"Chwalcie Pana w świętych Jego" - taki napis widnieje na frontonie
kościoła Wszystkich Świętych przy placu Grzybowskim. Już od 135 lat,
w tej położonej w samym centrum miasta świątyni, oddaje się Bogu
należną chwałę.
Parafię Wszystkich Świętych zaczęto tworzyć w połowie
XIX w. Hrabina Gabryjela z Gutakowskich Zabiełło ofiarowała w 1856
r. plac pod budowę świątyni oraz pierwsze fundusze na jej wzniesienie.
Plany kościoła opracował znany architekt i budowniczy - Henryk Marconi.
Nadał on budowli styl neoklasycystyczny. Marconi zaprojektował ogromny,
jak na owe czasy, kościół. Projekt przewidywał kościół górny na 5
tys. osób i dolny na 2 tys. osób.
8 czerwca 1861 r. uroczyście przystąpiono do wznoszenia
świątyni. W 1865 r. z rozległych terenów parafii Świętego Krzyża
wydzielono nową parafię na Grzybowie, liczącą 16 tys. ludzi. Zamieszkiwała
tu głównie ludność robotnicza i rzemieślnicza, znaczny procent stanowili
Żydzi. Na terenie parafii znajduje się również dziś jedyna czynna
w Warszawie synagoga. Po 5 latach od rozpoczęcia budowy, w 1866 r.,
pierwszy proboszcz ks. Michał Midwoch, odprawił pierwszą Mszę św.
w ukończonym już dolnym kościele. 1 grudnia 1867 r., mimo trwającej
jeszcze budowy i prowizorycznych warunków, w kościele górnym została
odprawiona Msza św. Uświetnił ją występ artystów pod kierunkiem Stanisława
Moniuszki.
Aktu konsekracji świątyni dokonał w 1883 r. abp Wincenty
Popiel. Ówczesny proboszcz ks. Józef Hollak, w tym samym roku został
mianowany biskupem pomocniczym sejneńskim. Co ciekawe, parafia ta
ma szczęście do proboszczów, którzy później zostają biskupami. Nie
tylko ks. Hollak otrzymał tę godność. W 1987 r. proboszcz parafii
ks. Stanisław Kędziora, został mianowany biskupem pomocniczym archidiecezji
warszawskiej. Obecnie jest biskupem pomocniczym diecezji warszawsko-praskiej.
Wróćmy jednak do historii parafii Wszystkich Świętych.
W 1893 r. ukończono budowę wież i wyposażono je w dzwony. Tak zakończono,
trwające 32 lata, wznoszenie monumentalnej świątyni. W latach 1898-1901
zbudowano organy, jedne z największych na ziemiach polskich.
Kościół i plac Grzybowski były niemymi świadkami wydarzeń
poprzedzających rewolucję lat 1905-1907. W niedzielę 13 listopada
1904 r., na placu Grzybowskim odbywała się demonstracja ludności
Warszawy przeciw mobilizacji Polaków do armii carskiej. Policja carska,
żandarmeria konna i wojsko, strzelając i szarżując, krwawo stłumiły
demonstrację. Wielu warszawiaków poległo, inni schronili się właśnie
w pobliskiej świątyni, gdzie byli względnie bezpieczni. W kościele
urządzono także prowizoryczny szpital, gdzie opatrywano rannych.
W okresie międzywojennym pracą duszpasterską w parafii
Wszystkich Świętych kierował ks. Marceli Godlewski, aktywny publicysta
i działacz społeczny, słynący z działalności charytatywnej. Podczas
okupacji niemieckiej dobrowolnie pozostał w parafii usytuowanej na
terenie Getta, utrzymując stałe nabożeństwa. Ks. Godlewski kierował
zabezpieczeniem poważnie uszkodzonej w 1939 r. świątyni. Rozwinął
szeroko zakrojoną akcję pomocy parafianom, jak również Żydom z Getta.
Ukrywał wielu z nich, a także organizował i ułatwiał im ucieczki.
Wśród uratowanych Żydów był znany profesor medycyny dr Ludwik Hirszfeld,
autor znanych wspomnień wydanych przez Instytut Wydawniczy PAX.
Organizując powojenną zabudowę Śródmieścia, władze komunistyczne
postanowiły maksymalnie zasłonić kościół, tak, aby nie było go widać
z głównych ciągów komunikacyjnych. Od strony ulic Świętokrzyskiej
i Marszałkowskiej powstały więc dziesięciopiętrowe bloki mieszkalne.
W zamyśle komunistów chodziło o to, żeby widok budowli sakralnej
nie "psuł" centrum miasta.
W latach 1960-1961 ułożono w kościele posadzkę z zachowanych
odłamków przedwojennej podłogi. Wkrótce odbudowano całkowicie zrujnowaną
wieżę, odtworzono elementy dekoracji elewacji i położono tynki. Następnie,
w latach 70. odbudowano dwupowłokową kopułę. Nad latarnią kopuły
umieszczono złocony krzyż, poświęcony przez kard. Stefana Wyszyńskiego.
Zakupiono nowe ławki i konfesjonały. W 1982 r. proboszczem parafii
został wspomniany już tutaj ks. Stanisław Kędziora, rozpoczynający
swą posługę w trudnym okresie stanu wojennego.
Ukoronowaniem jego pracy na urzędzie proboszcza była
Msza św. rozpoczynająca II Kongres Eucharystyczny, odprawiona przez
Jana Pawła II 8 czerwca 1987 r. Mszę św. poprzedził program artystyczny
przedstawiony przez aktorów, muzyków i chór. Eucharystię odprawiało
wraz z Papieżem 28 koncelebransów. Wśród nich kard. Agostino Casaroli
- sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, kard. Józef Glemp, Prymas
Polski, kard. Franciszek Macharski, metropolita krakowski, kard.
Henryk Gulbinowicz, metropolita wrocławski oraz 12 biskupów. Wyjątkowo
serdecznie witano Matkę Teresę z Kalkuty i siostry z jej Zgromadzenia.
Ogółem w uroczystym otwarciu Kongresu wzięło udział około 3 tys.
osób w samym kościele i ponad 50 tys. w wyznaczonych sektorach na
placu przed świątynią oraz tysiące na przyległych do niego ulicach.
Wizytę Jana Pawła II upamiętnia pomnik stojący od 1993
r. na schodach świątyni. Autorem rzeźby jest włoski artysta Giorgio
Galetti. Papież ma wzniesione ręce w geście błogosławieństwa. Monument
przypomina także, że Papież odprawił podczas swojej trzeciej pielgrzymki
do Polski, na terenie parafii, pamiętną Mszę św. na placu Defilad.
Od 1992 r. proboszczem parafii Wszystkich Świętych jest
ks. infułat Zdzisław Król, postulator procesu beatyfikacyjnego Sługi
Bożego ks. Jerzego Popiełuszki, wikariusz biskupi oraz członek Rady
Biskupiej. W ankiecie do leksykonu Kto jest kim w Kościele w Polsce
napisał, że jednym z jego hobby jest budowa ze wspólnotą parafialną
nowych organów. Jest to votum - dar dziękczynny parafian za wszelkie
łaski Roku Jubileuszowego oraz za rozpoczęte nowe stulecie i tysiąclecie.
Obecnie podziwiać już można piękną architekturę instrumentu wraz
z grającymi 23 głosami (z planowanych 64).
W parafii Wszystkich Świętych, liczącej ok. 13 tys. osób,
dominują ludzie starsi. Bardzo często kapłani odwiedzają chorych
z sakramentami. Nieco mniej, w porównaniu z innymi parafiami, jest
dzieci i młodzieży. Frekwencja na Mszach świętych także nie jest
najwyższa. - Okoliczni mieszkańcy to bardzo często lokatorzy tymczasowi,
wynajmujący mieszkania na rok lub dwa. Zrozumiałe więc, że ich związek
z parafią jest słabszy - mówi ks. Dariusz Furmanik, wikariusz parafii.
Bardzo prężnie działa parafialny oddział Caritas. Zorganizowany
jest punkt rozdawania ubrań, dożywiane są dzieci w szkołach, przy
okazji świąt robione są paczki świąteczne dla dzieci z rodzin ubogich.
Oprócz Caritas w parafii aktywnie działają Przymierze Rodzin, Kościół
Domowy oraz Żywy Różaniec.
Dość ciekawe jest wnętrze kościoła Wszystkich Świętych,
który jest największym w Warszawie, pomijając nowy kościół bł. Władysława
z Gielniowa na Natolinie. Uwagę zwraca figura Pana Jezusa nauczającego,
wykonana z marmuru karraryjskiego, dłuta Wiktora Zbrodzkiego. Ustawiona
w 1896 r. została zniszczona w czasie wojny, następnie odtworzona
z ocalałych fragmentów. Warto też obejrzeć ażurową ambonę z 1889
r., projektu Józefa Dziekońskiego oraz chrzcielnicę wykonaną w 1893
r. z czarnego marmuru, bogato dekorowaną pokrywą z brązu. W ołtarzu
głównym ciekawie prezentują się kopie zniszczonych w czasie wojny
obrazów: Zmartwychwstanie i Apoteoza świętych pędzla Henryka Siemiradzkiego
i Wojciecha Gersona.
Pomóż w rozwoju naszego portalu