Reklama

Światowy Dzień Chorego

Wiara dodaje sił

Niedziela rzeszowska 6/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Dobrze, że wszyscy jesteśmy zdrowi, w szpitalach leży tylu chorych ludzi” - mawiała często zwłaszcza przed nadchodzącymi świętami nasza mama. A my w jakiś daleki sposób współczułyśmy im i myślałyśmy chyba jak większość zdrowych - ktoś, niestety, musi chorować, czasem może bardzo ciężko i nieuleczalnie. I nadszedł kiedyś taki dzień, kiedy okazało się że i naszą rodzinę dotknęła bardzo ciężka choroba. Zachorowała moja siostra, zawsze zdrowa, piękna, utalentowana dziewczyna. Choroba wystąpiła parę miesięcy po urodzeniu córeczki Igusi w sposób niezrozumiały nie tylko dla nas, ale i dla lekarzy. Nikt jeszcze wtedy nie wiedział, że jest tak poważna i zagrażająca życiu. Był to dla nas, zwłaszcza dla rodziców, potężny cios. Kiedy 9 lat temu zbliżał się Nowy Rok, czas nowych planów i nadziei, Eli pozostało zaledwie parę miesięcy życia - mózg prawie nie pracował i wszystkie czynności życiowe w organizmie przestawały funkcjonować. Medycyna okazała się bezsilna. Ale wtedy odezwała się w nas wielka wiara w miłosierdzie Boże, że Bóg jeszcze jej nie zabierze. Jest taką młodą i potrzebną mamą, a lekarz jest tylko człowiekiem, który niekiedy się myli. I zaufaliśmy, że w naszym przypadku właśnie tak będzie. Po tych kilku miesiącach, po wielu modlitwach i Mszach św. w intencji Eli i zapewne dzięki jej ogromnej woli życia, powoli powracała do zdrowia. Była wtedy taka radosna, otwarta jak nigdy przedtem, szukająca w ludziach zrozumienia i kontaktu z nimi. Choroba, niestety, pozostawiła trwałe ślady w psychice, a otoczenie nie w pełni ją zaakceptowało.
Choroba dość szybko zaczęła wracać, a wycieńczony organizm coraz trudniej ją pokonywał. Ela walczy już 9 lat z ogromna pokorą, razem z rodzicami - wspaniałymi, poświęconymi i czuwającymi przy Eli w dzień i w nocy. Kilkakrotnie była w stanie beznadziejnym, lecz zawsze udało się wyprosić dla niej choć częściowe uzdrowienie.
Niektórzy mówią, że Ela nie jest świadoma. Ale my wiemy, że tak nie jest, że ona marzy o swoim domu, o normalnym życiu i o przyjaźni z tymi, których kiedyś znała i ciągle czeka na nich, a oni od dawna zupełnie o niej zapomnieli.
Często zadawaliśmy sobie pytania - dlaczego nas dotknęła taka tragedia? Rodzice - tacy niezwykle religijni, pracowici i dobrzy ludzie - muszą, często ponad ludzkie siły, dźwigać taki krzyż. Ale ktoś powiedział, że jest to duże wyróżnienie, bo nie każdy potrafiłby żyć ciągle w niepewności i znosić tak wiele trudności związanych z chorobą.
Teraz wiem, że moi Rodzice na zawsze zaufali Bogu, wiara dodaje im sił i gdyby nie to, na pewno nie zdołaliby dźwigać takiego ciężaru.
W imieniu Eli proszę wszystkich, którzy kiedyś ją znali i wszystkich o dobrym sercu, aby okazali jej odrobinę życzliwości, uśmiechu i zrozumienia.
Adres kontaktowy: Rzeszów, ul. Warneńczyka 28, tel. 862-63-89

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francja: powrót do spowiedzi?

2025-12-11 17:14

[ TEMATY ]

spowiedź

Francja

Karol Porwich/Niedziela

Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi - sakramentu pokuty i pojednania. Napisał o tym francuski tygodnik katolicki „La Croix”. Badanie przeprowadzone przez instytut badawczy Ifop na zlecenie Bayard-La Croix wykazało, że 50 proc wiernych uczestniczących w cotygodniowych mszach św. w kraju przystępuje do spowiedzi.

W poprzednich latach nie zbierano żadnych danych, co uniemożliwia bezpośrednie porównanie. Wyniki badania Ifop zdają się przeczyć powszechnemu przekonaniu, że odsetek osób przystępujących do sakramentu pokuty i pojednania znacznie spada wśród katolików w krajach zachodnich.
CZYTAJ DALEJ

Gizela Jagielska zwolniona ze szpitala w Oleśnicy

2025-12-10 11:03

[ TEMATY ]

Gizela Jagielska

Adobe Stock

„Sama bym tego nie zrobiła” – powiedziała aborterka. Z pracy odchodzi także jej mąż, który był ordynatorem oddziału. Jagielska odpowiada za aborcję Felka, który zginął w 36. tygodniu życia płodowego.

Gizela Jagielska zamieściła w internecie nagranie, w którym informuje, że 1 stycznia nie będzie już pracować w oleśnickim szpitalu. Jak powiedziała, nie była to jej decyzja.
CZYTAJ DALEJ

Toruń/ Drewniane belki domu z XIII w. znalezione na dziedzińcu Domu Mikołaja Kopernika zostały wydobyte

2025-12-11 18:14

[ TEMATY ]

Mikołaj Kopernik

Toruń

prace archeologiczne

Wikipedia/Schorle

Dom Mikołaja Kopernika w Toruniu

Dom Mikołaja Kopernika w Toruniu

Archeolog Leszek Kucharski powiedział w czwartek PAP, że odkryte na dziedzińcu Domu Mikołaja Kopernika drewniane belki jednego z najstarszych toruńskich domów z XIII w. zostały w większości wydobyte. Trafią do Instytutu Archeologii UMK i tam będą konserwowane. Cały proces może potrwać minimum rok.

Jak informowała w połowie listopada PAP, podczas badań archeologicznych na dziedzińcu Domu Mikołaja Kopernika w Toruniu odkryto wcześniej nieznane drewniane konstrukcje z XIII wieku. To jedne z najstarszych takich znalezisk w mieście. Konstrukcje trafią do konserwacji i staną się elementem przyszłej wystawy stałej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję