Na wernisażu, który miał miejsce 16 stycznia, artysta zaprezentował się publiczności w specjalnym koncercie na trumnę. „W czasie występu mamy do czynienia z takim audio-performancem,
gdzie obcujemy z obiektem dźwiękowym, który wygląda jak trumna, ale dodatkowo uzbrojona w urządzenia elektroniczne i struny. Wytwarza się swoisty pojedynek między martwym
przedmiotem - w tym wypadku jest to element symboliczny, który w naszej kulturze ma określone konotacje - a człowiekiem, żywą osobą, próbującą wejść w relacje
z instrumentem” - tłumaczy Knaflewski.
Obecnie w galerii pokazywane są dwie ekspozycje. W obrazach głównym bohaterem są elementy ekologiczne. To prace związane z czasem i zmianami zachodzącymi
w naturze, a cały cykl nosi tytuł Kalendarze. Z kolei ekspozycja Born to play to rodzaj pracy, której ideę najlepiej ilustruje hasło: Do startu - gotowi -
stop. „Czasami mamy na coś chęć, ale z drugiej strony łapie nas trema i stoimy w miejscu. Wiemy, że chcielibyśmy coś nowego wygrać, ale boimy się stracić to, co
już mamy” - tak poznański artysta zachęca do obejrzenia swoich dzieł.
Leszek Knaflewski na co dzień pracuje w Akademii Sztuk Pieknych w Poznaniu, na Wydziale Komunikacji Międzymedialnej, oraz prowadzi zajęcia w Instytucie Sztuki i Kultury
Plastycznej w Zielonej Górze. W ub.r. brał udział w 14 projektach. Jego dzieła można było podziwiać m.in. w Tokio czy Brukseli. Ten rok zapowiada się równie
pracowicie. Już w lutym artysta pokaże nowe prace w Warszawie oraz w Strasburgu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu