Reklama

„Światło z Betlejem”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po raz 13. polscy harcerze przejęli przed Bożym Narodzeniem płomyk pokoju, światełko z Betlejemskiej Groty. Odbyło się to na przejściu polsko-słowackim w Łysej Polanie.
Do Hufca w Jarosławiu przywieźli je harcerze uczestniczący w momencie przekazania. 16 grudnia ub.r. w kościele farnym na uroczystej Mszy św. celebrowanej przez kapelana Chorągwi Podkarpackiej ks. Grzegorza Bechtę przekazali to światło tym wszystkim, którzy przybyli by je zabrać i zanieść wszędzie tam, gdzie jest to możliwe.
Światło jest symbolem miłości, jego blask jasno oświetla wnętrza świątyń w czasie sprawowania liturgii Mszy św. i w czasie innych nabożeństw.
Symbol światła przyjęli również harcerze. Stąd ogniska, kominki, z których harcerska brać czerpie siłę, pokój i radość. W blasku światła jarosławskiej Fary zebrali się więc harcerze, zuchy wraz z komendantem Hufca Jarosław - dh Tomaszem Wyszatyckim, swoimi drużynowymi, przybocznymi, zastępowymi. Zgromadzili się wraz z nimi jak w rodzinie ci, którzy zapragnęli przyjąć światło betlejemskie i nieść je do swoich domów, kościołów, instytucji, szkół, sąsiadów z Ukrainy. Nieść je tam, gdzie go w obecnej dobie brakuje, tam gdzie panuje mrok, a może nawet zupełna ciemność. Przejęli to światło nie tylko po to, by „wziąć”, ale by nim dzielić się cały rok, by ten płomyk sprawiał, że gdziekolwiek się znajdzie będzie emanował ciepłem, jasnością, pokojem. Będzie jednoczył, a nie dzielił. Sprawiał, że gdy idzie się z otwartym, szczerym, pełnym miłości sercem to nawet granice nie istnieją. Z nadzieją i optymizmem oraz wiarą w to, że mimo szerzącego się zła można zrobić wiele dobrego i wiele zmienić na lepsze.
Płomień z Betlejem, z miejsca gdzie zrodziła się „Maleńka Miłość”, powinien być wezwaniem do miłości i pokoju, kiedy świat nasycony jest przemocą, terroryzmem, wojnami, nieporozumieniami.
Ze światełkiem betlejemskim wiąże się legenda, która mówi o florenckim rycerzu broniącym Groty Betlejemskiej przed Saracenami. Gdy mu się w końcu to udało jego pragnieniem nie były bogactwa, luksusy, ale to, by mieć płomienie z Betlejemskiej Groty. Marzenie jego się spełniło, a będąc posiadaczem tego niezwykłego ognia czynił wszystko, by światło to nie zgasło.
Wędrował w trudzie z Betlejem do Florencji i bronił ognia przed kpinami, słabością, czuwał przy nim dniem i nocą. Przed Wigilią dotarł w końcu do Florencji do kościoła Santa Maria del Fiori i tam zapalił wszystkie światła. Te przeżycia zupełnie zmieniły serce i duszę florenckiego rycerza. Stał się odtąd łagodnym, jego czyny były skierowane na dobro. Robił wszystko by pomagać innym, szukać stroskanych i zagubionych na życiowych drogach.
Tak harcerze ziemi jarosławskiej, uczestniczący w przekazaniu światełka w czasie Eucharystii w kościele farnym w Jarosławiu, trzymając płomień betlejemskiego światełka pragnęli również nieść go wszędzie z pokojem i miłością. Umocnieni przez sakrament pokuty i Eucharystię pragnęli, by stawali się coraz lepsi, łagodniejsi oraz by nie zmarnowali tej iskry, która wskazuje na Jezusa narodzonego ponad 2000 lat temu.
Dzień przekazania światełka betlejemskiego w Jarosławiu był wyjątkowy dla grupy młodzieży. Właśnie w jego blasku oraz w blasku płonącego ogniska harcerskiego przed Ratuszem złożono zobowiązanie instruktorskie oraz Przyrzeczenie harcerskie. Światło pokoju płonęło w momencie, gdy harcerzom został przeczytany rozkaz specjalny, który brzmiał:
„«Abyście się wzajemnie miłowali, tak jak ja Was umiłowałem». Ponad 2000 lat temu w Betlejem narodziła się Miłość. Miłość Boga do człowieka. Światłość dla świata, ona wskazuje nam drogę do pokoju. Ten pokój na świecie przy tylu zagrożeniach na nim panujących jest nadal podtrzymywany, znów nie istnieją granice, a betlejemskie światło pokoju po raz 13. dotarło na ziemię jarosławską. Zanieśmy go z tym symbolem światła w naszych sercach do wszystkich potrzebujących. Nie możemy i nie wolno nam zapomnieć o nikim. Każdy ma w końcu prawo do pokoju. Pokój ducha serce świata”.
Zobowiązani tym rozkazem harcerze starali się go wypełnić do końca. Nieśli to światło do kościołów, szkół, instytucji.
Harcerze z dwóch ostrowskich drużyn: „Ryzykanci” (młodzież szkół średnich) oraz Zjednoczone Siły Natury (gimnazjaliści) zanieśli światełko do każdego domu. Moment przekazania w sąsiednich szkołach w Łowcach, Zamiechowie i Dobkowicach był równocześnie okazją do poznania historii tych środowisk, którą przybliżali dyrektorzy tej „małej oczyzny”. Były to chwile poznania, kolędowania, składania sobie wzajemnie świątecznych życzeń.
Betlejemskie światełko przejął z rąk harcerzy proboszcz ks. Adam Kot w parafialnej świątyni w Ostrowie oraz tradycyjnie już kustosz chłopickiego sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia ks. Marek Gajda. O tym sanktuarium szczególnie pamiętają harcerze, gdyż pielgrzymują co roku w miesiącu wrześniu.
Za sprawą ostrowskich harcerzy betlejemskie światło zapłonęło również w Urzędzie Gminy w Radymnie. Tam przejął je wójt Gminy inż. Stanisław Ślęzak. Natomiast w Zespole Szkół Ekonomiczno-Administracyjnych, dyrektor Bronisław Soja.
Mimo bardzo złej pogody harcerze nie ustawali. Widząc radość tych, którzy zetknęli się z blaskiem betlejemskiego światła zanieśli je do wszystkich szkół Gminy Radymna, gdzie podjęli go dyrektorzy placówek. Kiedy nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy - z Ukrainy - mieli zasiąść do wigilijnego stołu, tuż przed 5 stycznia nasi harcerze wraz z przedstawicielem Hufca Jarosław kom. dh. Tomaszem Wyszatyckim oraz władzami wojewódzkimi w osobie marszałka sejmiku woj. Leszka Deptały, posła RP - Mieczysława Kasprzaka, starostów Powiatu Jarosławskiego Tomasza Oronowicza i Janusza Kołakowskieo, ks. Surowca - przekazali światło z Betlejemskiej Groty na granicy polsko-ukraińskiej w Korczowej przedstawicielom Kościoła grecko-katolickiego i protestanckiego, staroście z Jaworowa, młodzieży z jaworowskich szkół. Uczestniczyli również w pięknej uroczystości - nabożeństwie dziękczynnym w najstarszej cerkwi Jaworowa. Dla wielu było to pierwsze zetknięcie z inną kulturą, tradycją, obrzędami.
Tego dnia dało się odczuć, że mimo iż istnieje granica administracyjna, to jednak gdy się idzie do drugiego człowieka z otwartym sercem i pokojem - granise zanikają. Tego dnia granica ta stała się granicą przyjaźni, ciepłe życzenia płynęły w jedną i drugą stronę. Wszyscy wzajemnie życzyli sobie: wiary, miłości, nadziei, pokoju. W niejednym oku pojawiły się łzy wzruszenia i radości. Był to moment, gdy choć na chwilę, jeśli nie na zawsze zrodziła się w ich duszach i sercach Boża Dziecina, która daje miłość i nadzieję na same pomyślne dni w Nowym Roku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tajemnica stygmatów Ojca Pio

Niedziela Ogólnopolska 39/2018, str. 13

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

Archiwum Głosu Ojca Pio

o. Pio

o. Pio

W 2018 r. minęło 100 lat od chwili, kiedy Ojciec Pio podczas modlitwy w chórze zakonnym przed krucyfiksem otrzymał stygmaty: 5 ran na rękach, boku i nogach – w miejscach ran Jezusa Chrystusa zadanych Mu w czasie ukrzyżowania. Jak obliczyli lekarze, którzy go wielokrotnie badali, z tych ran w ciągu 50 lat wypłynęło 3,4 tys. litrów krwi. Po śmierci Ojca Pio, 23 września 1968 r., rany zniknęły bez śladu, a według raportu lekarskiego, ciało było zupełnie pozbawione krwi

Chwilę, w której Ojciec Pio otrzymał ten niezwykły dar od Boga, opisał później w liście tak: „Ostatniej nocy stało się coś, czego nie potrafię ani wyjaśnić, ani zrozumieć. W połowie mych dłoni pojawiły się czerwone znaki o wielkości grosza. Towarzyszył mi przy tym ostry ból w środku czerwonych znaków. Ból był bardziej odczuwalny w środku lewej dłoni. Był tak wielki, że jeszcze go czuję. Pod stopami również czuję ból”.
CZYTAJ DALEJ

Dania/Premier o dronach nad lotniskiem w Kopenhadze: to atak na naszą infrastrukturę krytyczną

2025-09-23 10:26

[ TEMATY ]

lotnisko

Dania

PAP

To, co widzieliśmy w poniedziałek, to najpoważniejszy dotąd atak na infrastrukturę krytyczną Danii - oświadczyła we wtorek premier Mette Frederiksen, komentując obecność dronów nad lotniskiem w Kopenhadze.

Szefowa duńskiego rządu podkreśliła, że „nie wyklucza się żadnych opcji dotyczącego tego, kto za tym stoi”.
CZYTAJ DALEJ

Święta Rita w sercu wiernych z Góry

2025-09-23 22:05

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Wiesław Mąkosa przy figurze św. Rity

Ks. Wiesław Mąkosa przy figurze św. Rity

W parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze coraz mocniej szerzy się kult św. Rity. 22 września minął rok, kiedy zainaugurowano nabożeństwa ku czci świętej z Cascii. Dziś już św. Rita ma swoją kapliczkę w Górze.

Pierwsze nabożeństwo do św. Rity odbyło się 22 września 2024 roku. - Miałem taką potrzebę serca - mówi ks. Wiesław Mąkosa, wikariusz, dodając: - Zaproponowałem księdzu proboszczowi Henrykowi Wachowiakowi, aby takie nabożeństwo odbywało się w naszej parafii. Zgodził się bez zastanowienia. Była to dla mnie wielka radość, zwłaszcza, że wtedy byłem nowym księdzem w parafii, bo zaledwie kilkanaście dni wcześniej tutaj przybyłem. Nabożeństwo cieszy się dużym zainteresowaniem, bo przychodzi około 120 osób, nie tylko z naszej parafii. Na każde nabożeństwo kupuję róże, które wierni zabierają po poświęceniu i po nabożeństwie do domu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję