Reklama

Widziane z prowincji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wizowy szlaban na marzenia

Moi znajomi ze Stanów żałują, że Amerykanie nie znieśli wiz dla Polaków. Może wyjechałaby wtedy jedna czwarta Polaków - mówią - ale szybko by się rozczarowali, dochodząc do wniosku, że Ameryka to jednak nie jest kraj ich marzeń.
Nie wiem, nie wiem! Może rzeczywiście trzeba przekonać się osobiście o tym, że Ameryka to znowu nie takie „mecyje”. Chciałbym jednak mieć szansę, by to sprawdzić, a obowiązek wizowy trochę to utrudnia.
Ale mniejsza o to. W tej chwili nie to jest najważniejsze, że nie zniesiono amerykańskich wiz dla Polaków. Gorsze, że stajemy się pośmiewiskiem świata. Przede wszystkim dlatego, że to co inni skutecznie załatwiają w zaciszu politycznych gabinetów, nasi politycy „pierwszej linii” próbują uzyskać, stojąc przed kamerami. Dlatego co najmniej śmiesznie wyglądała rozmowa Kwaśniewskiego z Bushem, gdy prezydent USA mówił, że nie do niego, lecz do Kongresu należy decyzja o zniesieniu wiz, a prezydent RP z uporem maniaka powtarzał: „Ale przyszłość jest bez wiz!”.
Gdy w równie „dyplomatyczny” sposób próbuje się wymóc na Amerykanach decyzje w innych, dużo ważniejszych sprawach (np. realizacja programu „offsetowego” za zakup samolotów F-16, udział polskich firm w odbudowie Iraku), trudno się dziwić, że Polskę traktuje się coraz mniej poważnie, co najwyżej jak uciążliwego natręta.
Wychodzi na to, że póki co nasze władze wykonały to, co dla nich było najłatwiejsze - wysłały polskich żołnierzy na wojnę, by bili się pod pięknym sztandarem „za wolność waszą i naszą” (w tym wypadku wolność od terroryzmu). O wymiernych korzyściach z poparcia Amerykanów mówi się albo z niezrozumiałym zażenowaniem (jakby chodziło o grabież, a nie np. o kontrakty na odbudowę Iraku), albo co najwyżej w trybie mocno przypuszczającym. Szkoda, bo jak pisze Jerzy Marek Nowakowski (i in., „Polish american dream”, Wprost, nr 1105) nawet mniejsze od Polski kraje (np. Bułgaria) lepiej sobie z tym poradziły. Ale też nikt nie słyszał, by bułgarski prezydent udawał się z jakąś spektakularną wizytą do USA. Kwaśniewski pojechał tam już po obaleniu irackiego reżimu, gdy tymczasem przed wybuchem wojny polskiej dyplomacji zbrakło. Szkoda tym bardziej, że jak zauważa publicysta, w Ameryce cięgle trwa jeszcze „polska hossa”.

Subtelność za 369 tysięcy

Na łamy prasy wróciła sprawa umorzenia zaległych podatków (369 tys. zł) szefowi sądu partyjnego SLD na Podkarpaciu. Zacznijmy od tego, że jak przeczytałem w „Gazecie w Rzeszowie” (mb, „Adam Kozak nadal szefem sądu partyjnego SLD!”, wyd. internet. z 1.02.), komisja etyki SLD oceniła, że Kozak „(...) naruszył kartę zasad etycznych SLD w stopniu tak poważnym, że nie powinien pełnić funkcji partyjnych”, bo „pomimo znacznego polepszenia sytuacji materialnej nie dążył do uregulowania należności wobec skarbu państwa”.
Tymczasem rada wojewódzka SLD uznała, że nic się nie stało. Mało tego, „(...) zwróciła się z prośbą do Adama Kozaka, aby nadal pełnił funkcję przewodniczącego sądu partyjnego” (GwRz, jw.). A szef podkarpackiego SLD Krzysztof Martens uzasadniał, że przecież upadłość firmy Kozaka została przeprowadzona uczciwie i porządnie, wszyscy pracownicy otrzymali pensje, wierzyciele również zostali spłaceni, a „(...) sprawa zaległego podatku i tak uległaby niedługo przedawnieniu”.
Zwłaszcza ten ostatni argument zbija z nóg. Jak i to, że zdaniem Martensa, „Pan Kozak jako podatnik, występując o jego [podatku - przyp. JB] umorzenie, wykazał się obywatelską i solidną postawą” (GwRz, jw.). Ciekawe te podkarpacko-SLD-owskie standardy etyczne. Bo ja myślałem, że „obywatelską i solidną postawą” to pan Kozak wykazałby się wtedy, gdyby jako wiceprezes jednej z podkarpackich firm i radny sejmiku wojewódzkiego spłacił zaległy podatek.
O zmianie swej sytuacji finansowej pan Kozak nie raczył powiadomić urzędu skarbowego. „To jest jedyny zarzut - przyznaje Martens - ale on jest tak subtelny, że ja się nie zgadzam z wyciąganiem konsekwencji na jego podstawie”. Ot, taka subtelność za kilkaset tysięcy złotych!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Greger: szatan to nie bajka dla niegrzecznych dzieci, to są realia

2025-09-28 13:26

[ TEMATY ]

szatan

bp Piotr Greger

Monika Jaworska/Niedziela na Podbeskidziu

„Szatan to nie jest bajka dla niegrzecznych dzieci, to są realia. Szatan naprawdę istnieje, chociaż doskonale wie, że jego dni są policzone” - powiedział bp Piotr Greger podczas uroczystości odpustowych 28 września ku czci św. Michała Archanioła w Kończycach Wielkich na Śląsku Cieszyńskim. W homilii hierarcha przypomniał, że nauka Kościoła o szatanie nie ma wzbudzać strachu, lecz mobilizować wierzących do czujności wobec jego pokus i do całkowitego zaufania mocy Boga.

W kazaniu bp Greger nawiązał do znanej modlitwy ułożonej przez papieża Leona XIII w 1886 r., której słowa: „Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną” odwołują się bezpośrednio do Apokalipsy św. Jana. „Największym osiągnięciem szatana jest wmówić człowiekowi, że diabeł nie istnieje. Wtedy człowiek zupełnie go lekceważy, nie zwraca na niego żadnej uwagi” - przestrzegł kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Bp Stułkowski o edukacji zdrowotnej: jeśli grozi deprawacja, mówimy „nie”

2025-09-28 19:27

[ TEMATY ]

bp Szymon Stułkowski

edukacja zdrowotna

PAP/Waldemar Deska

Biskup płocki Szymon Stułkowski

Biskup płocki Szymon Stułkowski

Bp Szymon Stułkowski z diecezji płockiej w niedzielę na Jasnej Górze dziękował za podpisy pod obywatelskim projektem ustawy „Tak dla religii i etyki w szkole” i wezwał do modlitwy za dalsze prace nad projektem w komisjach. - Jak chodzi o edukację zdrowotną, jeśli grozi deprawacja dzieci i młodzieży, mówimy: nie - powiedział.

Nawiązując do odczytanych w niedzielę fragmentów Pisma Świętego, biskup podkreślił z nich wezwanie do mądrego życia. - Bóg krytykuje tych, którzy żyją lekkomyślnie - przestrzegł. - Celem ma być to mądre życie: dążenie do świętości na drodze powołania. (...) Mądre życie, to życie, które daje doświadczenie szczęścia, bo to jest pójście przez życie w oparciu o mądrość Boga, który jest źródłem mądrości - stwierdził hierarcha. Jak podkreślił, Kościół i państwo mogą wspierać mądre życie małżeńskie i rodzinne.
CZYTAJ DALEJ

"Jego postać od wielu lat jest bardzo mocno związana z naszą parafią" - relikwie papieża Polaka w parafii św. Marcina

2025-09-29 10:35

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

relikwie św. Jana Pawła II

BP Episkopatu

W parafii św. Marcina Biskupa i Wyznawcy w Tarnowskich Górach-Starych Tarnowicach uroczyście wprowadzono relikwie św. Jana Pawła II. Mszy świętej z tej okazji przewodniczył biskup gliwicki Sławomir Oder.

Relikwie zostały umieszczone w świątyni podczas niedzielnej Eucharystii. W parafii od wielu lat istnieje szczególny kult papieża Polaka - każdego 16. dnia miesiąca odprawiana jest tu Msza święta o jego wstawiennictwo w intencji całego Kościoła, diecezji i wspólnoty parafialnej. Wierni modlą się również przy obrazie św. Jana Pawła II, umieszczonym w kościele nad amboną po ostatnim remoncie świątyni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję