Reklama

Kapłan i patriota

Ks. Piotr Sciegienny

Mało kto wie, jak blisko związany był z Lublinem i Lubelszczyzną jeden z naszych narodowych bohaterów czasu zaborów - ks. Piotr Sciegienny. Nieprzypadkiem piszę „Sciegienny”, choć na ogół spotykamy w literaturze formę „Ściegienny”. Jak ponad pół wieku temu dowiódł ks. prof. Mieczysław Żywczyński, tylko ten pierwszy zapis nazwiska jest prawidłowy. Tak bowiem przez całe życie podpisywał się ks. Piotr, a on sam przecież lepiej wiedział, jak się nazywa, niż różni późniejsi „poprawiacze”. Nawet wielu spośród tych, którzy odwiedzają cmentarz przy ul. Lipowej nie pamięta, że spoczywają tam doczesne szczątki człowieka, o którym każdy młody Polak uczy się na lekcjach historii.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodził się 31 stycznia 1801 r. we wsi Bilcza koło Kielc w rodzinie chłopskiej. Był synem miejscowego sołtysa, człowieka zapewne światłego, skoro zadbał o to, by dwóch jego synów zdobyło wykształcenie, co nie było zjawiskiem powszechnym w środowisku włościańskim. W 1821 r. ukończył szkołę wojewódzką w Kielcach, a w 1827 r. wstąpił do klasztoru pijarów w Warszawie. Zakon ten za swoje główne zadanie uważał pracę nad wychowaniem młodzieży. Dzięki swojemu zgromadzeniu Sciegienny po raz pierwszy zetknął się z Lubelszczyzną. Przez władze zakonne został skierowany do Opola Lubelskiego, gdzie objął obowiązki nauczyciela szkoły wydziałowej, a w 1832 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Kiedy po powstaniu listopadowym władze carskie zakazały zakonnikom nauczania w szkołach publicznych, zajął się działalnością ściśle duszpasterską. Przez dwanaście lat był wikariuszem w Wilkołazie, a następnie administratorem parafii w Chodlu. W 1836 r. został kapłanem diecezjalnym. U władz kościelnych zyskał opinię duszpasterza zdolnego, pracowitego, o prawych obyczajach, żywym temperamencie i niezłomnej woli. Wiejskie pochodzenie sprawiło, że dobrze rozumiał problemy uboższych warstw społeczeństwa.
W 1844 r. nastąpiły wydarzenia, które zaważyły na jego losach. Jak po latach napisał: „powołany do zajęcia się sprawą polityczną - zesłany zostałem na Sybir”. W ten lapidarny sposób zamknął najbardziej dramatyczny epizod swego życia, dobrze opisany przez historyków. Zorganizował mianowicie wśród chłopów i drobnej inteligencji Lubelszczyzny i Kieleckiego Związek Chłopski - organizację, która za cel stawiała sobie odzyskanie przez Polskę niepodległości i reformy społeczne, zwłaszcza poprawę położenia chłopów. Bardzo krótko trwała ta działalność. Organizatorzy związku nie potrafili przestrzegać zasad konspiracji. Ponadto znaleźli się zdrajcy, którzy wydali spiskowców władzom carskim. Rezultatem były aresztowania i proces, który dla Sciegiennego zakończył się skazaniem w marcu 1846 r. na dożywotnią katorgę w kopalniach syberyjskich. Dodatkowo pod naciskiem zaborcy władze duchowne, bez przewidzianego prawem kanonicznym procesu, pozbawiły go praw stanu kapłańskiego. Ten szczególnie tragiczny wyrok został ogłoszony publicznie 7 maja 1846 r. w diecezji pochodzenia skazanego, na placu przy kolegiacie w Kielcach.
Przez dwadzieścia pięć lat przebywał na zesłaniu. Dopiero w 1861 r. został zwolniony z pracy w kopalni. Pozwolono mu osiedlić się w Permie, w europejskiej części Rosji. Do kraju wrócił ułaskawiony w 1871 r. Pozbawiony możliwości wypełniania funkcji kapłańskich, zamieszkał u brata w Tarnawie k. Turobina, gdzie żył dzięki życzliwości rodziny i przyjaciół. Kilkakrotnie podejmował próby powrotu do stanu duchownego. Pierwsze, z lat 1871 i 1872, skończyły się niepowodzeniem na skutek sprzeciwu władz carskich. Ówczesny biskup lubelski Walenty Baranowski, mimo osobistej życzliwości dla swojego dawnego znajomego (on również zaczynał działalność duszpasterską w zakonie pijarów) nie chciał dopuścić do dalszego zaognienia stosunków z caratem i odpowiedział odmownie na skierowane do siebie prośby. Dopiero jego następca, bp Wnorowski, doprowadził do przywrócenia Sciegiennemu godności kapłańskiej, choć nie było to łatwe, a sprawa oparła się aż o rosyjskiego ministra spraw wewnętrznych. 31 grudnia 1883 r., odprawiwszy ośmiodniowe rekolekcje w lubelskim klasztorze dominikanów, ks. Piotr został ponownie dopuszczony do sprawowania obowiązków duszpasterskich. Po trwającej trzydzieści dziewięć lat przerwie mógł znowu celebrować Mszę św. Równolegle Ksiądz Biskup zatroszczył się o właściwe miejsce, gdzie mógłby spędzić ostatnie lata życia. Został mianowany kapelanem szpitala św. Jana Bożego. Na tym szczególnym stanowisku do końca swoich dni mógł śpieszyć z pomocą potrzebującym.
Jeszcze za życia zaczęła rodzić się jego legenda kapłana, patrioty, konspiratora i katorożnika, a kiedy 6 listopada 1890 r. odszedł z tego świata, jego pogrzeb stał się wielką patriotyczną manifestacją. Kondukt prowadził nowy biskup lubelski, Franciszek Jaczewski. Za trumną, wśród olbrzymiej rzeszy przybyłej z różnych stron kraju, szli księża i socjaliści, inteligenci i chłopi, katolicy i żydzi. Każdy potrafił dostrzec w zmarłym coś ważnego, jakiś przykład dla siebie.
Tyle mówią fakty. Kiedy zapytamy o poglądy Sciegiennego, spotkamy się z bardzo różnymi interpretacjami. Z jednej strony lewicowi historycy uczynili z niego symbol rewolucyjnej walki ludu z uciskiem, skrzętnie ukrywając przed społeczeństwem wytrwałą walkę o odzyskanie prawa do działalności kapłańskiej. Z drugiej - jeden z nich pisał, że po zapoznaniu się z jego pismami poczuł się rozczarowany, bo nie znalazł w nich nic oprócz „mistyczno-religijnych urojeń w stylu Tołstoja”. Może zatem lepiej będzie, gdy zamiast tworzyć własne wizje tej postaci pochylimy się nad tym, co oczywiste - patriotyzmem, troską o człowieka i wielką wiarą, której nie zniszczyło dwadzieścia pięć lat więzienia, katorgi i zesłania? Wracając do kraju z ziemi niewoli, przywiózł ze sobą przekonanie, że tym, co przede wszystkim może dać Bogu i ludziom, jest kapłaństwo.
Pod koniec życia, patrząc na kończące się stulecie zaborczej niewoli pisał: „Musiałaś, najukochańsza Matko, upaść, kiedy tak nikczemni, tak podli synowie twoi ster rządu trzymali. Nie narzekajmy na tych, którzy nas rozszarpali i zniszczyli. Proszono, błagano ich o to, działania ułatwiano. Oni prośbie zadość uczynili i wynagrodzili sobie”. I dalej: „Gdyby dziedzice wprost od siebie włościan w swoim czasie usamowolnili [tj. obdarzyli wolnością] i uwłaszczyli, byliby z czasem sowicie wynagrodzeni, a co może dla nich ważniejsze by było: (...) zrobiliby sobie z włościan przyjaciół, zyskaliby ich i całej Polski zaufanie, przychylność, życzliwość, wdzięczność i błogosławieństwo”. Dziwnie aktualnie brzmią dzisiaj te słowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystości odpustowe w Czerwieńsku

2024-04-24 10:54

[ TEMATY ]

Czerwieńsk

parafia św. Wojciecha

Waldemar Napora

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Parafianie z Czerwieńska 23 kwietnia przeżywali odpust ku czci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

2024-04-23 12:01

[ TEMATY ]

Sosnowiec

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

Karol Porwich "/Niedziela"

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego.

Decyzję Papieża ogłosiła dziś w południe (23 kwietnia 2024) Nuncjatura Apostolska w Polsce. Mianowany biskupem sosnowieckim bp Artur Ważny urodził się 12 października 1966 r. w Rzeszowie. Święcenia prezbiteratu przyjął 25 maja 1991 r. w Tarnowie. 12 grudnia 2020 r. został mianowany biskupem pomocniczym diecezji tarnowskiej. Święcenia biskupie przyjął 30 stycznia 2021 r. Jego dewizą biskupią są słowa: „Patris corde” („Ojcowskim sercem”). Bp Ważny w swojej dotychczasowej posłudze duszpasterskiej współpracował z różnego rodzaju ruchami i stowarzyszeniami, wiele czasu poświęcał też małżeństwom i rodzinom. Głosił rekolekcje w wielu krajach europejskich, w Ameryce Południowej oraz w USA. Jest autorem takich książek, jak: „Ewangelia bez taryfy ulgowej”, „Jesteś źrenicą Boga” czy „Warsztat św. Józefa”. Ponad dwadzieścia razy pielgrzymował pieszo w pielgrzymce z Tarnowa na Jasną Górę. W Konferencji Episkopatu Polski pełni funkcję przewodniczącego Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji przy Komisji Duszpasterstwa, wchodzi też w skład Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży.

CZYTAJ DALEJ

Papież: wynegocjowany pokój lepszy niż niekończąca się wojna

2024-04-25 07:41

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Papież Franciszek

Papież Franciszek

W wywiadzie dla amerykańskiej stacji telewizyjnej CBS Franciszek wezwał do zaprzestania wojen na Ukrainie, w Strefie Gazy i na całym świecie. Przypomniał, że w Kościele jest miejsce dla każdego: jeśli ksiądz w parafii nie wydaje się przyjazny, poszukaj gdzie indziej, zawsze jest miejsce, nie uciekaj od Kościoła, jest wspaniały - stwierdził Ojciec Święty.

Fragmenty wywiadu, który trwał około godziny i został przeprowadzony przez Norah O'Donnell, dyrektora „Cbs Evening News”, zostały wyemitowane po północy czasu polskiego. Rozszerzona wersja dialogu zostanie wyemitowana w niedzielę, 19 maja, w przeddzień Światowego Dnia Dziecka, który odbędzie się w Rzymie w dniach 25 i 26 maja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję