Wśród nocnej ciszy...
- słowami tej kolędy rozpoczęła się o północy Msza św. w łódzkiej archikatedrze. Pasterce tradycyjnie przewodniczył ordynariusz łódzki abp Władysław Ziółek, wraz z kapelanem
ks. Bartłomiejem Rurarzem oraz ceremoniarzem biskupim ks. Zbigniewem Traczem, a także z kapłanami z parafii archikatedralnej, z Wyższego Seminarium Duchownego
i Duszpasterstwa Akademickiego „5”.
W pierwszych ławkach zasiedli przedstawiciele władz samorządowych szczebla gminnego i wojewódzkiego oraz członkowie Rady Miejskiej.
- Boże Narodzenie to dzień, w którym Bóg zaczął nas kochać po ludzku i zaczął iść drogą naszego życia - mówił w homilii abp Władysław Ziółek. - Życie,
objawione w Chrystusie, jest światłością ludzi; bez Niego życie nadal jest ciemnością, a człowiek - bolesnym znakiem zapytania. W przyjęciu bądź odrzuceniu Jezusa
dokonuje się sąd nad światem.
Jedynym kryterium, które decyduje o naszym stosunku do Chrystusa jest nie nasza wiara, ale nasze uczynki, to czy są one dobre czy złe - podkreślił Ordynariusz łódzki. - W nich
i przez nie dokonuje się sąd nad każdym z nas.
Boże Narodzenie, przeżywane nie jako folklor, ale jako przyjście Boga na świat, nasuwa również pytania: na ile Jezus Zbawiciel i Jego Ewangelia są obecne w życiu naszego katolickiego
narodu; na ile Chrystus znajduje odbicie w naszym stylu życia; czy można po tym stylu rozpoznać, że wierzy się w Boga?
Nowa rzeczywistość, w której żyjemy, obnażyła przeciwieństwo pomiędzy wyznawaną wiarą a życiem, głoszoną prawdą a postępowaniem - mówił dalej abp Ziółek. -
Wielu traktuje prawdy wiary w sposób wybiórczy; przyjmuje jedne, te łatwiejsze, a odrzuca inne - trudniejsze, wymagające większej konsekwencji życiowej i pełniejszego
zaangażowania.
Nie brak i takich, którzy stawiają pod znakiem zapytania istnienie obiektywnych i trwałych norm moralnych - podkreślił Ordynariusz łódzki. - Wolność oznacza dla nich
porzucenie wszelkich zasad i norm. W tej perspektywie Dekalog jawi się jako relikt przeszłości. Zaciera się granica pomiędzy dobrem i złem, nawet między życiem i śmiercią.
Dziś, bardziej niż kiedykolwiek, potrzeba Chrystusowej potęgi. Trzeba zatem - idąc za wezwaniem Jana Pawła II - przybliżać się do Jezusa.
W okresie wielkiego zachwiania zasad moralnych Ojciec Święty prowadzi nas do Chrystusa, dając przykład jak należy należy urzeczywistniać we własnym życiu dobro poznane.
- Stąd naśladowanie Chrystusa jest pierwotnym i najgłębszym fundamentem chrześcijańskiej moralności - podkreślił abp Władysław Ziółek. - Chrześcijaństwo to nie sama wiara,
nie doktryna, a wspólnota życia i miłości z Chrystusem.
Na zakończenie Mszy św., w imieniu kapłanów i parafian, życzenia świąteczne dla Ordynariusza łódzkiego przekazał proboszcz parafii archikatedralnej ks. kan. Ireneusz Kulesza.
Życzył on Księdzu Arcybiskupowi zdrowia i wielu łask Bożych oraz umiłowania Boga w każdym człowieku.
Po Eucharystii procesja z Dzieciątkiem Jezus przeszła na plac katedralny, gdzie po raz kolejny stanęła bożonarodzeniowa szopka.
- Szopka to wspólne dzieło łodzian: wspólnoty chrześcijan i społeczności miasta, prezydenta i arcybiskupa - mówił Ordynariusz łódzki. - Radości mojej towarzyszy
pragnienie, aby w tę Świętą Noc nasze miasto odczuło jedność w Chrystusie, aby nikt od żłóbka nie odszedł z duszą poróżnioną i sercem zimnym. Niech dzięki temu
żłóbkowi również nad Łodzią, jak kiedyś nad Betlejem, zabłyśnie wielka gwiazda Bożego Narodzenia.
Po tych słowach abp Władysław Ziółek poświęcił szopkę, a następnie, wspólnie z drugim honorowym patronem - prezydentem Łodzi Jerzym Kropiwnickim, dokonał uroczystego jej
otwarcia.
Ksiądz Arcybiskup poświęcił również wyremontowaną wieżę katedralną, podjazd dla wózków inwalidzkich oraz poręcze schodów do katedry.
Pomóż w rozwoju naszego portalu