Reklama

Tu poznaliśmy św. Wojciecha

Niedziela gnieźnieńska 17/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MARCIN WOŹNIAK: - Przyjeżdżasz do Gniezna od samego początku waszego pielgrzymowania do grobu św. Wojciecha. Jak wspominasz początki tego wędrowania?

MAJKA SVESTNICSKOVA:- Pierwszy raz przyjechałam tu z ks. Miroslavem SSimacSkiem, który przy Konferencji Biskupiej jest odpowiedzialny za referat młodzieżowy. Spotkał się on kiedyś z ks. Andrzejem Panasiukiem, ówczesnym duszpasterzem młodzieży archidiecezji gnieźnieńskiej, który zaprosił go do Gniezna. Ja pracuję w diecezjalnym ośrodku młodzieżowym w Brnie. Spotykamy się czasami z pracownikami podobnych placówek z innych diecezji Republiki Czeskiej. Na jednym z takich spotkań ks. Mirek powiedział nam o tym zaproszeniu do Gniezna, no i przyjechaliśmy. Byłam tu tyle razy, że nie pamiętam zbyt dokładnie, jak to było z tym pierwszym przyjazdem. Wspominam tylko, że mieszkaliśmy wtedy w szkole, razem z uczestnikami zlotu KSM.

- Co takiego szczególnego odkryłaś dla siebie w Gnieźnie, że od tego czasu powracasz co roku?

- Odkryłam ks. Andrzeja Panasiuka, który w sferze duchowej nam bardzo pomagał. Do dziś, choć minęło już trochę lat, pamiętam niektóre jego wypowiedzi. Myślę, że jest to charyzmatyczny duszpasterz obdarzony umiejętnością pracy z młodzieżą. Podoba mi się także ta świętowojciechowa uroczystość, szczególnie zaś to, że Polacy potrafią tak świętować. My, Czesi, nie potrafimy zrobić takiej uroczystości, by uczestniczyło w tym całe miasto i żeby były takie piękne dekoracje w oknach. U nas nie ma czegoś takiego, żeby mieszkańcy miasta tak licznie przyszli uczcić jakiegoś świętego. Przynajmniej ja się z czymś takim nie spotkałam.

- Co roku w uroczystościach bierze udział prawie ta sama grupa młodych Czechów...

- Tak, bo jak ktoś przyjedzie raz, to tak mu się tu podoba, że wraca znowu. W ubiegłym roku przyjechaliśmy w szesnaście osób. Wśród nich tylko cztery osoby były nowe.

- Pochodzicie z różnych stron Czech, przede wszystkim z Moraw. Jak organizujecie swój wyjazd do Gniezna?

- Zawsze w lutym piszę do tych, którzy byli w roku poprzednim i wcześniej, by udzielili informacji, czy chcą jechać i by powiedzieli o tym także innym. Piszę też o tym do naszej gazety.

- Każdego roku spotykamy się w Gnieźnie. A co na co dzień robicie, by propagować kult św. Wojciecha w swoim otoczeniu?

- Kiedy wracamy do siebie po pielgrzymce do Gniezna, idziemy do chrześcijańskiego radia "Proglas" i tam mówimy o tym, co tu przeżyliśmy. My sami ze św. Wojciechem spotkaliśmy się dopiero w Gnieźnie. Wcześniej go nie znaliśmy. Wiedzieliśmy tyle tylko, że jest to nasz święty. U nas św. Wojciech jest mało znany. Trochę więcej mówiło się o nim w związku z milenium jego śmierci. Były wówczas u nas wielkie uroczystości (dla nas wielkie) i dzięki temu nasz naród już wie, kim był św. Wojciech. Jeden z moich kolegów ułożył nawet " rock-operę", taką jak Jesus Christ Superstar, pod tytułem PastirS VojteSch - Pasterz Wojciech. Jest to naprawdę piękny spektakl i poprzez niego on również propaguje postać naszego wspólnego patrona.

- Czy sądzisz, że św. Wojciech może być dzisiaj postacią atrakcyjną dla młodych Czechów?

- Nasz brneński biskup ma na imię Wojciech. On nam swego czasu powiedział, że kiedyś św. Wojciech mu się nie podobał, bo wiedział o nim tylko tyle, że ciągle uciekał... Potem poznał lepiej jego życie i był rad, że nosi jego imię. Co może być w św. Wojciechu atrakcyjnego dla młodzieży? Myślę, że fakt władania przez niego obcymi językami. Dziś ideałem dla młodych jest ktoś, kto jeździ dużo za granicę i ma pieniądze. Wojciech nie miał dużo pieniędzy, ale podróżował i przez to nauczył się obcych języków - pod tym względem może być atrak cyjny. Osobiście podoba mi się w nim to, że gdy nie mógł w Czechach głosić Ewangelii, to szedł gdzie indziej. Ważne jest to, że nie zrezygnował.

- Czy św. Wojciech jest dziś potrzebny czeskiej młodzieży?

- Czeskiej młodzieży potrzebna jest wiara. Kto im w tym pomoże, jaką drogą przyjdą do Boga - to nie jest ważne. Najważniejsze, aby do Niego przyszli! Jeśli pomoże im pielgrzymka do św. Wojciecha, jak niektórym niewierzącym pomogło wędrowanie do Matki Bożej Częstochowskiej, to będzie dobrze. Jeżdżą z nami też tacy, którzy nie do końca jeszcze wierzą. Czy im to pomaga? Nie wiem, bo człowiek nie może zajrzeć do wnętrza drugiego człowieka. Mam nadzieję, że tak.

- Dziękuję za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zamordowano kapłana, który piętnował korupcję i przestępczość

2025-09-01 19:01

[ TEMATY ]

morderstwo

morderstwo kapłana

Unsplash/pixabay.com

W Sierra Leone zamordowano kapłana, który piętnował korupcję i przestępczość. Ks. Augustine Dauda Amadu, proboszcz parafii w mieście Kenema, został zabity w swoim mieszkaniu w nocy z 29 na 30 sierpnia. Pierwsze świadectwa mówią o tym, że napadli go uzbrojeni mężczyźni.

Policja prowadzi śledztwo pod kątem napadu rabunkowego z bronią w ręku, choć brutalność agresji wobec kapłana wzbudza wiele pytań. Ks. Amadu znany był ze swej łagodności, dostępności i odwagi. Aktywnie działał wśród młodzieży i ubogich rodzin. Jego kazania przeciwko korupcji i przestępczości zjednały mu głęboki szacunek, ale również, według niektórych parafian, przysporzyły mu wrogów w niektórych kręgach.
CZYTAJ DALEJ

Paryż szykuje się do „soboru”: jak sobie radzić z falą nawróceń?

2025-09-02 17:58

[ TEMATY ]

Francja

Paryż

sobór

fala nawróceń

Adobe Stock

W regionie paryskim trwają przygotowania do synodu prowincjalnego, którego tematem będzie narastająca od kilku lat gwałtowna fala nawróceń we Francji. „Nie znam parafii, w której nie byłoby neofitów czy ludzi przygotowujących się do chrztu. Nikt nie może powiedzieć: nas to nie dotyczy” - mówi ks. Maximilien de La Martinière, proboszcz z Wersalu, który został sekretarzem generalnym tego zgromadzenia.

Podkreśla on, że choć nie jest jeszcze znane miejsce, w którym będzie odbywać się to zgromadzenie, ani na jakiej zasadzie będą wyłonieni jego uczestnicy, to jednak już teraz towarzyszy temu wydarzeniu wielki entuzjazm. Temat obrad jest bowiem jednoznacznie pozytywny.
CZYTAJ DALEJ

Kraków: Msza św. żałobna w intencji śp. bp. Jana Szkodonia na Wawelu

2025-09-02 20:58

[ TEMATY ]

bp Jan Szkodoń

Kraków

Wawel

Msza św. żałobna

Archidiecezja Krakowska

We wtorek wieczorem w katedrze wawelskiej rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe śp. bp. Jana Szkodonia, biskupa pomocniczego seniora archidiecezji krakowskiej, dziekana i kanonika seniora Kapituły Metropolitalnej w Krakowie. Zmarł on 28 sierpnia w 79. roku życia i 56. roku kapłaństwa.

Po wprowadzeniu trumny do zamkowej katedry odmówiono nieszpory kapitulne i modlitwę różańcową. Na początku Mszy św. żałobnej odczytano telegram Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję