesłaniem papieża Franciszka, aby wychodzić z tym krzyżem do ludzi”.

3,5-metrowy drewniany krzyż, ze względu na swoje wymiary, został wniesiony do kopalnianej kaplicy św. Barbary, gdzie wartę honorowa pełnili górnicy. Natomiast ikona Matki Bożej Wybawicielki Ludu Rzymskiego dokładnie o północy została zwieziona do pracujących pod ziemia górników, na głębokość 740 metrów pod ziemią. Ikonie towarzyszyli wolontariusze z Campusu Lubin.

Wizyta symboli pod ziemia odbyła się w centralnym rejonie kopalni. Najpierw ikona została przewieziona do komory mechanicznej i tam odwiedziła pracowników, a następnie została przewieziona na przodki oddziału szkoleniowego. Świadkami tego historycznego wydarzenia była rzesza górników, bowiem był to czas, kiedy czwarta zmiana zaczynała pracę, a trzecia kończyła i blisko 1000 osób wyjeżdżało na powierzchnię.

Warto dodać, że peregrynację symboli ŚDM w kopalni poprzedziło spotkanie z dyrektorem ZG Lubin panem Krzysztofem Tkaczukiem, który wyraził ogromna radość z możliwości przybycia symboli ŚDM na teren kopalni. „Jest to wyjątkowy dzień dla wszystkich, którzy będą świadkami tego wydarzenia. Nie pamiętam, byśmy mieli kiedykolwiek podobną możliwość. Praca górnicza jest pracą wyjątkowo ciężką, praca która potrzebuje nie tylko wsparcia technicznego, ale i wsparcia "z góry". Muszę przyznać, że pamięć o wizycie symboli ŚDM w tych najtrudniejszych miejscach i stanowiskach pracy pod ziemia na zawsze pozostanie w pamięci nie tylko mojej, ale i wszystkich górników” - stwierdził dyrektor ZG Lubin.

ZOBACZ ZDJĘCIA