Reklama

Komentarze

Gdybyś synku był chory, to bym Cię zabiła!

Czarnego protestu zupełnie nie rozumiem. Albo te kobiety zmanipulowane przez niektóre media gęsiego poszły na protest, albo to co widziałem jest czystą aberracją ludzkiego postępowania . Nie da się inaczej wytłumaczyć postulatów potencjalnych matek, które chcą pozbawić życia własne dzieci.

[ TEMATY ]

komentarz

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ja wiem, że jest w Polsce marginalna społeczność kobiet o skrajnie lewackich poglądach, dla których liczy się jedynie używanie bez zobowiązań. Nienawidzą zasad moralnych, rodziny i macierzyństwa. Takie środowisko stanowi w Polsce drobny promil ogółu społeczeństwa.

Jednak, gdy dziś szedłem ubrany jasno na warszawskim czarnym proteście widziałem tłum kobiet w czerni. Prym wiodła skrajna lewica, czyli bojówki anarchistyczne oraz bezdomni squatersi, czyli mieszkańcy warszawskich pustostanów, którzy zamiast zakładać rodziny wolą żyć w kilkudziesięcioosobowych komunach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jednak na proteście nie brakowało normalnych kobiet, starszych pań, studentek i licealistek. Dlatego frekwencja na czarnym proteście była, aż tak pokaźna. Nie potrafię sobie wytłumaczyć dlaczego kobiety naturalnie wyposażone w instynkt macierzyński , wyszły dziś masowo domagać się prawa do zabijania dzieci.

Byłem jeszcze dzieckiem, gdy toczył się spór o aborcję na początku lat 90. Ale wówczas mówiono o zarodku. Ale wydaje mi się że Polacy z zarodków już wyrośli. Dziś każda matka widzi na monitorze USG swoje dziecko - jego główkę, nóżki, rączki i serduszko. Byłem świadkiem podglądania własnych dzieci w ten sposób i zawsze wywoływały u mnie opiekuńcze emocje. Bo na tym monitorze wiedziałem maleńkie, niewykształcone, ale moje dziecko, za, którego los biorę pełną odpowiedzialność. Tu z żoną jesteśmy zgodni. Ona zawsze była matką, a ja ojcem od poczęcia... na dobre i na złe.

Ale wróćmy do czarnego protestu, na którym - o zgrozo - widziałem także matki z dziećmi... Widziałem kobiety w stanie błogosławionym. Może te dzieci są skutkiem częściowego zakazu aborcji, albo po prostu były zdrowe, a mama w międzyczasie nie miała problemów np. ze wzrokiem, jak słynna już pani Alicja T. Zastanawiam się jednak, co te kobiety chciały przekazać swoim dzieciom na tym proteście. Jedyne, co mi przychodzi na myśl, to najprawdziwszy komunikat: - Synku, jakbyś w moim brzuchu był chory, to bym Cię zabiła!... Ale masz szczęście, bo byłeś zdrowy.

2016-10-04 09:02

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawą rządzi Prawo i Sprawiedliwość?

[ TEMATY ]

komentarz

Artur Stelmasiak

Hanna Gronkiewicz-Waltz

Hanna Gronkiewicz-Waltz

Podczas specjalnej sesji rady Warszawy usłyszałem od Hanny Gronkiewicz-Waltz, że za wszystkie jej kłopoty odpowiedzialne jest PiS. Prezydent Warszawy próbowała przekonać opinię publiczną, że stolicą nadal rządzi Prawo i Sprawiedliwość.

Wczoraj zobaczyłem wystraszonego polityka PO starszej daty. Hanna Gronkiewicz-Waltz zachowywała się jak wszyscy koledzy z jej partii, którzy narozrabiają, a później mówią, że to wina PiS. A w tym przypadku wiele oskarżeń padło pod adresem śp. Lecha Kaczyńskiego, który był prezydentem Warszawy w latach 2002-2005. To przez Kaczyńskiego rodzina Waltz odzyskała kamienicę przy Politechnice Warszawskiej, a teraz jego ludzie doprowadzili do nadużyć na skalę nieznaną w historii polskiego samorządu. Idąc tym tropem, można powiedzieć, że winę za nieudolne sprawowanie władzy w stolicy też ponosi PiS, bo przecież przegrał wybory w 2006 roku, a przez to Warszawą rządzi Platforma Obywatelska.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Miłość jest zaradna

2025-07-10 20:50

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

„Miłość jest zaradna” – to zdanie powraca w tym odcinku jak refren Ewangelii, która naprawdę żyje.

Papież Benedykt XVI mówił: „Jedni umierają z głodu, inni z przejedzenia.” A my – gdzie jesteśmy? Opowiadam o miłości, która potrafi sięgnąć poza luksusowy stół i nasycić tych, którzy nie mają nic. Bo miłość to nie emocja. Miłość to decyzja i działanie.
CZYTAJ DALEJ

Poradnik katolika na wakacjach, czyli jak przeżyć urlop „po Bożemu”

2025-07-12 20:28

[ TEMATY ]

wakacje

Karol Porwich/Niedziela

Lepiej uczestniczyć we Mszy św. w języku, którego się nie rozumie, czy połączyć się ze swoją parafią poprzez transmisję? Co jeśli tam, gdzie spędza się urlop, nie ma możliwości udziału w Eucharystii i czy poza Polską obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych? Na te i inne pytania poszukujemy odpowiedzi z ks. dr. Stanisławem Szczepańcem.

Wakacje to czas, gdy wielu udaje się na zasłużony wypoczynek. Destynacje urlopowe – zarówno te bliższe, jak i dalsze – z różnych przyczyn mogą stanowić wyzwanie z perspektywy praktykowania wiary w warunkach innych niż te codzienne. – Czas urlopu jest ważny i potrzebny. Wielu myśli o nim przez wiele miesięcy. Planuje, wybiera, realizuje. Człowiek wierzący w tych działaniach pamięta o Bogu – podkreśla ks. dr Stanisław Szczepaniec. Wraz z przewodniczącym Archidiecezjalnej Komisji ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, a jednocześnie konsultorem Komisji Konferencji Episkopatu Polski ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, poruszamy kwestie, o których warto pamiętać, planując wakacyjne wyjazdy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję