Reklama

Jaka Warszawa?

Niedziela warszawska 30/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trwa debata nad ustrojem Warszawy. Jak będzie rządzona stolica Polski? Czy ustanie kompetencyjny bałagan? Na te i inne pytania odpowiada poseł Jerzy Barzowski, przewodniczący podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw o zmianie ustawy o ustroju m.st. Warszawy.

IRENA ŚWIERDZEWSKA: - Panie Pośle, co zakłada projekt sejmowej komisji ds. ustawy warszawskiej?

POSEŁ JERZY BARZOWSKI: - Projekt zakłada utworzenie w Warszawie jednej gminy, a więc likwidację istniejących 11 gmin i stworzenie jednej, podzielonej na 17 dzielnic. Obecne gminy stałyby się dzielnicami. Przy statusie dzielnic zostałoby również siedem obecnych dzielnic Gminy Centrum.

- W skład sejmowej komisji pracującej nad ustawą wchodzi sześciu posłów - wszyscy spoza Warszawy. Czy to szczęśliwy układ?

- W poprzednich kadencjach sejmowych powołano odrębną komisję do pracy nad ustawą warszawską. Prace nie przyniosły generalnych rozstrzygnięć. Również w tej kadencji powołano nadzwyczajną komisję, która składała się z 17 posłów z Warszawy. Przez półtora roku komisja nie zrobiła nic lub prawie nic. Kiedy przymierzała się do kolejnej nowelizacji w marcu ubiegłego roku, poseł Unii Wolności Władysław Frasyniuk zaproponował, aby kompetencje do prac nad nowelizacją ustawy przekazać Komisji Samorządu Terytorialnego. Inicjatywę zaaprobowali w Sejmie prawie wszyscy posłowie. Komisja Samorządu Terytorialnego powołała podkomisję, w której skład weszło sześciu posłów spoza Warszawy. Mnie przypadł zaszczyt przewodniczenia tej komisji.

Trudno zmienić dziś ustrój Warszawy, bo "grzech pierworodny" został popełniony w 1990 r. Należało wtedy wyjść z propozycją jednej gminy, tak jak w innych miastach Polski. Do błędu przyznają się dziś posłowie, którzy ulegli presji innych posłów z Warszawy i przyczynili się do stworzenia bardzo skomplikowanego ustroju miasta.

- Dlaczego komisja chce zlikwidować warszawskie gminy; czyżby nie sprawdziły się w funkcjonowaniu?

- Nie sprawdził się ustrój Warszawy. Wszyscy są o tym przekonani. Źle funkcjonuje Warszawa jako całe miasto, co nie znaczy, że gminy warszawskie jako odrębne jednostki samorządowe pracują źle. Niedobrze funkcjonują w układzie wykonywania funkcji ogólnomiejskich, do których zaliczyć można komunikację, infrastrukturę, wodociągi, planowanie przestrzenne. Te pozostawiają wiele do życzenia. Takiego zdania są i zwolennicy, i przeciwnicy nowelizacji ustawy warszawskiej.

- Sądzi Pan, że nowy ustrój zlikwiduje tę patologię?

- Uważam, że tak, chociaż nikt nie jest wizjonerem i nie może przewidzieć rozwiązania wszystkich problemów w mieście. Patologię w stolicy należy wyeliminować, i temu ma służyć obecny projekt komisji ds. ustawy warszawskiej. Projekt ma swoich zwolenników i przeciwników, którzy zgadzają się w jednym: iż funkcje ogólnomiejskie są źle wykonywane. Różnica dotyczy sposobów rozwiązania. Zwolennicy uważają, że kompetencje gmin dotyczące komunikacji, wodociągów, planowania przestrzennego itd. należy odebrać gminom wraz z przeznaczanymi na nie funduszami i przypisać do funkcji ogólnomiejskich. Jeżeli te zadania będą w gminach ograniczone, to powstanie quasi-gmina, zostawi się jej przysłowiowe sadzenie kwiatków, do tego nie potrzeba całej instytucji, rady, burmistrzów itd. To nie jest gmina taka, jak zakłada ustawa ustrojowa.

Przeciwnicy projektu komisji sejmowej są za tym, aby ograniczyć kompetencje finansowe gmin, ustawowo nakazując płacenie określonych kwot na rzecz funkcji ogólnomiejskich. Komisja pracująca nad nowelizacją doszła do wniosku, że skoro ma to być odebranie gminie części kompetencji i finansów, to urzędy gminne będą fikcją. Twierdzę, że trzeba zrobić odwrotnie. Stworzyć jedną gminę, dzielnice zaś będą wykonywały funkcje w zakresie obsługi społeczeństwa. Społeczeństwo generalnie nawet nie odczuje zmiany. Oczywiście zmiany dotyczyły będą zarządów i radnych.

- Ale warszawskie gminy twierdzą, że przekazywały fundusze na cele ogólnomiejskie...

- W tym zakresie były duże problemy. Ustawa zakłada obligatoryjne przekazanie finansów na rzecz miasta. Nie wszystkie gminy przekazywały fundusze.

- W jaki sposób dzielnice będą wykonywały służebną funkcję wobec społeczeństwa, skoro nie będą miały ani osobowości prawnej, ani własnych budżetów?

- Rada Miasta będzie powoływała jednostki pomocnicze, którym nada kompetencje i przydzieli pieniądze. Taki system funkcjonuje w wielu miastach. Co prawda Warszawa jest miastem większym od Krakowa czy Łodzi, ale myślę, że jeśli system sprawdza się w stosunku do innych miast, to tutaj powinno być podobnie. Jeżeli gminy warszawskie radziły sobie dobrze dotychczas, to pracujący w nich radni nie będą działali na szkodę swego miasta funkcjonując w nowych strukturach. Doświadczenia 10 lat pracy samorządów mówią, że wszystkie jednostki samorządowe, czy małe, czy duże, mogą się dobrze rozwijać. Przy dużych jednostkach, w niektórych kwestiach, mogą być nawet większe oszczędności, np. obecnie toczą się inwestycje w kilku czy kilkunastu gminach stolicy, a obsługa każdej z osobna podnosi koszty. Te same inwestycje można kompleksowo wykonać przy niższych kosztach.

- W jakim stopniu komisja sejmowa uwzględni głosy warszawiaków, jeśli chodzi o ustrój Warszawy?

- Do Sejmu napływały opinie warszawiaków. OBOP na drodze telefonicznej zbierał głosy, warszawiacy kierowali swoje opinie listownie, władze gminne zaś przeprowadziły sondaże w społecznościach lokalnych. Wszystkie wyniki będą wzięte pod uwagę.

- Ankietowani mieszkańcy warszawskich gmin - jak wynika z naszych informacji - w przeważającej większości wypowiedzieli się za utrzymaniem gmin...

- Nie chcę komentować wyników, dopóki się z nimi nie zapoznam. W dwóch gminach badania wykonał Ośrodek Badania Opinii Publicznej. Tam wyniki wskazały, że 50-60% ankietowanych jest za utrzymaniem gmin. Tam, gdzie badania wykonały zarządy czy burmistrzowie, ponad 90% badanych opowiedziało się za istnieniem gmin. Nie chcę podważać wiarygodności tych wyników, ale są one bardzo rozbieżne. Np. w Gminie Wawer, jak doniosło Życie Warszawy, apel o wyrażanie opinii był bardzo tendencyjny. Pytanie sformułowano w rodzaju: "Ratujcie radę gminy". Taka informacja odbierana jest przez mieszkańców jednoznacznie. Przynajmniej przez tych, którzy nie są zorientowani, co chcemy zaproponować w projekcie sejmowym.

- Powiedział Pan na Konwencie Burmistrzów Warszawy na Targówku, że 80% społeczeństwa opowiedziało się za likwidacją gmin. Skąd pochodzi ten wynik?

- Udając się na konferencję otrzymałem taki wynik. Pytano mnie podczas spotkania, czy dotyczy ona Gminy Centrum. Nie wiem, czy dotyczyła ona tylko Gminy Centrum, być może w dużej części tak. Natomiast chcę dodać, że projekt poparło Towarzystwo Przyjaciół Warszawy, które skupia kilkanaście stowarzyszeń i organizacji. Opinie mieszkańców Warszawy odnośnie ustroju są zróżnicowane. Będą one uwzględnione przy redagowaniu ostatecznej wersji projektu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Farmaceuci i lekarze do MZ: recepta na pigułkę "dzień po" wymaga zgody rodziców

2024-04-18 07:09

[ TEMATY ]

Pigułka „dzień po”

Adobe Stock

Farmaceuci, lekarze i położne ostrzegają Ministerstwo Zdrowia, że wystawianie recept farmaceutycznych na pigułkę "dzień po" osobom niepełnoletnim bez zgody rodzica może być niezgodne z prawem. Są też przeciw "sprowadzaniu zawodów medycznych do roli usługodawców, a pacjentów do roli klientów".

Od 1 maja tzw. pigułka "dzień po" ma być dostępna dla osób powyżej 15. roku życia na receptę farmaceutyczną. Usługa będzie realizowana w aptekach, które zgłoszą akces do programu Ministerstwa Zdrowia i podpiszą w tej sprawie umowę z NFZ.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: Stanisława Leszczyńska to wzór obrony życia

2024-04-18 16:33

[ TEMATY ]

Auschwitz

Stanisława Leszczyńska

Kard. Grzegorz Ryś

domena publiczna

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Ona jest potężnym znakiem ratowania każdego życia. Świadczy o tym zdanie, które sama zapisała w swoim raporcie położnej z Auschwitz: «dzieci nie wolno zabijać». Tak o heroicznej postawie Stanisławy Leszczyńskiej opowiada kard. Grzegorz Ryś. Zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego sługi Bożej. Wczoraj zebrane dokumenty dostarczono do watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

Portatorowi akt, ks. dr. Łukaszowi Burchardowi, pomogli w tym kard. Konrad Krajewski, jałmużnik papieski, kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, ks. prał. Krzysztof Nykiel - regens Penitencjarii Apostolskiej, ks. prał. Zbigniew Tracz - kanclerz Kurii Metropolitalnej Łódzkiej.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak rozpoznać oszusta?

2024-04-19 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Zaczęło się dość zwyczajnie – od zakupu żelazka w jednym z domów handlowych. Piękne, błyszczące, z obietnicą trwałości i gwarancji. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała te obietnice. To moje doświadczenie stało się punktem wyjścia do głębszej refleksji o tym, jak w naszym świecie pełnym najemników i chwilowych obietnic trudno jest znaleźć prawdziwą odpowiedzialność i wsparcie.

Porównuję to do sytuacji duchowej, w której wielu mówi, że nie potrzebujemy wiary, religii, czy duchowych wartości, skupiając się wyłącznie na edukacji i umiejętnościach praktycznych. Jednak gdy życie stawia nas przed trudnymi wyzwaniami, okazuje się, że brak tych wartości odczuwamy najbardziej. W odcinku opowiem także o Sigrid Undset, noblistce, która mimo ateistycznego wychowania, odnalazła swoją duchową drogę, co znacząco wpłynęło na jej życie i twórczość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję