Reklama

„Pasja” - formą preewangelizacji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z biblistą ks. dr hab. Romanem Pindelem - kierownikiem Katedry Hermeneutyki i Judaistyki na Wydziale Teologii Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie - rozmawia ks. dr Paweł Staniszewski

Ks. dr Paweł Staniszewski: - Wielki Post to czas, kiedy wiele wspólnot odprawia swoje rekolekcje. W tych dniach głosił Ksiądz rekolekcje alumnom Wyższego Seminarium Duchownego w Łowiczu. Co Ksiądz, jako doświadczony rekolekcjonista, poradziłby tym, którzy głoszą rekolekcje i w nich uczestniczą?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. dr hab. Roman Pindel: - Wiadomą jest rzeczą, że od samego początku Kościół ma do przekazania główne orędzie zbawcze. Czas Wielkiego Postu jest po to, aby je przypominać, stale szukając nowej formy, docierając do każdego człowieka, który przyjdzie do kościoła. Oczywiście, inaczej trzeba głosić rekolekcje w Seminarium Duchownym, inaczej w szkole, a jeszcze inaczej w parafii. Jednak w każdym przypadku trzeba przypominać najważniejsze, podstawowe fakty zbawcze. To o tym przede wszystkim powinni pamiętać rekolekcjoniści. Uczestniczącym w nich, winna towarzyszyć świadomość, że rekolekcje to czas, w którym raz jeszcze są zobowiązani do opowiedzenia się za Jezusem Chrystusem i uznania Jego orędzia za źródło ich wiary i sens życia.

- Jakie treści chciał Ksiądz przekazać alumnom w trakcie rekolekcji?

Reklama

- Rekolekcje dla środowisk zamkniętych zawsze prowadzę jako tzw. rekolekcje biblijne. Dużo jest w nich tekstu Pisma Świętego, jest też pewna metoda wdrożenia do czytania i zachęta do pogłębionej lektury tekstu natchnionego. Poza tym, w oparciu o wybrane teksty biblijne, podejmuję któryś z aspektów orędzia zbawczego.

- Jest Ksiądz biblistą. Obecnie na ekranach kin całego świata wyświetlany jest film pt. „Pasja”, bijący wszelkie rekordy popularności i frekwencji. Jak Ksiądz postrzega to zjawisko?

- Ja mam osobliwy stosunek do wszelkich filmów religijnych i bardzo rzadko takowe oglądam, zwłaszcza filmy biblijne. Zdaję sobie sprawę, iż Pismo Święte było wcześniej głoszone, jednak przekaz werbalny jest zupełnie inny od języka obrazu, filmu. Trzeba ogromnej umiejętności, mam tu na myśli scenarzystów, reżyserów, aktorów, aby umieć to, co jest przekazane poprzez tekst pisany oddać w formie wizualnej. Dotychczasowe filmy o Jezusie bardzo mnie rozczarowywały. Gdy chodzi o „Pasję”, to jeszcze jej nie oglądałem. Z tego co wiem, jest ten film jakimś osobistym przesłaniem reżysera, prawdopodobnie dobrze przemawiającym do odbiorcy, który potrzebuje przecież pewnego przesłania religijnego. Widzimy, że film ten jest wielkim wydarzeniem medialnym. To chyba fenomen, że film religijny jest poprzedzony tak wielką kampanią. To dobrze, bo dzięki temu toczy się dyskusja, stanowiąca próbę zrozumienia tamtego świata i żyjących wtedy ludzi.

Reklama

- Jak wiemy, film jest nakręcony głównie w oparciu o Ewangelię. W swojej książce „Ostatni dzień Jezusa z Nazaretu” niemiecki teolog Willibald Bösen napisał, że „Mateusz przedstawia nam inny przebieg zdarzeń niż Marek. Marek natomiast inny niż Łukasz, Jan zaś - całkowicie odmienny od synoptyków (trzech pierwszych ewangelistów)”. Jak Ksiądz skomentuje te słowa? Czy można stwierdzić, że któraś z tych czterech relacji jest najbardziej wiarygodna, której można zaufać?

- Powiem tak. Tradycyjnie mówi się, że te cztery Ewangelie, które ukazują życie Jezusa, a więc i Jego mękę, stanowią jakby cztery ujęcia tej samej osoby, tej samej tajemnicy. Mówiąc więc najprościej, funadmentalistycznie, Duch Święty chciał, aby zachowały się w Kościele te cztery ujęcia męki i śmierci Jezusa. My powinniśmy przyjmować je wszystkie, jako te, które są nam dane do naszego poruszenia, naszego spotkania z Jezusem. Myślę, że nie można wartościować i twierdzić, że któraś jest lepsza czy bardziej wierna.

Powiedział Ksiądz, że to Duch Święty chciał, sprawił, aby były te cztery ujęcia. Z kolei Mel Gibson, reżyser „Pasji” stwierdził, iż reżyserem jego filmu był Duch Święty. Jak Ksiądz ustosunkowuje się do takiej wypowiedzi. Nie możemy przecież zapominać, iż M. Gibson to laureat Oskara, człowiek zdolny, umiejący manipulować, sterować emocjami widzów.

Reklama

- Nie oglądałem tego filmu, muszę to jeszcze raz zastrzec. Z tego co wyczytałem, to jeszcze oprócz danych z Ewangelii, w realizacji filmu bazował Gibson także na tekstach dwóch mistyczek, kobiet, które miały swoje wizje co do szczegółów cierpień Chrystusa. Byłbym powściągliwy w wykorzystaniu tego typu źródeł, gdyż nie są to źródła tej samej rangi, co Ewangelie, które Kościół przyjął jako pochodzące od Boga. Napisane przez ludzi, ale pod Bożym natchnieniem. Co do stwierdzenia Gibsona, iż działał pod tchnieniem Ducha Świętego, myślę, że należy te słowa tak rozumieć, iż każdy z nas w jakiś sposób jest kierowany przez Ducha Świętego, w zależności od otwartości na natchnienia, w zależności od swego doświadczenia religijnego, także od wielkiego pragnienia przekazania tego orędzia o zbawieniu.

- Czy można powiedzieć, że jest ten film pewną formą ewangelizacji?

- Słyszałem, że ludzie, którzy oglądali ten film w Polsce, jeszcze przed oficjalną premierą, byli ogromnie poruszeni. Mówili, że jest to najlepszy film mówiący o męce Jezusa. Jeżeli to by się jeszcze przekładało na jakąś zmianę postawy, w miarę trwałą, to jest to rzeczywiście film o wymiarze ewangelizacyjnym. Oczywiście trzeba się zapytać, jak rozumiemy słowo „ewangelizacja”? Wiadomo, że w Ruchu Światło - Życie stosowano swego czasu taki ewangelizacyjny film „Jezus”. Pełnił on funkcję narzędziową wobec całej akcji ewangelizacyjnej. Po filmie było zaproszenie do grup, tam składano świadectwa wiary. Za filmem szła praca ewangelizacyjna. Natomiast jeśli jest to tylko sama projekcja filmu, to myślę, że możemy w tym wypadku mówić o ewangelizacji w ograniczonym zakresie. Może trzeba taką sytuację określić jako preewangelizację.

- Pozostaje mieć nadzieję, że film ten wyświetlany w okresie Wielkiego Postu, przyczyni się do licznych refleksji nad życiem umacniając wiarę w Jezusa Chrystusa i Jago zbawcze dzieło.
Bóg zapłać za rozmowę.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Leon XIV zaproszony do Gietrzwałdu

2025-10-08 14:57

[ TEMATY ]

Gietrzwałd

zaproszenie

Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV i abp Józef Górzyński

Papież Leon XIV i abp Józef Górzyński

Metropolita warmiński spotkał się z Papieżem w Watykanie i przekazał Ojcu Świętemu zaproszenie do Polski na 150-lecie objawień maryjnych w Gietrzwałdzie. Ten jubileusz przypada w 2027 roku. W rozmowie z Radiem Watykańskim-Vatican News abp Józef Górzyński zdradził, że w ten sposób dołączył się do zaproszeń skierowanych do Ojca Świętego przez Prezydentów RP.

W Watykanie abp Józef Górzyński, metropolita warmiński, uczestniczył w audiencji generalnej, podczas której przekazał Papieżowi Leonowi XIV dar archidiecezji warmińskiej. To relikwiarz z relikwiami męczennic - sióstr katarzynek, beatyfikowanych w maju tego roku. „To dar sióstr, ale ja miałem szczęście go przekazać” – powiedział hierarcha Radiu Watykańskiemu-Vatican News.
CZYTAJ DALEJ

Turcja: przewodniczący episkopatu o znaczeniu papieskiej pielgrzymki

2025-10-08 12:56

[ TEMATY ]

Turcja

Przewodniczący Episkopatu

papieska pielgrzymka

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

„Leon XIV wniesie mocne orędzie pokoju dla świata. Papież już od dawna wzywa przywódców wielkich mocarstw, by nie igrali z tragediami małych narodów i najsłabszych wspólnot. Zachęca ich do zaangażowania się i poważnej pracy na rzecz sprawiedliwości i budowania pokoju. Ta podróż będzie z pewnością okazją do ponownego wymownego podkreślenia tego apelu” - stwierdził w rozmowie z agencją SIR abp Martin Kmetec.

Arcybiskup metropolita Izmiru i przewodniczący Konferencji Episkopatu Turcji skomentował wczorajszy komunikat Stolicy Apostolskiej, w którym czytamy, że przyjmując zaproszenie głowy państwa i władz kościelnych kraju, papież Leon XIV odbędzie podróż apostolską do Turcji w dniach 27-30 listopada, udając się z pielgrzymką do İznik z okazji 1700. rocznicy Pierwszego Soboru Nicejskiego.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z bł. kard. Stefanem Wyszyńskim - tajemnice światła

2025-10-08 20:59

[ TEMATY ]

różaniec

bł. kard. Stefan Wyszyński

rozważania różańcowe

Instytut Prymasowski

Przed rozważaniem różańcowym przywołajmy kilka zdań, które o ks. Stefanie Wyszyńskim powiedział św. Jan Paweł II w czasie Mszy Świętej sprawowanej 16 czerwca 1983 roku w Archikatedrze Warszawskiej.

„Pierwszy etap mojej jasnogórskiej pielgrzymki w związku z sześćsetną rocznicą wizerunku Matki Chrystusa prowadzi do katedry która – w momencie najwyższego Boskiego wybrania – nazwała siebie służebnicą Pańską (por. Łk 1,38).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję