Reklama

Karnawałowe bale bezalkoholowe

Czysta radość

Karnawał powoli się kończy. Przed nami jeszcze 10 dni zabawy, tłusty czwartek i ostatki, czyli kilka okazji do zorganizowania zabaw, bali i tańców. Wiele z nich już się obyło. Były bale przebierańców dla dzieci, karnawałowe zabawy, studniówki. Fantazja i pomysłowość maluchów, ich rodziców, młodzieży i organizatorów często wprawiała w zdumienie i zachwyt. Tym bardziej, że niejednokrotnie były to zabawy bezalkoholowe.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Komu dowcipu równo
z wymową dostaje,
Niech szczepi między ludźmi
dobre obyczaje.

Reklama

Pierwsze bale bezalkoholowe w naszej diecezji zostały zorganizowane przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich i Ruch „Domowy Kościół” w Gorzowie Wlkp. Później, w 1996 r. odbył się I Bezalkoholowy Bal Karnawałowy w Zielonej Górze. Jego organizatorem także był Ruch „Domowy Kościół” i Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, a z czasem dołączyło do nich Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”. W 2001 r. rozpoczęto tradycję bali bezalkoholowych w Głogowie. Organizatorem pierwszego było Stowarzyszenie Rodzin Katolickich przy parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Głogowie. Organizacja zabaw bezalkoholowych przeniosła się z czasem także i do mniejszych miejscowości: Nowej Soli, Bytomia Odrzańskiego, a nawet do wsi Zakęcie koło Otynia. - Brak alkoholu nikogo już nie dziwi, a tym bardziej nie przeszkadza w wyśmienitej zabawie - mówią Zofia i Włodzimierz Sadeccy, organizatorzy zielonogórskich bali. - Każdy bal dowodzi, że alkohol nie jest koniecznym środkiem do okazywania prawdziwej radości w spontanicznych zabawach i we wspólnym śpiewaniu.
Dobry bal karnawałowy wymaga od organizatorów nieco pomysłowości. Każda z zielonogórskich czy gorzowskich zabaw ma bowiem swój specyficzny charakter. Były bale na ludowo, bale nowego tysiąclecia, bale papieskie. Ten specyficzny charakter podkreślany jest nie tylko przez odpowiedni dobór muzyki, ale także przez organizowany konkurs ciast własnego wypieku. Pokazuje on bogatą inwencję twórczą i wielkie możliwości cukiernicze uczestników balu. - Wszyscy, którzy uczestniczyli w balach, na pewno pamiętają, ile było radości, gdy braliśmy udział w konkursach wiedzy biblijnej, wiedzy o Ojcu Świętym, w konkursach poetyckich, cukierniczych (pamiętamy ciasta, które przedstawiały księgę Pisma Świętego, kulę ziemską, szopkę betlejemską albo... nadmorską plażę z parasolkami i plażowiczami) - wspomina pierwsze zielonogórskie bale Lidia Tężycka.

Poloneza czas zacząć.
- Podkomorzy rusza
I z lekka zarzuciwszy
wyloty kontusza,
I wąsa podkręcając,
podał rękę Zosi,
I skłoniwszy się grzecznie,
w pierwszą parę prosi.

Reklama

Bale rozpoczyna jednak nie tylko polonez. W 2002 r. podczas VII Karnawałowego Balu Bezalkoholowego w Zielonej Górze inauguracyjnego kujawiaka rozpoczął główny gość wieczoru - bp Adam Dyczkowski.
Postacią najważniejszą na bezalkoholowych zabawach jest wodzirej - co do tego nikt z organizatorów, ani z uczestników nie ma wątpliwości. Dobry wodzirej powinien inspirować grupę w tańcu i zabawie, nie zmuszając jednak nikogo do uczestnictwa. Czasami musi stanąć na wyeksponowanym miejscu, a czasami stać się zupełnie niewidoczny i pozwolić, by zabawa tętniła własnym rytmem. - Wydaje się, że udany bal w dużym stopniu zależy od właściwego kontaktu wodzireja z bawiącymi się. Reszty dopełnia dobrze dobrana muzyka, wystrój sali i smaczne potrawy - uważają Iwona i Grzegorz Kmieć, organizatorzy sylwestrowej zabawy bez alkoholu w Otyniu.
Zabawy bezalkoholowe różnią się od tych, do których przywykliśmy, nie tylko brakiem alkoholu, ale przede wszystkim formą zabawy. Nie ma toastów, przyśpiewek, ani nachalnych sąsiadów, ale jest więcej czasu do wypełnienia. Nastawienie uczestników również jest inne, jedni przychodzą zaciekawieni, inni sceptyczni. Taka sytuacja wymaga dużo większego wysiłku od zespołu muzycznego i wodzireja, który zaskoczy, zintegruje i rozbawi gości. Wodzirej to przede wszystkim osoba, która animuje ludzi do tańca i zabawy na parkiecie. Trzeba bowiem, zwłaszcza na początku, zachęcić ludzi, aby wyszli na parkiet, trzeba zabawą kierować w taki sposób, by towarzystwo mogło się zintegrować, aby wszyscy dobrze się czuli. - W rytm dostojnej muzyki, parami, czwórkami i ósemkami przemierzamy salę, tworząc mosty, uliczki, węże i ślimaki. Ważna jest tutaj rola prowadzącego korowód wodzireja. To on musi pewnie i zdecydowanie kierować tańcem - wspomina jeden z bali Iwona Kmieć. - Prowadzone przez wodzireja tańce integracyjne pozwoliły na lepsze wzajemne poznanie się i zjednoczyły uczestników zabawy - mówi Włodzimierz Sadecki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Aż Zosia, już strudzona,
spotkała z kolei
Tadeusza, i dalszej
lękając się zmiany
I chcąc przy nim pozostać,
zakończyła tany.

Dziś na balach bezalkoholowych w Zielonej Górze czy Gorzowie bawi się średnio ponad 100 osób. Bp Edward Dajczak podkreślił wagę bezalkoholowej zabawy w naszym kraju - tak pełnym alkoholu. I okazuje się, że bez szampana zabawa może być szampańska, zwłaszcza gdy oprócz gorących rytmów nie zabraknie konkursów, aukcji, loterii czy rozmów i dyskusji przy stolikach.
Oaza Rodzin przy parafii pw. św. Michała w Nowej Soli zorganizowała Bal Sylwestrowy w rytmie poloneza rycerskiego. Stwarzało to atmosferę, w której tak starsi, jak i młodzi mogli się pośmiać i zabawić. Przed północą wszyscy zebrali się na krótką modlitwę, a kiedy zegar wybijał północ, sala błyszczała od sztucznych ogni i huczała od dźwięku gwizdków sylwestrowych.
- Bezalkoholowe bale karnawałowe, organizowane przez Ruch „Domowy Kościół” w Zielonej Górze, stały się już tradycją. Są to bale bardzo radosne, obfitujące w wiele atrakcji i konkursów, przy udziale dobrych zespołów muzycznych. Różnią się one na pewno od innych, gdzie tylko się tańczy, je i pije. Na naszych balach nie można się nudzić - twierdzi Lidia Tężycka.
Intencję organizatorów tego typu zabaw dobrze oddaje motto drugiego balu zielonogórzan: Musicie wymagać od siebie, choćby inni tego od Was nie wymagali.

* * *

Czy jesteśmy w stanie bawić się bez alkoholu? Czy potrafimy nie pijąc odkryć w sobie czystą, dziecięcą radość we wspólnych tańcach, grach i zabawach? Znamy przysłowie, że „nie trzeba pić, żeby się dobrze bawić”. Zabawy bezalkoholowe sprawiają, że równie dobrze można to przysłowie zamienić na: „Trzeba nie pić, aby się dobrze bawić!”

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Australia/ Policja: podczas ataku na plaży w Sydney zginęło 10 osób

2025-12-14 12:11

[ TEMATY ]

Australia

PAP/EPA/JEREMY PIPER

W wyniku niedzielnego ataku na plaży Bondi w Sydney w Australii zginęło 10 osób, w tym jeden z dwóch zamachowców; rannych zostało co najmniej 18 osób, poszkodowani są dwaj policjanci - przekazały portal australijskiego nadawcy ABC, brytyjski dziennik „Guardian” i agencja Reutera, powołując się na policję stanu Nowa Południowa Walia.

Policja ostrzegła, że w okolicy zdarzenia występuje zagrożenie wybuchem. Pirotechnicy starają się rozbroić improwizowany ładunek wybuchowy.
CZYTAJ DALEJ

Portugalia/ Otwarto największą żywą szopkę w Europie

2025-12-15 07:14

[ TEMATY ]

szopka

szopka

Presepio Vivo de Priscos/FB

W niedzielę w Priscos, na przedmieściach Bragi, w północno-zachodniej Portugalii, zainaugurowano największą żywą bożonarodzeniową szopkę Europy. Znajduje się ona na powierzchni ponad 30 tys. metrów kw. prezentując ponad 90 scen biblijnych.

W największej żywej szopce bierze udział ponad 800 osób ubranych w stroje postaci biblijnych z różnych okresów historycznych. Zaprezentowano tam także zwyczaje żydowskie, babilońskie, asyryjskie i rzymskie.
CZYTAJ DALEJ

Książka, która zmienia perspektywę

2025-12-15 09:53

[ TEMATY ]

książka

ks. Studenski

Diecezja Bielsko-Żywiecka

To nie jest książka do przeczytania w jeden wieczór. To książka do smakowania – jak dobra rozmowa przy herbacie czy kawie, po której wychodzisz lżejszy, spokojniejszy, z nową energią.

Rozmowa rodzi przyjaźń, a przyjaźń dojrzewa w rozmowie. W Marines nikt nie idzie do walki sam. Zawsze działa drużyna ogniowa – cztery osoby, które znają się na wylot i mogą na siebie liczyć. Bo samotny żołnierz jest słabszy, a zespół silniejszy. Życie działa tak samo. Nie da się iść przez nie w pojedynkę. Potrzebujemy ludzi, którzy wspierają, inspirują i motywują.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję