Reklama

Miłosierdzie nie uznaje zwłoki

Niedziela łowicka 16/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W II Niedzielę Wielkanocną Kościół obchodzi święto Miłosierdzia Bożego.
Z tej racji z dyrektorem Caritas Diecezji Łowickiej ks. Dariuszem Krokockim rozmawia ks. Paweł Staniszewski

Ks. Paweł Staniszewski: - Księże Dyrektorze, Święto Miłosierdzia przypomina nam, że Bóg jest miłosierny, ale także to, że my mamy być miłosierni wobec siebie. Czy sądzi Ksiądz, że katolicy dostatecznie realizują tę misję? Czy nie przypominają sobie o tym tylko przy okazji świąt, kupując świecę wigilijną lub wielkanocny chlebek miłości?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Dariusz Krokocki: - Uważam, że każdy człowiek ma swój czas, w którym w sposób naturalny musi przewartościować swoje życie. Moim zdaniem fakt, iż mówimy o miłosierdziu, z jednej strony świadczy o tym, że potrzebujemy doświadczać tego miłosierdzia, a z drugiej, że mamy w sobie potrzebę świadczenia miłosierdzia, które jest utożsamiane z byciem dobrym. Wiadomo, że różnie jest z codziennym praktykowaniem miłosierdzia. Często jesteśmy skłóceni we własnych rodzinach, a człowieka dotkniętego nieszczęściem w odległym kraju nieraz łatwiej nam dostrzec niż sąsiada będącego w potrzebie. Sądzę jednak, że takie akcje Caritas, jak świeca wigilijna czy wielkanocny chlebek miłości, wzywające do miłosierdzia, mogą mieć dla wielu ludzi charakter formacyjny. Niestety, jestem realistą i dlatego z bólem serca muszę stwierdzić, iż taka postawa permanentnego miłosierdzia ma jeszcze charakter incydentalny, a nasze nastawienie jest bardzo „akcyjne”.

- Wiele słyszymy dzisiaj o Caritas, ale nie wiemy dokładnie czym prawdziwie jest. Ludzie starsi pamiętają Caritas sprzed wojny, wówczas była to trochę inna działalność, jak wygląda struktura Caritas dzisiaj? Jaka jest jej specyfika?

- Najpierw przypomnę, że po normalizacji stosunków Państwo-Kościół w 1989 r. zaistniała możliwość reaktywowania katolickich organizacji zlikwidowanych przez władze komunistyczne w 1950 r., wśród nich także Caritas Polska i Caritas diecezji. Episkopat Polski przywrócił do działania Caritas Polską w 1990 r. W tym okresie w większości diecezji wskrzeszone bądź też powołane zostały również Caritas diecezjalne. Każdą Caritas diecezjalną powołuje do życia Biskup Ordynariusz. Wchodzi ona w struktury Caritas w Polsce ze swoją autonomią, realizując cele zapisane w statucie, a w szczególności kierując się wyobraźnią miłości wchodzi w różne zakresy biedy i uciążliwości ludzkiej organizując pomoc. Nasza Caritas powstała 31 maja 1992 r. Jest pierwszym dziełem, jakie powołał do istnienia swoim Dekretem pierwszy pasterz naszej diecezji bp Alojzy Orszulik. Przypomnę, iż struktura Caritas ma 3 stopnie: Caritas Polska, Caritas diecezjalna, Caritas parafialna. Fundamentalną rolę w dziele miłosierdzia chrześcijańskiego spełniają parafie. W wielu parafiach naszej diecezji istnieją zespoły charytatywne, stanowiące ten najniższy poziom Caritas.

Reklama

- Czym różni się działalność Caritas od działalności tzw. instytucji dobroczynnych?

- Działalność Caritas wynika ściśle z Ewangelii i nauki Kościoła. Miłosierdzie spełniane od początku istnienia Kościoła ma motywację czysto religijną. To Chrystus jest potrzebującym, głodnym, umierającym, chorym, niepełnosprawnym, a chrześcijanie w Jego Imię spieszą z pomocą. Inne organizacje również czynią wiele dobra, ale jest to filantropia, czy też czysty humanitaryzm. Katolik powinien kierować się motywacją religijną. Caritas podejmuje współpracę z wieloma instytucjami dobroczynnymi, zwłaszcza z tymi, które w swoich założeniach nie mają zasad sprzecznych z nauką Kościoła katolickiego. Członkiem Caritas może być tylko katolik czyli człowiek, który utożsamia się z nauką Kościoła. Działalność Caritas opiera się na wolontariuszach, czyli ludziach, którzy z ochotnego serca użyczają Chrystusowi swoich rąk, nóg, czasu i spieszą z konkretną pomocą bliźnim. Wzorem takiej posługi bliźnim jest Maryja, o której czytamy w Ewangelii Łukasza, że poszła z pośpiechem do swojej krewnej Elżbiety. Takiego pośpiechu, chcemy się uczyć wszyscy, a przede wszystkim członkowie Caritas.

- W działalności Caritas diecezjalnej niemałą rolę odgrywa obok pomocy pojedynczych osób także współpraca z Samorządami. Jak jest naprawdę?

- Odpowiem tak: posiadanie osobowości prawnej przez Caritas diecezjalną, a także przez zespoły parafialne mogące korzystać z osobowości prawnej parafii sprawia, że Caritas może być partnerem dla kompetentnych władz na poziomie samorządu, województwa, a nawet ministerialnym. Caritas ma prawo do tego, by sięgać po pieniądze podatników, a na całym świecie jest wiadome, że zadania podejmowane przez organizacje pozarządowe są znacznie tańsze. Dzięki takim umowom Caritas diecezji może zorganizować wiele dzieł, jak np. kuchnie dla ubogich i bezdomnych przy parafiach, Stacje Opieki Caritas (jak np. w Łowiczu i Sochaczewie). Do dzieł naszej Caritas należy także Przedszkole Integracyjne im. Marii Goretti w Sochaczewie. Gdy chodzi o współpracę z samorządami, to prawda jest taka, że wszystko zależy od warunków lokalnych, a w szczególności od wrażliwości ludzi dzierżących władzę.

- Zapewne często spotyka się Ksiądz z ludzkimi dramatami. Co daje kontakt z ludźmi dotkniętymi biedą?

- Taki kontakt daje mi pokorę i umocnienie w przeświadczeniu, że przecież wszyscy jesteśmy równi, jak to widać w kampanii Kromka Chleba; daje mi przeświadczenie, że mnie też może spotkać taki los.

- Czy często musi Ksiądz odmawiać proszącym o pomoc?

- Nie są to częste przypadki, ale zdarzają się. Musimy pamiętać, że ciągle niestety nie brakuje zwykłych naciągaczy.

- Czy problemy finansowe są największymi trudnościami, na jakie Ksiądz napotyka w swojej pracy? Z jakimi innymi problemami boryka się Caritas?

- Niewątpliwie problem finansowy istnieje i często on decyduje o rozmiarze udzielanej pomocy, ale nie jest on jedynym. Nie ulega wątpliwości, że pieniądze pomagają w pracy charytatywnej, ale działania podejmują ludzie. To ludzie mogą pomagać, albo przeszkadzać. Są sprawy, które zależą od szybkich decyzji ludzi i problem pojawia się wtedy, gdy oni „wolno myślą”. Kiedy człowiek jest głodny albo załamany, to nie można czekać z udzieleniem pomocy. Miłosierdzie nie uznaje żadnej „zwłoki”. Innym problemem jest pojawiająca się czasami pewna bezradność. Wciąż jest mało ludzi chętnych do angażowania się w działalność charytatywną.

- Czy dzięki wsparciu Caritas udaje się ludziom wyjść z biedy, podnieść się ze swoich kłopotów?

- Niestety z powodów finansowych w większości przypadków nasza pomoc jest tylko doraźna. Chcemy pomóc jak największej ilości osób potrzebujących.

- Czy ma Ksiądz swoją wizję kierowania Caritas? Jakie ma Ksiądz plany, osobiste pomysły, które chciałby zrealizować w Caritas?

- Kierowanie Caritas to bycie z ludźmi. Zarówno z tymi którzy do nas przychodzą po pomoc, jak i tymi którzy pracując z nami są naszymi pracownikami. Wiadomo, że są pomysły możliwe do realizacji praktycznie od dziś, bowiem pojawiły się sprzyjające okoliczności i możemy je wdrażać w życie np. dom wczasowy w Kołobrzegu, ale są też takie, z których realizacją trzeba jeszcze poczekać.

- A czy Caritas ma już plany w związku z wakacjami?

- To nie są plany tylko stała systematyczna praca. Z roku na rok organizujemy bezpłatny letni wypoczynek dla dzieci z rodzin, które nie mogą sobie pozwolić na wysłanie dziecka na kolonie

- Życzę sukcesów we wszystkich akcjach Caritas i dziękuję za rozmowę.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Ja jestem z Wami" - w diecezji gliwickiej trwa Kongres Eucharystyczny

2024-04-22 15:25

[ TEMATY ]

kard. Gerhard Müller

kongres eucharystyczny

Abp Adrian Galbas

Kard. Grzegorz Ryś

kardynał Ryś

Diecezja Gliwicka

Odnowie i pogłębieniu wiary oraz zrozumieniu centralnej roli Eucharystii w życiu człowieka wierzącego służy zwołany w diecezji gliwickiej przez bp. Sławomira Odera Kongres Eucharystyczny. Wydarzenie pod hasłem "Ja jestem z Wami" zainicjowane w Niedzielę Palmową potrwa do uroczystości Bożego Ciała 30 maja. Gośćmi poszczególnych spotkań skierowanych do wszystkich wiernych są m.in. abp Rino Fisichella, kard. Gerhard Müller, abp Adrian Galbas i kard. Grzegorz Ryś.

Zorganizowanie Kongresu Eucharystycznego zapowiedział w ub. roku podczas Mszy świętej Krzyżma biskup gliwicki Sławomir Oder a przygotowania do niego trwały od kilku miesięcy. Hierarcha podkreślił wtedy przekonanie, że wydarzenie to pomoże miejcowemu duchowieństwu i świeckim "umocnić naszą wiarę, odnowi radość spotkania z Chrystusem oraz będzie okazją do doświadczenia Jego bliskości, obecności - obecności Chrystusa, źródła prawdziwej radości człowieka, fundamentu nadziei, która nie może zawieść”.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Być oparciem dla innych

2024-04-23 12:35

Magdalena Lewandowska

Wspólna modlitwa w kościele św. Maurycego

Wspólna modlitwa w kościele św. Maurycego

W parafii św. Maurycego odbyło się ostatnie rejonowe spotkanie zespołów presynodalnych dla rejonu Wrocław-Śródmieście i Wrocław-Południe.

Konferencję na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił Tomasz Żmuda z Oławy. Nie zabrakło też wspólnej modlitwy i spotkania przy stole na dzielenie się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję