Reklama

Fundacja SOS Ziemi Lubelskiej

Noclegownia dla kobiet

Fundacja SOS Ziemi Lubelskiej w listopadzie ub. r. otworzyła nową noclegownię dla bezdomnych kobiet. Zaadaptowany budynek znajduje się przy ul. Bronowickiej 3 w Lublinie. „Nie pozostawiamy bez dachu nad głową żadnej kobiety, która wieczorem puka do naszych drzwi i mówi, że nie ma gdzie przenocować” - zapewniają pracownicy Fundacji.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Fundację w 1990 r. założyła grupa ludzi skupionych wokół Komitetu Obywatelskiego. Przewodniczącym Rady Fundacji jest Jan Sidor, a obecnym prezesem Krzysztof Bujko. Ta pozarządowa organizacja od prawie 15 lat pomaga matkom samotnie wychowującym dzieci, ofiarom przemocy domowej i kobietom bezdomnym. W dwóch Domach Samotnej Matki (Bronowicka 3 i Romantyczna 1) i mieszkaniach rotacyjnych (Krochmalna 22a, Dolna Panny Maryi 10 i Lubartowska 48/1a) schronienie znajduje ok. 72 osoby. Oprócz tego Fundacja prowadzi Ośrodek dla Ofiar Przemocy Domowej (32 miejsca przy Bazylianówce 44), gdzie przyjmowane są kobiety z dziećmi z interwencji policyjnych oraz punkt charytatywny (Krochmalna 22a), gdzie skrajnie ubogim i bezdomnym rozdawana jest odzież i przedmioty codziennego użytku. W ub. r. po ubrania przyszło ponad 2300 osób. Przyjmując, że jedna osoba bierze odzież dla 3- lub 4-osobowej rodziny, z pomocy tej skorzystało 8 tys. ludzi. Punkt czynny jest od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 14.00. Aby wziąć dary, trzeba mieć talony dostępne w niektórych parafiach, Towarzystwie Przyjaciół Dzieci i Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie.
Do Domów Samotnej Matki trafiają kobiety z gminy Lublin, kierowane przez MOPR. Wg Ustawy o bezdomności najdłuższy pobyt nie powinien przekroczyć roku. Kobieta w tym czasie ma się usamodzielnić. Zdarzają się jednak przypadki przebywania w domach nawet przez 4 czy 6 lat. „Nie zamkniemy błędnego koła, jeśli nie załatwimy trzech spraw: pracy dla kobiet samotnie wychowujących dzieci, mieszkania i możliwości wysłania dzieci do żłobka lub przedszkola” - mówi Jan Sidor. Gdy kobieta trafia do domu, porządkowane są jej sprawy prawne: alimenty, separacja, ograniczenie praw rodzicielskich ojcu znęcającemu się nad rodziną. Następnie Fundacja prowadzi szkolenia i kursy, oferuje pomoc pedagogów, psychologów, pracowników socjalnych, prawników. Ma to ułatwić podopiecznym usamodzielnienie. Pojawia się problematyczna kwestia: ile te kobiety mają chęci i sił do skorzystania z pomocy? Są to głównie ofiary rozbitych małżeństw czy rodzinnych patologii (agresja, alkoholizm). Mają średnio po 40 lat. Są słabo wykształcone i niewykwalifikowane, jeśli chodzi o przygotowanie zawodowe, ale to nie reguła. „Najważniejsze jest, żeby dzieci nie były głodne. Staramy się o zapomogi. Wszystkie kobiety składają wnioski o przyznanie mieszkania socjalnego czy lokalu zastępczego. Ile z nich nie liczy tylko na wygodę, ale naprawdę walczy, stara się i wierzy, że może się udać?” - zastanawia się Przewodniczący.
Noclegownia dla kobiet funkcjonuje od 3 lat (wcześniej na ul. Dolnej Panny Maryi 10, od 1 listopada 2003 r. przy Bronowickiej 3). Dla potrzebujących otwarta jest od godz. 18.30 do 8.00 (w weekendy od piątku wieczorem do poniedziałku rano). Przy temperaturach niższych niż minus 10°C w ciągu dnia kobiety nie muszą opuszczać domu. Remont i przystosowanie budynku na noclegownię (trzy ogrzewane pomieszczenia z węzłem sanitarnym, w jednym pokoju 15 miejsc, dwa pokoje przeznaczone na schronisko dla bezdomnych kobiet bezdzietnych) kosztowały ponad 100 tys. zł. Fundacja utrzymuje się ze środków uzyskanych z prowadzenia własnej działalności gospodarczej (hurtownia odzieży używanej), darowizn, wsparcia od szwedzkiej Fundacji Emmaus z Dalarna, grantów na program Bezdomność i działań mających kompensować skutki bezdomności (schroniska, noclegownie). W tym roku po raz pierwszy placówki dotować będzie w pewnym stopniu miasto, jednak MOPR uciął Fundacji dofinansowanie na wyżywienie. Potrzeby są duże. Tłumaczenie, że nadeszły trudne czasy nic nie pomoże. Im trudniejsze czasy, tym mniejsza powinna być nasza obojętność.

Fundacja SOS Ziemi Lubelskiej
ul. Bronowicka 3,
20-301 Lublin,

KONTO:
10701412-361-2221-0100
Bank PEKAO SA
V o/Lublin

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

TRWA NOWENNA w intencji pokoju i Ojczyzny za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli. DOŁĄCZ DO MODLITWY
CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję