„Wielu ludzi stawia sobie dziś pytanie: gdzie szukać ratunku? Jak pokładać ufność w Bogu, który jest Ojcem miłosiernym, w Bogu, który - jak objawia Nowy Testament - jest samą Miłością,
w obliczu cierpienia, niesprawiedliwości, choroby i śmierci, jakie wydają się panować niepodzielnie w wielkiej historii świata i codziennej historii życia każdego z nas? Jak Bóg mógł dopuścić do tylu
wojen, a w czasach pozornego pokoju - zamachów terrorystycznych i niezawinionych śmierci? Odpowiedź na te pytania pomaga nam znaleźć Papież Jan Paweł II, który sam doświadczył w swym życiu
okrucieństwa wojny i nienawiści (zamachu na swoje życie 13 maja 1981 r.). Jak mówi w rozmowie z włoskim dziennikarzem Vittorio Messorim: »Bóg jest zawsze po stronie cierpiących. Jego wszechmoc
objawia się w tym, że dobrowolnie przyjął cierpienie. Mógł nie przyjąć (...), ale pozostał do końca na krzyżu (...) Gdyby zabrakło tego końca na krzyżu, prawda, że Bóg jest Miłością, zawisłaby w jakiejś
próżni« - tak pisze w swojej pracy maturalnej, dziś już absolwent Polskiej Szkoły im. Mikołaja Kopernika w Chicago - Piotr Włodkowski. Postanowiliśmy zamieścić na naszych łamach pracę
tego młodego Polaka (str. VI), w przekonaniu, że może ona wiele powiedzieć o pokoleniu przełomu tysiącleci i wlać w nasze serca otuchę. Skoro mamy taką młodzież - nie zginiemy!
Kardynałowie, którzy we wtorek, 7 maja rozpoczęli konklawe w pierwszym głosowaniu nie wskazali 267. Biskupa Rzymu.
O godz. 21:00 z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej ukazał się czarny dym, który oznacza brak wyboru nowego Następcy św. Piotra. W dniu rozpoczęcia konklawe odbyło się jedno skrutinium.
W Pałacu Apostolskim rozpoczęła się w środę po południu uroczysta procesja 133 kardynałów elektorów do Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie odbędzie się konklawe. Po wejściu do kaplicy kardynałowie składają przysięgę na dochowanie tajemnicy wyboru papieża.
Po krótkiej modlitwie kardynałowie wyruszyli w procesji z Kaplicy Paulińskiej Pałacu Apostolskiego; wszyscy w stroju nazywanym chórowym. Składa się z czerwonej sutanny z czerwonym mucetem, czyli pelerynką, czerwonego pasa z jedwabnymi frędzlami, czerwonej piuski i biretu.
Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.
Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.