Abp Mokrzycki: Jan Paweł II przed snem całował figurkę MB Fatimskiej
„W papieskiej sypialni znajdowała się mała figurka Matki Bożej z Fatimy. Zawsze przed snem, papież oddawał cześć Matce Bożej, całując jej dłonie” - powiedział abp Mieczysław Mokrzycki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Sekretarz Jana Pawła II był gościem sympozjum „Aktualność orędzia fatimskiego” zorganizowanego z okazji 100. rocznicy objawień fatimskich.
Były sekretarz papieski, wygłosił referat „św. Jan Paweł II a Fatima”. Jak sam zaznaczył, pragnął, aby jego wystąpienie nie było wykładem akademickim, ale osobistym świadectwem. Przyznał, że dopiero po zamachu na swoje życie Jan Paweł II zaczął interesować się wydarzeniami z Fatimy.
„Zamach zmienił wszystko: i w Janie Pawle II, i w Fatimie. Papież, jeszcze będąc w klinice Gemelli, poprosił o dostarczenie dokumentów dotyczących objawień fatimskich. Natychmiast ruszyła machina wydarzeń. Od sierpnia 1981 r. papież zaczął praktykować nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca, a w pierwszą rocznicę zamachu przybył do Fatimy jako pielgrzym i oddał świat Niepokalanemu Sercu Maryi” – powiedział metropolita lwowski.
Hierarcha zaznaczył, że wraz z pierwszą papieską pielgrzymką do Fatimy rozpoczęła się ogólnoświatowa popularność tego sanktuarium maryjnego. Przytoczył wspomnienia ks. Roberta J. Foxa, który zaczął pielgrzymować do portugalskiej świątyni jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku.
„To była głęboka, biedna prowincja. Fatima była miejscem zapomnianym i ubogim, bez dróg prowadzących w świat. Kościół Matki Bożej Różańcowej był zaledwie lokalnym sanktuarium. Dopiero Jan Paweł II uczynił to portugalskie miasteczko znanym na całym świecie” – podkreślił abp Mokrzycki.
Reklama
Mówiąc o nabożeństwie do Matki Bożej Fatimskiej, jakie towarzyszyło Janowi Pawłowi II od chwili zamachu, papieski sekretarz wspomniał o zwyczaju, który Ojciec Święty praktykował każdego wieczoru.
„W papieskiej sypialni znajdowała się mała figurka Matki Bożej z Fatimy. Nie była tylko ozdobą, ale znakiem łączności między miejscem objawień i symbolem wdzięczności. Zawsze przed snem, papież oddawał cześć Matce Bożej, całując jej dłonie” – wyjawił kapłan.
Inny z prelegentów, prof. Janusz Odziemkowski z UKSW mówił na temat sytuacji geopolitycznej w dobie objawień fatimskich. Historyk zauważył, że początek XX wieku był dla współczesnych końcem tzw. „belle epoque” – pięknej epoki. Na wskutek wybuchu I wojny światowej, świat utracił poczucie bezpieczeństwa. Nowe rodzaje broni, atakowanie ludności cywilnej, czy zjawisko wojny totalnej - to wszystko rzuciło cień na życie ludzi tamtego okresu.
„Europa pogrążyła się w ciemnościach. Wielu ludzi zaczęło wątpić, czy istnieje Bóg, skoro dopuszcza do takich zbrodni. Z tego ogromnego bólu narodził się komunizm, faszyzm i nazizm” – tłumaczył prof. Odziemkowski.
Sympozjum zostało zorganizowane przez Instytut Teologii Duchowości KUL.
Abp Mieczysław Mokrzycki i prof. Włodzimierz Osadczy
Obchody 360. rocznicy ślubów króla Jana Kazimierza we Lwowie stały się okazją do ponownego zawierzenia losów Kościoła w Polsce i na Ukrainie opiece Matki Bożej Łaskawej.
- Katedra lwowska w ponad 600-letniej historii była świadkiem wielu ważnych dla naszego narodu wydarzeń. Jednym z najważniejszych są bez wątpienia Śluby Króla Jana Kazimierza, złożone przed czczonym we Lwowie wizerunkiem Matki Bożej Łaskawej - mówił abp Mieczysław Mokrzycki, ordynariusz łacińskiej diecezji lwowskiej. - Jako spadkobiercy ślubów królewskich stajemy ponownie we Lwowie, aby potwierdzić, iż naszą Królową jest Matka Syna Bożego, Najświętsza Maryja Panna. Czynimy to w czasie, kiedy Ojczyzna i świat potrzebuje świadectwa wiary, płynącego nie tylko z deklaracji, ale przede wszystkim z postawy życia - podkreślał.
Kto jest patronem leśników? Pewien niemal jestem, że mało kto zna właściwą odpowiedź na to pytanie. Zapewne wymieniano by postaci św. Franciszka, św. Huberta. A tymczasem już od ponad pół wieku patronem tym jest św. Jan Gwalbert, o czym - przekonany jestem, nawet wielu leśników nie wie. Bo czy widział ktoś kiedyś w lesie, czy gdziekolwiek indziej jego figurkę, obraz itd.? Szczerze wątpię.
Urodził się w 995 r. (wg innej wersji w 1000 r.) w arystokratycznej rodzinie we Florencji. Podczas wojny między miastami został zabity jego brat Ugo. Zgodnie z panującym wówczas zwyczajem Jan winien pomścić śmierć brata. I rzeczywiście chwycił za miecz i tropił mordercę. Dopadł go przy gospodzie w Wielki Piątek. Ten jednak błagał go o przebaczenie, żałując swego czynu i zaklinając Jana, by go oszczędził. Rozłożył ręce jak Chrystus na krzyżu. Jan opuścił miecz i powiedział: „Idź w pokoju, gdzie chcesz; niech ci Bóg przebaczy i ja ci przebaczam” (według innej wersji wziął go nawet do swego domu w miejsce zabitego brata). Kiedy modlił się w pobliskim kościółku przemówił do niego Chrystus słowami: „Ponieważ przebaczyłeś swojemu wrogowi, pójdź za Mną”. Mimo protestów rodziny, zwłaszcza swojego ojca, wstąpił do klasztoru benedyktynów. Nie zagrzał tu jednak długo miejsca. Podjął walkę z symonią, co nie spodobało się jego przełożonym. Wystąpił z klasztoru i usunął się na ubocze. Osiadł w lasach w Vallombrosa (Vallis Umbrosae - Cienista Dolina) zbudował tam klasztor i założył zakon, którego członkowie są nazywani wallombrozjanami. Mnisi ci, wierni przesłaniu „ora et labora”, żyli bardzo skromnie, modląc się i sadząc las. Poznawali prawa rządzące życiem lasu, troszczyli się o drzewa, ptaki i zwierzęta leśne. Las dla św. Jana Gwalberta był przebogatą księgą, rozczytywał się w niej, w każdym drzewie, zwierzęciu, ptaku, roślinie widział ukrytą mądrość Boga Stwórcy i Jego dobroć. Jan Gwalbert zmarł 12 lipca 1073 r. w Passigniano pod Florencją. Kanonizowany został w 1193 r. przez papieża Celestyna III, a w 1951 r. ogłoszony przez papieża Piusa XII patronem ludzi lasu. Historia nadała mu także tytuł „bohater przebaczenia” ze względu na wielkie miłosierdzie, jakim się wykazał. Założony przez niego zakon istnieje do dzisiaj. Według jego zasad żyje około 100 zakonników w ośmiu klasztorach we Włoszech, Brazylii oraz Indiach.
Jana Paweł II przypominał postać Jana Gwalberta. W 1987 r. w Dolomitach odprawił Mszę św. dla leśników przed kościółkiem Matki Bożej Śnieżnej. Mówił wówczas: „Jan Gwalbert (...) wraz ze swymi współbraćmi poświęcił się w leśnym zaciszu Apeninów Toskańskich modlitwie i sadzeniu lasów. Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw”. Papież Polak wspominał św. Jana także w 1999 r. przy okazji obchodów 1000-lecia urodzin świętego. Mimo to jego postać zdaje się nie być powszechnie znana. Warto to zmienić.
Emerytowany profesor Uniwersytetu Przyrodniczego im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu, leśnik i autor wspaniałych książek na temat kulturotwórczej roli lasu, Jerzy Wiśniewski, od wielu już lat apeluje i do leśników i do Episkopatu o godne uczczenie tego właściwego patrona ludzi lasu. Solidaryzując się z apelem zacnego profesora przytoczę jego słowa: „Warto by na rozstajach dróg, w rodzimych borach i lasach stawiano nie tylko kapliczki poświęcone patronowi myśliwych, ale także nieznanemu patronowi leśników. Będą to miejsca należnego kultu, a także podziękowania za pracę w lesie, który jest boskim dziełem stworzenia. A kiedy nadejdą ciemne chmury związane z pracą codzienną, reorganizacjami, bezrobociem, będzie można zawsze prosić o pomoc i wsparcie św. Jana Gwalberta, któremu losy leśników nie są obce”.
Starość jako skrzynia pełna skarbów do odkrycia. Zgodnie z tym, co przekazuje Leon XIV, osoby starsze mogą być znakiem nadziei – to przekonanie biskupa Dario Gervasiego, zastępcy sekretarza Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia, inicjatora Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych, który będzie obchodzony 27 lipca.
Według powszechnego wyobrażenia nadzieja należy do młodych, do tych, którzy mają całe życie przed sobą. A jednak Leon XIV w swoim dzisiejszym orędziu, opublikowanym z okazji Światowego Dnia, mówi, że można być znakiem nadziei w każdym wieku. To ważna zmiana perspektywy, jak podkreśla bp Dario Gervasi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.