W Gminnym Ośrodku Kultury w Krasnem odbyła się premiera kolejnego spektaklu przygotowanego przez działający przy GOK amatorski Teatr „Przedmieście”. Opowieść według scenariusza i reżyserii
Anety Adamskiej, twórczyni Teatru, 21 lutego obejrzało ponad 120 osób. Była to już trzecia sztuka przygotowana przez amatorską grupę teatralną działającą od 3 lat. Wiosną 2001 r. utworzyli ją uczniowie
szkół średnich. Po wesołej Serenadzie i mrocznym Upale przyszła kolej na spektakl bardziej niekonwencjonalny. Scenariusz Opowieści został zainspirowany historiami rodzinnymi, które miały miejsce parę
pokoleń wstecz. Aktorzy chcą tym samym odnaleźć siebie poprzez historie swojej rodziny i zafascynować nią widzów. Niewątpliwą atrakcją spektaklu jest muzyka w wykonaniu kapeli ludowej z Krasnego i ascetyczna
scenografia, na którą składają się stare, rodzinne fotografie, wyświetlane w tle. Całość cechuje realizm: ubrane na biało gospodynie wieszające pranie, rozprawiające przy tym o swoich najzwyczajniejszych
marzeniach: szczęśliwej miłości, dobrym mężu, zdolnych dzieciach. Scena ślubu, pacierza rodzinnego, prac polowych, ale i pogrzebu - wszystko pokazane z ogromną prostotą, bez potoku słów.
Opowieść powstała w oparciu o fragmenty prozy Wiesława Myśliwskiego, Czesława Miłosza i Olgi Tokarczuk. Na scenie kraśnieńskiego GOK wystąpili: Sylwia Sokół, Edyta Müller, Patryk Gruba, Maksymilian
Mazur, Łukasz Korab oraz Katarzyna Obacz. „Naszym zamysłem było sięgnięcie do różnych, rodzinnych opowieści, które z biegiem lat zostają zapomniane albo jedynie w szczątkowej formie docierają do
nowych pokoleń - mówi reżyser Aneta Adamska. - Dlatego pierwsze kroki w pracy nad spektaklem polegały na podpytaniu przez moich aktorów ich babć i dziadków o różne historie, będące niejako
punktem zwrotnym w życiu danej rodziny.
Po ostatniej scenie, aktorzy udali się do publiczności z poczęstunkiem - swojskim chlebem ze smalcem oraz ogórkami kiszonymi. A potem można było jeszcze zostać i jak na karnawał przystało -
potańczyć przy wiejskich przyśpiewkach, śpiewanych ongiś przez nasze babcie. Na skrzypcach i akordeonie przygrywała kapela działająca przy GOK.
Pomóż w rozwoju naszego portalu