- Nie chcemy przywilejów, ale szukamy sposobów na to, żeby stolica nie była dyskryminowana. Między kwotą wpłacaną przez miasto do budżetu państwa, a kwotą otrzymywaną przez miasto różnica
jest dość duża - powiedział prezydent Kaczyński po spotkaniu z parlamentarzystami.
Ze względu na zmianę przepisów o finansowaniu samorządów w tym roku miasto wpłaci do budżetu państwa o 368 mln zł więcej niż w roku 2003. Wtedy płaciło
112 mln, obecnie odda 472 zł. Nowa ustawa zakłada bowiem, że bogatsze miasta będą wpłacały do budżetu miasta więcej, co określa się potocznie jako „janosikowe”.
Wydatki na oświetlenie miasta czy dodatki mieszkaniowe, dotychczas dotowane przez państwo, tym razem miasto będzie musiało pokryć samo. Warszawa nie otrzyma też subwencji drogowych. Na korzyść miasta
mają wzrosnąć natomiast dochody z PIT-u. - Mimo optymistycznych prognoz Ministerstwa Finansów, nie spodziewamy się z tego tytułu wielkich wpływów - ocenia Kaczyński.
Na spotkanie z prezydentem Kaczyńskim przyszło 10 parlamentarzystów. Najskromniej reprezentowana była frakcja, która ma w parlamencie decydujący głos. Z SLD obecny
był tylko poseł Jerzy Kulej. Na spotkaniu pojawili się głównie posłowie PiS i PO: Mariusz Kamiński, Paweł Piskorski, Marta Fogler, Jerzy Hertel. Przyszli też dwaj senatorowie Zbigniew Romaszewski
i Krzysztof Piesiewicz.
- Rozumiemy trudną sytuację budżetu państwa. W tym roku trzeba dokonać pierwszej wpłaty do UE. Ale nasze oczekiwania nie są wygórowane. Chcielibyśmy, aby utrzymana była tradycja finansowania
w tych obszarach, którymi dotychczas zajmowało się państwo. Niech to będzie taki gest dla Warszawy jako stolicy państwa. Chodzi nam też o uzyskanie pieniędzy na Metro: 100-190 mln
zł - mówi prezydent Kaczyński.
W przyszłym roku na kontynuację Metra trzeba wydać ok. 270 mln zł. Podczas spotkania Kaczyński przypomniał obietnicę Ministerstwa Finansów z lipca ubiegłego roku. Przedstawiciele MF zapewniali,
że w 2004 r. stolica dostanie z budżetu centralnego co najmniej 75 mln zł. Władze Warszawy zapewniano też, że na wprowadzeniu nowych zasad finansowania samorządów nie straci,
a nawet zyska, podobnie jak pozostałe duże miasta Polski.
Poza kontynuacją budowy Metra Warszawa ma jeszcze wiele innych pilnych potrzeb inwestycyjnych. Wiele dróg wymaga modernizacji, np. na Ursynowie. - Trzeba rozpocząć prace nad budową Mostu Północnego,
który jeszcze nie rozwiąże problemów komunikacyjnych. Należy pomyśleć nad dodatkową nitką ruchu, albo budową Wisłostrady po prawej stronie Wisły. Należałoby też przeznaczyć dzielnicom fundusze na ich
potrzeby lokalne, które tylko zarządy dzielnic mogą znać. Dążymy do tego, aby Warszawa nie znalazła się, tak jak kilka innych miast, na granicy 60% zadłużenia. Na koniec roku 2003 sięgnęło ono 35%. Staram
się rządzić tak, aby w następnej kadencji Warszawa miała lepszą sytuację finansową - mówi Kaczyński.
W ciągu kilku dni po spotkaniu z parlamentarzystami prezydent obiecał, że przekaże do parlamentu materiały porównawcze na temat funduszy wpłacanych do budżetu przez miasto i funduszy
otrzymywanych z budżetu przez Warszawę. Posłowie PO i PiS obiecali, że będą starali się pomagać w uzyskaniu pomocy dla stolicy. Poseł Kulej nie złożył żadnej deklaracji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu