Emilia Kołodziejczyk właśnie zaczyna swoją drugą kadencję dyrektorowania. Chętnie wraca pamięcią do początków swojej pracy nauczycielskiej. Najpierw pracowała jako nauczyciel techniki w Szkole Podstawowej
w Kłódnie (Gmina Wartkowice). „Gdy miałam możliwość podjęcia pracy w Wilczkowicach, zaproponowano mi także nauczanie religii. Miałam do tego kwalifikacje. Rozpoczęłam studia w Instytucie Teologicznym
na Retkinii w Łodzi, a następnie ukończyłam Chrześcijańską Akademię Teologiczną w Warszawie. Uzyskałam magisterium i w 1993 r. przyszłam do Wilczkowic. Zaczęłam uczyć techniki, plastyki i religii”
- wspomina Emilia Kołodziejczyk.
W 1999 r. poprzedni dyrektor odszedł na emeryturę, a obecna Dyrektor wzięła udział w konkursie na to stanowisko i wygrała go. Do dziś pamięta uroczyste obejmowanie przez nią urzędu. Koleżanki
i koledzy przygotowali z tej okazji różne niespodzianki. Gdy Wójt Gminy Łęczyca Andrzej Wdowiak wręczył Pani Dyrektor decyzję o przedłużeniu jej kadencji, była naprawdę zadowolona. Kadencja nie zostałaby
wszak przedłużona, gdyby nie pozytywna opinia o jej pracy organu prowadzącego, Rady Pedagogicznej, Rady Rodziców. „Znów jestem świeża - żartuje Emilia Kołodziejczyk - Właśnie wkraczam
w nowy, pięcioletni etap pracy. Jest dla mnie ważne, że organ prowadzący jest zadowolony z mojej pracy. Skoro powierza mi dalej tę funkcję...”.
Emilia Kołodziejczyk mówi, że na początku było jej bardzo ciężko ogarnąć wszystkie nowe obowiązki przypisane dyrektorowi placówki. „Włączyli się w pracę i pomogli mi wszyscy nauczyciele. Jeden
człowiek nic nie zrobi! Jeśli nie będzie kooperacji i wspólnego celu - nic nie stworzymy” - podkreśla Pani Dyrektor.
Emilia Kołodziejczyk ma jako dyrektor osiem godzin obowiązkowego etatu. Pracuje jednak 12 - jako katechetka. Wspiera ją w pracy jej siostra, także katechetka, przyjeżdżająca do Wilczkowic z
Łęczycy. „Jola ma chyba najtrudniejsze zadanie - przyznaje Pani Dyrektor - prowadzi drugą klasę. Przygotowuje dzieci do I Komunii św. Moja praca nie koliduje z obowiązkami dyrektora,
bo katechetka musi być w kościele poza godzinami pracy. Są to popołudnia albo niedziele. Wtedy odbywają się próby czy zebrania katechetyczne. Szkoła w Wilczkowicach przynależy do parafii św. Andrzeja
Apostoła w Łęczycy. Ksiądz dziekan Zbigniew Łuczak wydał pozytywną opinię o mojej pracy”.
Jest jednak ogromna różnica między pracą nauczyciela, a byciem dyrektorem. Oprócz spraw dydaktycznych, zająć się trzeba mnóstwem dokumentów, planów, statutów. W 1999 r. weszła w życie reforma
oświaty, powstały nowe statuty, regulaminy, rozporządzenia. „Trzeba z nimi być na bieżąco, na czas przygotować te, które powinny być w szkole. Ten nawał pracy mnie zaskoczył” - przyznaje
Emilia Kołodziejczyk.
Jako dyrektor musi pogodzić sprawy dydaktyczne, nadzoru pedagogicznego i administracyjne. W trakcie jej pierwszej kadencji w szkole wyremontowano łazienki, zrobiono termomodernizację całego budynku.
Wymieniono okna, drzwi wejściowe, podłogi, i instalację elektryczną. Zrobiono parking przed budynkiem. „Bez współpracy z Wójtem Gminy nic bym nie zrobiła - podkreśla Dyrektorka - Ja
tylko zgłaszam różne projekty. Inwestycje są finansowane przez Urząd Gminy. Ja zapewniam nadzór prac, piszę pisma itd.”
Szczególną dumą Emilii Kołodziejczyk jest pracownia komputerowa. O komputery szkoła starała się sukcesywnie. Najpierw był jeden, a teraz już 10! Pozyskiwano je od firm, dzięki współpracy z Dziennikiem
Łódzkim. Rada Rodziców zakupiła dwa nowe komputery. W poszukiwaniu środków na sprzęt komputerowy Dyrektorka nawiązała współpracę z Agencją Restrukturalizacji i Modernizacji Rolnictwa - udało się
dzięki temu kupić jeden komputer. „Przy współpracy tej agencji, w ferie zimowe, zrobiliśmy szkolenie dla rolników w zakresie podstaw obsługi komputera, szukania pracy przez Internet, zmiany kwalifikacji
zawodowych” - mówi Emilia Kołodziejczyk. Zainteresowanie ofertą szkoły było tak duże, że nie udało się przeszkolić wszystkich chętnych! Zorganizowano trzy grupy po 15 osób. Z funduszy, przyznanych
przez agencję szkoła zakupiła komputer, drukarkę laserową, atramentową i dobrej klasy kserokopiarkę.
Szkoła w Wilczkowicach napisała także projekt współpracy z potencjalnym partnerem w Niemczech. Poszukiwania trwały bardzo długo i nie obyło się bez przykrych momentów, bo jak się okazało w Niemczech
nie brakuje uprzedzeń do Polaków. Ostatecznie udało się nawiązać bardzo życzliwy kontakt z katolicką parafią p. w. Marii Magdaleny w Prenzlau. Współpraca partnerska była warunkiem postawionym szkole przez
Fundację Polsko-Niemiecką, która wspiera finansowo projekt pt. „Utworzenie pracowni multimedialnej w SP w Wilczkowicach”. Dzięki temu szkoła uzyskała pozwolenie na zakup kolejnych pięciu komputerów.
Współpraca z parafią w Prenclau to nie tylko środki na zakup sprzętu. Główny jej cel to przełamanie wzajemnych polsko-niemieckich uprzedzeń. Jest to również okazja do pilniejszego uczenia się języka niemieckiego
(który wykładany jest w szkole już od pierwszej klasy), poznawania kultury naszych zachodnich sąsiadów i prezentowania im naszego dorobku kulturalnego, atrakcji turystycznych, wreszcie samej Szkoły Podstawowej
w Wilczkowicach. Na napisane wspólnie i wysłane do Prenclau życzenia świąteczne, uczniowie i nauczyciele otrzymali bardzo sympatyczną odpowiedź od ks. Franza Ruhra, który napisał m.in.: „Z Bożym
błogosławieństwem życzę nauczycielom i uczniom dobrej nauki w szkole oraz przynoszących wypoczynek i wesołych godzin każdego dnia w rodzinach”.
Pozostaje nam się tylko przyłączyć do tych życzeń.
Pomóż w rozwoju naszego portalu