Reklama

Dłoń pełna dobroci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Działające w Sanoku Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta zbliża się ku swemu jubileuszowi. Od dziesięciu lat wpisuje się ono w najnowszą panoramę dziejów naszego miasta. We wrześniu odbędą się centralne uroczystości związane z tą rocznicą. Już teraz Towarzystwo przygotowuje się do tych obchodów. W sobotę 9 czerwca przedstawiciele Towarzystwa na czele z prezes, Wandą Wojtuszewską, odebrali w Krakowie, w kościółku Ecce Homo, relikwie św. Brata Alberta i bł. Bernardyny, które 17 czerwca uroczyście zostały wprowadzone do Schroniska Brata Alberta - Domu Bezdomnego Inwalidy w Olchowcach. Dzień 9 czerwca był dniem patronalnym dla Świętego Szarego Brata, kiedy to każdego roku zjeżdżają do Krakowa delegacje z całej Polski na centralne uroczystości. Nasza delegacja była liczna, bo cały autokar ludzi. To była pielgrzymka wolontariuszy i Zarządu. Tam o godzinie 12.00, na zewnątrz wspomnianego kościółka rozpoczęła się uroczysta Msza św. pod przewodnictwem Księdza Dyrektora Caritas Archidiecezji Krakowskiej. Całą oprawę liturgiczną przygotowały Siostry Albertynki, tamtejsze gospodynie, wraz z przedstawicielami poszczególnych delegacji. Czytania mszalne były tak dobrane, aby uwypuklić rys służebny św. Brata Alberta i jego naśladowców. Ewangelia ukazała wszystkim uczestnikom Eucharystii scenę z Ostatniej Wieczerzy, kiedy to Jezus umywał Apostołom nogi. Kaznodzieja, ks. Franciszek, nawiązywał do tego wydarzenia. Kładł nacisk na prawdę, że Słowo Boże wiedzie do doświadczenia w przeżywaniu Boga. Wrażenie zrobiła chwila ciszy, którą zaproponował Kaznodzieja, aby lepiej wsłuchać się w głos Ducha Świętego. Doświadczenie Boga żywego w drugim człowieku - to zasadnicza myśl tej homilii. Homileta powoływał się na sztukę ks. Karola Wojtyły, Brat naszego Boga, na słowa skierowane przez Brata Alberta do Boga: "Powiedz mi, co ja jeszcze mogę uczynić dla Ciebie w nich?". Dla nas konieczną jest rzeczą rozeznać Boga, Jego ofiarne poświęcenie dla człowieka, dla nas. Trudno jest rozeznać Boga. Jezus też nie był właściwie rozpoznawany przez sobie współczesnych. Został przez wielu odrzucony, przyszedł do swoich, a swoi Go nie przyjęli. Ten dramat człowieka stale się powtarza. Rozeznać Boga w bliźnich będzie łatwiej, jeśli rozeznamy Boga w białej Hostii, w kawałeczku Chleba, w czasie Eucharystii. Jak łatwo się do tego przyzwyczaić, podchodzić rutynowo, bez zobowiązań - ciągnął Kaznodzieja. Rozeznać Boga w nędzarzu, jak czynił to Brat Albert. Bez takiego rozeznania nikt nie będzie w stanie pomagać tym najbiedniejszym. Matka Teresa z Kalkuty rozpoczynała to rozpoznawanie wraz ze swoimi siostrami w kaplicy, na klęczkach. Potem szła na ulice, aby nieść pomoc najbiedniejszym z najbiedniejszych. Karol de Foucauld rozpoznawał Boga w piaskach Sahary wpatrując się w Białą Hostię, kontemplując ukrytego w niej Chrystusa. Jak doświadczyć Boga żywego? Trzeba się rzucić na kolana, jak Brat Albert, bo to najskuteczniejszy sposób niesienia pomocy najbiedniejszym. On klękał przed Majestatem Boga, aby potem móc uklęknąć przed ostatnim nędzarzem. Służba na klęczkach - to radykalne przesłanie wypływające z tej homilii.

Na zakończenie Mszy św. danym mi było odebrać z rąk tamtejszej Przełożonej, po wcześniejszym podpisaniu certyfikatów, relikwie św. Brata Alberta i bł. Bernardyny, współzałożycieli Zgromadzenia Sióstr Albertynek. Bardzo wymowny jest sam relikwiarz: dłoń trzymająca bochenek chleba. Artysta w tym prostym geście zawarł całą prawdę o św. Bracie Albercie - Adamie Chmielowskim oraz o jego dziele, które trwa. Za wszystko świadczone mu dobro wynagradzał swych dobroczyńców chlebem, gdyż pieniędzy nie posiadał. To on zachęcał do tego, aby być dobrym jak chleb.

Błogosławiona zaś Bernardyna wypowiedziała przed śmiercią, słowa: Czyńcie dobrze wszystkim. To przesłanie dla każdego Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta i wszystkich ludzi dobrej woli, których nazywamy wolontariuszami, a których nie brakuje i wśród nas. Oby takich ludzi było jak najwięcej! W tym miejscu przypomina się wiersz Julii Jordan:

Święty Ojcze ubogich:

Wynieśli Cię na ołtarze

Artysto w szarym habicie

I stoisz zawstydzony,

Opromieniony chwałą...

Patrzę na Twoje życie,

Utrudzony Pielgrzymie

Stromych ścieżek do nieba;

Z sercem na dłoni.

Pochylasz się nad nami

Przekazując orędzie:

M I Ł O Ś Ć - zawsze i wszędzie!

Patrząc dziś w Twoje oczy

Dostrzegam zatroskanie -

Czy ziemskie twe dziedzictwo

Wśród nowych świata kolei

Wierne do końca zostanie? Czy nie ucieknie w stromizny

W doliny obfitujące,

Na szerokie gościńce

Gdzie wody dostatek i chleba?

Święty Ojcze ubogich -

Nachyl nam więcej nieba!

Dla naszego Towarzystwa jest to wielkie wyróżnienie, że w naszym mieście znajdują się relikwie Świętych naszych czasów, ludzi całkowicie oddanych Bogu i ludziom.

Ostatnim akcentem tej uroczystości było łamanie się chlebem i agapa na dziedzińcu klasztornym, gdzie każdy mógł się posilić. Bóg zapłać za tę gościnę!

Zanim rozpoczęła się Eucharystia, która stanowiła centralny punkt tych uroczystości, mieliśmy możliwość nawiedzenia izby pamięci poświęconej tym Świętym. Uderza wielkie ubóstwo i ogromne wyrzeczenia, co dzisiejszemu człowiekowi w wielu przypadkach wydaje się być niemożliwym. Proteza nogi Brata Alberta, wytarte nakrycie, szary powróz, którym się przepasywał, dyscyplina, którą karcił swoje ciało, łańcuszek z haczykami, który nosił na ciele, aby jeszcze doskonalej mógł panować nad sobą. Jak niewiele potrzeba człowiekowi, aby był szczęśliwy. Uderzające swoją trafnością są napisy umieszczone na planszach, które są streszczeniem całego życia Świętego Brata.

W ludzkim bólu Pan obecny

Stał się bratem dla nędzarzy

Ecce Homo - Król cierpiących

Swoim sercem nas obdarzył

Święty Franciszek z Asyżu, którego nazywamy Biedaczyną, w osobie św. Brata Alberta znalazł godnego naśladowcę. A może trzeba powiedzieć prościej: ci Święci zapatrzyli się w ubogiego Chrystusa. Stąd św. Brat Albert pisał: "Choćbym odkrył góry złota i srebra, to bym się tak nie ucieszył, jak tym nieocenionym skarbem zupełnego ubóstwa". Pisał i żył tym! Wszystko to jest umieszczone w podziemiach kościółka Ecce Homo. W tymże kościółku, pod ołtarzem, znajduje się także trumienka z relikwiami św. Brata Alberta, a na centralnej ścianie widnieje obraz Ecce Homo, który namalował sam Święty. Obraz ten przedstawia ubiczowanego Chrystusa w koronie cierniowej na głowie i z trzciną w ręku. Z ramion spływa czerwona szata, która na piersi tworzy ogromne serce.

Z Krakowa, z kościółka Ecce Homo, udaliśmy się do Łagiewnik, do Apostołki Bożego Miłosierdzia św. Faustyny Kowalskiej, na Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Ale to jest już odrębny temat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tylko prawdziwa miłość może uzdrowić

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 23, 27-32.

Środa, 27 sierpnia. Wspomnienie św. Moniki
CZYTAJ DALEJ

Czy Norwegia jest nadal krajem chrześcijańskim? Nowy biskup Oslo: I tak, i nie

2025-08-26 13:19

[ TEMATY ]

Norwegia

kraj chrześcijański

nowy biskup Oslo

Adobe Stock

Przykład architektury sakralnej w Norwegii

Przykład architektury sakralnej w Norwegii

Nowy biskup katolicki Oslo, Fredrik Hansen w rozmowie z austriacką agencją katolicką Kathpress opowiedział o sytuacji niewielkiej mniejszości katolickiej w Norwegii. Podobnie jak wszędzie w Skandynawii, katolicy w norweskiej diecezji Oslo stanowią niewielką mniejszość. Wśród około 4,2 mln mieszkańców tego obszaru żyje 160 tys. osób zarejestrowanych jako katolicy. W rzeczywistości jednak liczba ta jest znacznie wyższa, wyjaśnił hierarcha. Podkreślił, że jego diecezja charakteryzuje się dużą różnorodnością narodowości i tradycji. Stwarza to również wielką szansę dla Kościoła, powiedział bp Hansen.

W funkcji ordynariusza Oslo Hansen zastąpił w połowie lipca biskupa Markusa Eidsviga. Bp Eidsvig - rodowity Norweg, od 1995 roku członek kanonii augustianów w Klosterneuburgu koło Wiednia - kierował tą diecezją od 2005 roku. Musiał zrezygnować z tej funkcji ze względu na stan zdrowia. W listopadzie 2024 roku papież Franciszek mianował biskupem koadiutorem profesora i byłego dyplomatę watykańskiego ks. Hansena, który otrzymał sakrę biskupią w styczniu 2025 roku z rąk sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolina. Bp Eidsvig ponownie zamieszka w opactwie Klosterneuburg wśród swoich współbraci.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: nawet w godzinie ciemności można miłować aż do końca

2025-08-27 10:40

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

„Nawet w najciemniejszej godzinie można pozostać wolnym, aby miłować aż do końca” - powiedział Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. W swojej katechezie papież skoncentrował się na scenie pojmania Jezusa.

Dzisiaj zastanowimy się nad sceną, która wyznacza początek męki Jezusa: wydarzenie Jego pojmania w ogrodzie Getsemani. Ewangelista Jan, z właściwą sobie głębią, nie przedstawia nam Jezusa przestraszonego, uciekającego czy też ukrywającego się. Wręcz przeciwnie, ukazuje nam człowieka wolnego, który wychodzi naprzód i zabiera głos, otwarcie stawiając czoła godzinie, w której może objawić się światło największej miłości.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję