Reklama

Świadectwo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W okresie od 19 lutego do 14 maja odbył się zorganizowany przez duszpasterza akademickiego Gorzowa, ks. Andrzeja Skoblickiego, kurs przedmałżeński dla studentów, który obejmował 27 godzin wykładowych. Tematyka spotkań dotyczyła bardzo szerokiego spektrum zagadnień, co pozwoliło spojrzeć małżeństwo z różnych perspektyw.

Pierwsze dwa spotkania z zakresu etyki i psychologii poprowadziła Dorota Madejek. Omówiła m.in. strukturę człowieka, elementy miłości, dokonała analizy uczuć wyjaśniając przez to, czym jest małżeństwo i jakie są jego cele. Spotkania te uzupełniły wiedzę etyczno-psychologiczną i nakłoniły do refleksji dotyczącej wagi odpowiedzialności w miłości i małżeństwie. Piotr Gradkowski, lekarz medycyny - ginekolog, mówił o wpływie środków antykoncepcyjnych na płód i zdrowie matki. Dużym atutem było posłużenie się przez prowadzącego grafoskopem, co w doskonały sposób zobrazowało uczestnikom zajęć omawiany temat. Natomiast zajęcia prowadzone przez psychologa - Jana Przewoźnika przybrały formę ćwiczeń. Przedstawił on problemy psychologiczne, które uniemożliwiają skuteczne porozumiewanie się, a następnie przez stworzenie odnoszących się do rzeczywistości scenek uczył, jak reagować w sytuacjach konfliktowych. Zagadnienia komunikacji interpersonalnej bardzo zainteresowały uczestników, gdyż właściwa komunikacja z innymi służy umacnianiu więzi między ludźmi. Owo spotkanie uświadomiło przyszłym małżonkom, jak przebrnąć sytuacje sporne, które są przecież nieodłącznym elementem małżeństwa, lecz nie niszczącym, ale mającym na celu szukanie rozwiązań na drodze zawierania kompromisów. Wykład ks. Janusza Zielińskiego, wiceoficjała Sądu Kościelnego dotyczył małżeństwa kanonicznego i zagadnień z zakresu prawa. Omówione zostały przymioty małżeństwa, przeszkody zrywające, zagadnienia dotyczące zgody małżeńskiej oraz małżeństwo jako droga wsparta Bożą łaską. Odpowiedzialne rodzicielstwo to temat kolejnego wykładu. Maria Pawłowska przedstawiła nam cele małżeństwa, zadania matki i ojca, powoływała się i polecała indywidualną lekturę encykliki Papieża Pawła VI Humane vitae: O zasadach moralnych w dziedzinie przekazywania życia ludzkiego. Pracując w grupach uczestnicy "budowali" przyszły dom z takich wyrazów jak: szacunek, uczciwość, miłość, szczerość, seks, zaufanie, wolność itp. Celem tego ćwiczenia było podkreślenie znaczenia, wartości i elementów składowych ogniska domowego.

Sędzia Beata Adamiszyn poprowadziła spotkanie, którego tematem były cywilne aspekty i skutki zawarcia małżeństwa. Podczas tego spotkania odwiedził nas bp Paweł Socha wizytujący w tym czasie parafię katedralną. Wskazywał, iż najważniejszym aspektem życia małżeńskiego służącym powodzeniu tej relacji ludzkiej jest bycie w prawdzie wobec siebie i przed Bogiem. Ten aspekt małżeństwa, odczytanie drogi małżeńskiej jako własnego powołania życiowego i zdolność do ofiary motywowana wiarą w miłość Bożą są najważniejszą relacją służącą osiąganiu szczęścia i dobra wspólnego. Poszerzeniem naszych spotkań były wykłady fakultatywne m.in. o. dr. K. Meissnera nt. psychologii płciowości.

Cały cykl zamknęło spotkanie z ks. Andrzejem Skoblickim. Rozpoczęło się Mszą św. w kaplicy św. Franciszka z Asyżu, funkcjonującej od niedawna w nowej siedzibie Duszpasterstwa Akademickiego przy ul. Obotryckiej 10 w Gorzowie. Podczas Mszy św. ks. Andrzej zawierzył w modlitwie Panu Bogu wszystkich uczestników kursu, ich drogę życiową oraz prośbę o spotkanie właściwej osoby do wspólnej drogi małżeńskiej. Wygłoszona została konferencja na temat aspektów miłości Bożej i ludzkiej w oparciu o modlitwę Arcykapłańską Jezusa. Uczestnicy otrzymali świadectwa ukończenia kursu, a następnie przy kawie i słodkościach obejrzeliśmy film pt. Życie w łonie matki. Uwieńczeniem naszych spotkań będzie spotkanie w czerwcu wszystkich uczestników kursu w Rokitnie u Pani Cierpliwie Słuchającej.

Zorganizowany kurs pozwolił nam (uczestnikom) w szerszy i dojrzalszy sposób spojrzeć na sakrament małżeństwa, uzupełnić jednocześnie wiedzę z zakresu etyki, teologii, psychologii, prawa i medycyny. Serdecznie dziękuję w imieniu wszystkich kursantów naszemu duszpasterzowi, ks. Andrzejowi Skoblickiemu za oryginalny pomysł kursu, inspirowany przez bp. Adama Dyczkowskiego, oraz za jego realizację. Niech jego owocem będzie nowy, kolejny cykl spotkań "szczęśliwe małżeństwa", czego wszystkim uczestnikom życzę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Na wstępie papież przypomniał, że każdy człowiek jest zdolny do poszukiwania dobra, jednakże chrześcijanin otrzymuje szczególną pomoc Ducha Świętego, jaką są wspomniane cnoty teologalne. Cytując Katechizm Kościoła Katolickiego Franciszek podkreślił, że „są one wszczepione przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne” (n. 1813).Dodał, iż wielkim darem cnót teologalnych jest egzystencja przeżywana w Duchu Świętym. Są one wielkim antidotum na samowystarczalność i zarozumiałość, czy pokusę wywyższania samych siebie, obracania się wokół swego „ja”.

CZYTAJ DALEJ

Dar przyjaźni

2024-04-24 10:17

Magdalena Lewandowska

O przyjaźni w małżeństwie i między małżeństwami mówili Monika i Marcin Gomułkowie.

O przyjaźni w małżeństwie i między małżeństwami mówili Monika i Marcin Gomułkowie.

– Duchowość chrześcijańska jest duchowością przyjaźni – mówił podczas Inspiratora Małżeńskiego ks. Mirosław Maliński.

Duży kościół w parafii NMP Królowej Pokoju u ojców oblatów na wrocławskich Popowicach wypełnił się małżeństwami wspólnie się modlącymi i słuchającymi o przyjaźni z Bogiem i drugim człowiekiem. Wszystko za sprawą projektu "Inspirator Małżeński". O przyjaźni mówił ks. Mirosław Maliński – znany wrocławski duszpasterz akademicki związany m.in. z ruchem wspólnoty Spotkań Małżeńskich – oraz Monika i Marcin Gomułkowie – autorzy projektu „Początek Wieczności” prowadzący liczne warsztaty i rekolekcje. Z koncertem wystąpił duet „Jedno ciało”, a zwieńczeniem spotkania była Eucharystia, której oprawę muzyczną zapewni zespół BŁOGOsfera.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję