Jezus Chrystus nie tylko jest istotną treścią ewangelizacji, lecz również wzorem Ewangelizatora; sam wyznaje, że został posłany „głosić Dobrą Nowinę o Królestwie Niebieskim”
(Łk 4,43).
W jaki sposób głosił Dobrą Nowinę, a tłumacząc dosłownie ewangelizował? Pierwszy występ ewangelizacyjny w rodzinnym Nazarecie sam Jezus określił słowami: Evangelizare paperibus misit
- „posłał Mnie ewangelizować ubogich” (Łk 4,18). Jest to pierwszy, prymicyjny występ Jezusa. W inauguracyjnym występie ujawnia się w sposób szczególny treść
i styl ewangelizacji. Jak ewangelizował Jezus? Żeby na to pytanie odpowiedzieć, należy najpierw zwrócić uwagę na kontekst prymicyjnej ewangelizacji Jezusa. Św. Łukasz nic nie wspomina o szkole
retorskiej Jezusa. Dwa misteria poprzedziły ewangelizację ubogich w Nazarecie: chrzest w Jordanie i kuszenie na pustyni. W momencie chrztu, „gdy się modlił,
otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego” (Łk 3,22). U początków ewangelizacji Jezusa jest modlitwa i Duch Święty. Drugie misterium poprzedzające
ewangelizację to próba na pustyni. Pustynia w języku biblijnym nie tylko jest miejscem próby, lecz również doświadczenia Boga, odosobnienia i ciszy. Dopiero po tych dwóch misteriach
zaczyna się ewangelizacja: „Potem powrócił Jezus w mocy Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał ich w synagogach,
wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka
Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł Dobrą Nowinę [tj. Ewangelię], więźniom
głosił wolność, a niewolnikom przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana. Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł: oczy wszystkich w synagodze
były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pana, któreście słyszeli»” (Łk 4,14-21). Św. Łukasz wyraźnie namaszczenie Duchem Świętym
łączy z głoszeniem Dobrej Nowiny. Duch Święty, modlitwa i posłanie przez Ojca były szkołą ewangelizacji Jezusa. Kiedy Jezus będzie posyłał Apostołów z Dobrą Nowiną w świat,
to nakaże, żeby nie opuszczali miasta, tj. Jerozolimy, do momentu, aż otrzymają „moc z wysoka”, tj. Ducha Świętego (por. Dz 1,8). Apostołowie posłuchali Jezusa, zamknęli się w Wieczerniku
na modlitwie. Dopiero, gdy Duch Święty z hukiem otworzył drzwi wieczernika, Apostołowie ruszyli w świat z Dobrą Nowiną zbawienia (por. Dz 2,1-47). Ewangelizacja ma wymiar
pneumatyczny i zakorzeniona jest w modlitwie.
Po wystąpieniu w synagodze nazaretańskiej następuje dzień w Kafarnaum (zob. Łk 3,31-42), w czasie którego Jezus czyni znaki: uzdrawia opętanego i teściową
Piotra. Po słowach pełnych Ducha Świętego następują czyny miłości pełne mocy: „Zdumiewali się Jego nauką, gdyż słowo Jego było pełne mocy (…) z władzą i mocą rozkazuje
nawet mocom nieczystym, i wychodzą” (Łk 4,32). Źródłem mocy Jezusowego słowa był Duch Święty, którym został namaszczony. Czyny te były równocześnie wyrazem miłości i dobroci
Jezusa. Słowa pełne mocy Ducha łączył z czynami miłości i dobroci. Jest to druga cecha ewangelizacji Jezusa: słowo orędzia zbawienia łączy z czynem miłości. Zasługuje
w pełni na określenie „prorok potężny w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu” (Łk 24,19).
Co było tworzywem Jezusowej ewangelizacji? Jezus w synagodze nazaretańskiej z szacunkiem wyjaśnia Pismo Święte. Treścią ewangelizacji było słowo Boże. Św. Marek pisze, że Jezus
„głosił Ewangelię Bożą” (Mk 1,14). Posyłając uczniów, nakaże im, by głosili Ewangelię (Mk 16,15). Słowa Jezusa Ewangelizatora nazywa św. Łukasz „słowami łaski” (Łk 4,22)
logoi tes charitos (tłumaczenie BT nie jest ścisłe). Oznacza to, że słowa te przyjęte z wiarą niosą łaskę zbawienia. Słowa Jezusa nie tylko informują, uczą, ale również zbawiają. Posyłając
uczniów na cały świat, nakaże im głosić nie ludzką mądrość, lecz Ewangelię (por. Mk 16,15). Jezus określił tworzywo ewangelizacji. Ewangelizuje się wtedy, gdy się głosi Ewangelię. Jeżeli tworzywem
nie jest Ewangelia, to nie można mówić o ewangelizacji. Tylko słowa Ewangelii mają moc zbawczą.
Do ogłoszenia przez Piusa IX 8 grudnia 1854 r. dogmatu o Niepokalanym Poczęciu przyczynił się niewątpliwie kult Serca Najświętszej Maryi Panny. Rozwijał się równolegle z kultem Najświętszego Serca
Jezusa, a swymi początkami sięgał czasów średniowiecza. Już w XIV wieku pojawiły się obrazy i rzeźby przebitego siedmioma mieczami serca Bolesnej Matki Zbawiciela. W połowie XVII wieku św. Jan Eudes rozpowszechniał
obrazy Matki Bożej, ukazującej - na podobieństwo Jezusa - swe Serce. Na „cudownym medaliku”, rozpowszechnianym po objawieniach, jakie w 1830 r. miała św. Katarzyna Laboure,
pod monogramem „M” widnieją dwa serca: Jezusa i Maryi. Także założone w Paryżu w 1836 r. Bractwo Matki Bożej Zwycięskiej szerzyło cześć Serca Maryi. W XIX wieku powstały liczne zgromadzenia
zakonne pod wezwaniem Serca Maryi lub Serc Jezusa i Maryi.
Do zaistnienia kultu i nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi najbardziej przyczyniły się objawienia, jakie miały miejsce w 1917 r. w Portugalii. Kiedy 13 maja troje dzieci: Łucja (lat 10),
jej brat cioteczny Franciszek (lat 9) i jego siostra Hiacynta (lat 8) pasły niedaleko od Fatimy owce, ujrzały w południe silny błysk jakby potężnej błyskawicy, który powtórzył się dwa razy. Zaniepokojone
dzieci zaczęły zbierać się do domu, gdy ujrzały na dębie postać Matki Bożej i usłyszały Jej głos: „Nie bójcie się, przychodzę z nieba. Czy jesteście gotowe na cierpienia i pokutę, aby sprawiedliwości
Bożej zadośćuczynić za grzechy, jakie Jego majestat obrażają? Czy jesteście gotowe nieść pociechę memu Niepokalanemu Sercu?”.
Matka Boża poleciła dzieciom, aby przychodziły na to miejsce 13. dnia każdego miesiąca. W trzecim objawieniu, 13 lipca, prosiła, aby w każdą pierwszą sobotę miesiąca była przyjmowana Komunia św. wynagradzająca.
Podczas tych objawień Matka Boża wielokrotnie sama nazwała swe serce „niepokalanym”.
W piątym objawieniu, 13 września, poleciła dzieciom, aby często odmawiały Różaniec w intencji zakończenia wojny. Ostatnie zjawienie się Matki Bożej - 13 października oglądało ok. 70 tys. ludzi.
Od samego rana padał deszcz. Nagle rozsunęły się chmury i ukazało się słońce. Z tłumu dały się słyszeć okrzyki przerażenia: bowiem słońce zaczęło zataczać koła po niebie i rzucać strumienie barwnych promieni...
Objawienia fatimskie stawały się coraz bardziej sławne i wywoływały coraz żywsze zainteresowanie, m.in. ze względu na zapowiedziane w nich wydarzenia, a zwłaszcza na tzw. tajemnicę, która została
przekazana wyłącznie do wiadomości papieża. Dziś znamy jej treść. Matka Boża zapowiadała nadejście jeszcze straszliwszych wojen niż ta, która się kończyła. Zapowiadała nowe prześladowanie Kościoła, zamach
na papieża, rewolucję w Rosji. Prosiła, aby Jej Niepokalanemu Sercu poświęcić cały świat, a zwłaszcza Rosję.
Krwawa bolszewicka rewolucja wybuchła, kiedy jeszcze trwały objawienia. Jej ofiarą stał się również Kościół w Meksyku (1925 r.) oraz w Hiszpanii (1936 r.). A mimo to ostatnie z fatimskich
poleceń Maryi nie zostało szybko spełnione. Dopiero kiedy wybuchła II wojna światowa, przypomniano sobie „tajemnicę fatimską” i 13 października 1942 r., w 15-lecie objawień, papież Pius
XII drogą radiową ogłosił całemu światu, że poświęcił rodzaj ludzki Niepokalanemu Sercu Maryi.
Pius XII polecił, aby aktu poświęcenia dokonały poszczególne kraje. Pierwsza, z udziałem prezydenta państwa, uczyniła to Portugalia. 4 maja 1944 r. papież ustanowił dzień 22 sierpnia świętem
Niepokalanego Serca Maryi. W Polsce zawierzenia naszego narodu Niepokalanemu Sercu Maryi dokonał dopiero po zakończeniu wojny - 8 września 1946 r.
- Prymas Polski kard. August Hlond w obecności całego Episkopatu i około miliona pielgrzymów zgromadzonych na Jasnej Górze przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Do tego zawierzenia nawiązał
kard. Stefan Wyszyński, kiedy w latach 1956, 1966 i 1971 oddawał naród polski w macierzyńską niewolę Maryi za wolność Kościoła w ojczyźnie i na całym świecie. W następnych latach akty te były ponawiane.
Kościół w Polsce zawierzał także Maryi Jan Paweł II za każdym swym pobytem na Jasnej Górze.
Niby życzeniu Matki Bożej stało się zadość, ale trudno w akcie papieża Piusa XII dopatrzyć się wyraźnego zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi Rosji. Niebawem też czerwony smok rozciągnął panowanie
nad wieloma krajami, a na jego krwiożerczą służbę oddało się wielu intelektualistów całego świata. Wydawało się, że wkrótce rzuci do swych stóp całą ludzkość.
Wobec wciąż szalejącego bezbożnictwa wielu biskupów postulowało dokładne spełnienie prośby Fatimskiej Pani. W latach 1950-55 figura Matki Bożej Fatimskiej pielgrzymowała po wielu krajach. Wprawdzie
na zakończenie Soboru Watykańskiego II (1964 r.) Paweł VI ogłosił Matkę Jezusa Matką Kościoła i posłał do Fatimy złotą różę, nie doszło jednak do postulowanego zawierzenia świata i Rosji Jej Niepokalanemu
Sercu.
Dopiero wydarzenia z 13 maja 1981 r. - zamach na Papieża na Placu św. Piotra - przypomniały fatimską przepowiednię. Ojciec Święty Jan Paweł II spełnia wreszcie prośbę Matki Najświętszej
i 7 czerwca 1981 r. zawierza ponownie całą ludzką rodzinę i Rosję Jej Niepokalanemu Sercu. Na owoce tego zawierzenia nie trzeba było długo czekać. Jesteśmy zobowiązani dawać świadectwo faktom, które
dokonały się na naszych oczach.
Reforma liturgii w 1969 r. przeniosła święto Niepokalanego Serca Maryi na pierwszą sobotę po uroczystości Serca Pana Jezusa. W tym roku przypadnie ono 19 czerwca. Odprawiane zaś we wszystkie
pierwsze soboty miesiąca nabożeństwa wynagradzające przypominają nam obowiązek podejmowania pokuty i zadośćuczynienia za grzechy współczesnego nam świata i za nasze grzechy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.