Reklama

Serwis

Niedziela podlaska 31/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

23 czerwca - 2 lipca bp Antoni Dydycz przebywał w Kanadzie, gdzie m.in. wziął udział w uroczystości z okazji 50-lecia kapłaństwa ks. Piotra Sanczenki oraz odbył szereg spotkań z kapłanami z naszej diecezji tam pracującymi i z Polonią kanadyjską.

3 lipca ok. 80 młodych ludzi z parafii pw. Trójcy Przenajświętszej w Rozbitym Kamieniu przyjęło sakrament dojrzałości chrześcijańskiej z rąk bp. Antoniego Dydycza.

4-5 lipca bp Antoni Dydycz dokonał wizytacji kanonicznej parafii pw. św. Antoniego w Gnojnie, podczas której m.in. pobłogosławił nowy sztandar miejscowej OSP, obchodzącej w tym czasie 50-lecie swego istnienia.

4 lipca w parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Ostrożanach (diecezjalne sanktuarium Matki Bożej) odbyły się uroczystości z okazji 17. rocznicy koronacji papieskimi koronami cudownego obrazu Matki Bożej. Uroczystej Mszy św. przewodniczył, kazanie wygłosił i procesję eucharystyczną poprowadził bp Antoni Dydycz.

5-13 lipca, na zaproszenie ks. majora Witolda Kosińskiego - proboszcza parafii wojskowej pw. św. Macieja w Kołobrzegu, 47-osobowa grupa dzieci i młodzieży z gminy Bielsk Podlaski przebywała na letnim wypoczynku w Kołobrzegu. Organizatorem wyjazdu był ks. kan. Tadeusz Kryński - proboszcz parafii Łubin Kościelny. Podczas pobytu realizowano m.in. program wychowania do trzeźwości, wypoczynku i zapoznania się z Kołobrzegiem i okolicą.

7 lipca w Zakroczymiu bp Antoni Dydycz przewodniczył Mszy św., a następnie spotkał się z klerykami - uczestnikami kursu trzeźwościowego.

9 lipca w sanktuarium św. Antoniego w Boćkach odbył się Oazowy Dzień Wspólnoty. Na program uroczystości złożyły się m.in.: prezentacja Oaz; Eucharystia, której przewodniczył i homilię wygłosił bp Antoni Dydycz; nabożeństwo odpowiedzialności ze świadectwami uczestników.

10 lipca w parafii pw. Trójcy Przenajświętszej w Rudce 40-lecie małżeństwa obchodzili państwo Marianna i Stanisław Anusiewiczowie - rodzice ks. Pawła. Mszy św. przewodniczył ich syn - ks. Paweł, podczas której homilię wygłosił bp Antoni Dydycz.

10-18 lipca w Loretto k. Wyszkowa w Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej odbyły się letnie rekolekcje Ruchu Rodzin Nazaretańskich. Uczestniczyły w nich 182 osoby z diecezji: drohiczyńskiej, siedleckiej, lubelskiej, łomżyńskiej i warszawskiej. Ćwiczeniom duchowym przewodniczył ks. Dariusz Kujawa z Drohiczyna i ks. Andrzej Stypułkowski z Łomży.

11 lipca bp Antoni Dydycz wziął udział w Częstochowie w pielgrzymce pracowników, wolontariuszy i sympatyków Radia Maryja i TV Trwam do Matki Bożej na Jasnej Górze.

14 lipca bp Antoni Dydycz przewodniczył Mszy św., a następnie spotkał się z uczestnikami kursu trzeźwościowego dla kleryków w Zakroczymiu. W tym dniu Ksiądz Biskup odwiedził również dzieci wypoczywające na koloniach letnich Caritas w Sokołowie Podlaskim.

14 lipca w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Bielsku Podlaskim przy pomniku ofiar faszyzmu odbyły się uroczystości ku czci pomordowanych. Przewodniczył im ks. inf. Eugeniusz Borowski.

15 lipca bp Antoni Dydycz odwiedził parafię pw. św. Zygmunta w Kleszczelach, w której mieszkańcy ucierpieli podczas ostatnich zniszczeń, których dokonał huragan. Ksiądz Biskup spotkał się m.in. z Burmistrzem i Komendantem Straży, a rozmowy dotyczyły pomocy poszkodowanym.

15 lipca w parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Bielsku Podlaskim bp Antoni Dydycz przewodniczył uroczystości odpustowej ku czci bł. Antoniego Beszty-Borowskiego.

16-17 lipca pod hasłem „Kto nie miłuje, nie zna Boga” odbyła się na Jasną Górę Ogólnopolska Pielgrzymka Apostolatu Maryjnego. Z naszej diecezji wzięło w niej udział ok. 100 pątników, a ich opiekunem duchowym był ks. Sławomir Mazur - diecezjalny opiekun Apostolatu Maryjnego. Podczas pielgrzymki uczestnicy m.in. wysłuchali konferencji ks. Kazimierza Małżeńskiego CM oraz uczestniczyli w Eucharystii na Szczycie, której przewodniczył i kazanie wygłosił ks. Mieczysław Kozłowski CM - kustosz sanktuarium Matki Bożej Cudownego Medalika w Zakopanem-Olczy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Posty nakazane zachowywać

Niedziela warszawska 46/2003

monticellllo/pl.fotolia.com

Przykazania kościelne są zaproszeniem do współodpowiedzialności za Kościół Zachęcają do przemyśleń, czy wiara ma wynikać z tradycji, czy z przekonania
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: uczmy się modlitwy od św. Szczepana - pierwszego męczennika

Drodzy bracia i siostry, W ostatnich katechezach widzieliśmy, jak czytanie i rozważanie Pisma Świętego w modlitwie osobistej i wspólnotowej otwierają na słuchanie Boga, który do nas mówi i rozbudzają światło, aby zrozumieć teraźniejszość. Dzisiaj chciałbym mówić o świadectwie i modlitwie pierwszego męczennika Kościoła, św. Szczepana, jednego z siedmiu wybranych do posługi miłości względem potrzebujących. W chwili jego męczeństwa, opowiedzianej w Dziejach Apostolskich, ujawnia się po raz kolejny owocny związek między Słowem Bożym a modlitwą. Szczepan został doprowadzony przed trybunał, przed Sanhedryn, gdzie oskarżono go, iż mówił, że „Jezus Nazarejczyk zburzy...[świątynię] i pozmienia zwyczaje, które nam Mojżesz przekazał” (Dz 6, 14). Jezus podczas swego życia publicznego rzeczywiście zapowiadał zniszczenie świątyni Jerozolimskiej: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo” (J 2,19). Jednakże, jak zauważył św. Jan Ewangelista, „On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus” (J, 21-22). Mowa Szczepana przed trybunałem, najdłuższa w Dziejach Apostolskich, rozwija się właśnie na bazie tego proroctwa Jezusa, który jako nowa świątynia inauguruje nowy kult i zastępuje ofiary starożytne ofiarą składaną z samego siebie na krzyżu. Szczepan pragnie ukazać, jak bardzo bezpodstawne jest skierowane przeciw niemu oskarżenie, jakoby obalał Prawo Mojżesza i wyjaśnia swoją wizję historii zbawienia, przymierza między Bogiem a człowiekiem. Odczytuje w ten sposób na nowo cały opis biblijny, itinerarium zawarte w Piśmie Świętym, aby ukazać, że prowadzi ono do „miejsca” ostatecznej obecności Boga, jakim jest Jezus Chrystus, a zwłaszcza Jego męka, śmierć i Zmartwychwstanie. W tej perspektywie Szczepan odczytuje też swoje bycie uczniem Jezusa, naśladując Go aż do męczeństwa. Rozważanie Pisma Świętego pozwala mu w ten sposób zrozumieć jego misję, jego życie, chwilę obecną. Prowadzi go w tym światło Ducha Świętego, jego osobista, głęboka relacja z Panem, tak bardzo, że członkowie Sanhedrynu zobaczyli jego twarz „podobną do oblicza anioła” (Dz 6, 15). Taki znak Bożej pomocy, przypomina promieniejące oblicze Mojżesza, gdy zstępował z góry Synaj po spotkaniu z Bogiem (por. Wj 34,29-35; 2 Kor 3,7-8). W swojej mowie Szczepan wychodzi od powołania Abrahama, pielgrzyma do ziemi wskazanej przez Boga, którą posiadał jedynie na poziomie obietnicy. Następnie przechodzi do Józefa, sprzedanego przez braci, którego jednak Bóg wspierał i uwolnił, aby dojść do Mojżesza, który staje się narzędziem Boga, aby wyzwolić swój naród, ale napotyka również wielokrotnie odrzucenie swego własnego ludu. W tych wydarzeniach, opisywanych przez Pismo Święte, w które Szczepan jest, jak się okazuje religijnie zasłuchany, zawsze ujawnia się Bóg, który niestrudzenie wychodzi człowiekowi naprzeciw, pomimo, że często napotyka uparty sprzeciw, i to zarówno w przeszłości, w chwili obecnej jak i w przyszłości. W tym wszystkim widzi on zapowiedź sprawy samego Jezusa, Syna Bożego, który stał się ciałem, który - tak jak starożytni Ojcowie - napotyka przeszkody, odrzucenie, śmierć. Szczepan odwołuje się zatem do Jozuego, Dawida i Salomona, powiązanych z budową świątyni Jerozolimskiej i kończy słowami proroka Izajasza (66, 1-2): „Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Jakiż to dom możecie Mi wystawić i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie? Przecież moja ręka to wszystko uczyniła” (Dz 7,49-50). W swoim rozważaniu na temat działania Boga w historii zbawienia, zwracając szczególną uwagę na odwieczną pokusę odrzucenia Boga i Jego działania, stwierdza on, że Jezus jest Sprawiedliwym zapowiadanym przez proroków; w Nim sam Bóg stał się obecny w sposób wyjątkowy i ostateczny: Jezus jest „miejscem” prawdziwego kultu. Szczepan przez pewien czas nie zaprzecza, że świątynia jest ważna, ale podkreśla, że „Najwyższy jednak nie mieszka w dziełach rąk ludzkich” (Dz 7, 48). Nową, prawdziwą świątynią, w której mieszka Bóg jest Jego Syn, który przyjął ludzkie ciało. To człowieczeństwo Chrystusa, Zmartwychwstałego gromadzi ludy i łączy je w sakramencie Jego Ciała i Krwi. Wyrażenie dotyczące świątyni „nie zbudowanej ludzkimi rękami” znajdujemy także w teologii świętego Pawła i Liście do Hebrajczyków: ciało Jezusa, które przyjął On, aby ofiarować siebie samego jako żertwę ofiarną na zadośćuczynienie za grzechy, jest nową świątynią Boga, miejscem obecności Boga żywego. W Nim Bóg jest człowiekiem, Bóg i świat kontaktują się ze sobą: Jezus bierze na siebie cały grzech ludzkości, aby go wnieść w miłość Boga i aby „spalić” go w tej miłości. Zbliżenie się do krzyża, wejście w komunię z Chrystusem oznacza wejście w to przekształcenie, wejście w kontakt z Bogiem, wejście do prawdziwej świątyni. Życie i mowa Szczepana nieoczekiwanie zostają przerwane wraz z ukamienowaniem, ale właśnie jego męczeństwo jest wypełnieniem jego życia i orędzia: staje się on jedno z Chrystusem. W ten sposób jego rozważanie odnośnie do działania Boga w historii, na temat Słowa Bożego, które w Jezusie znalazło swoje całkowite wypełnienie, staje się uczestnictwem w modlitwie Pana Jezusa na krzyżu. Rzeczywiście woła on przed śmiercią: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!” (Dz 7, 59), przyswajając sobie słowa Psalmu 31,6 i powtarzając ostatnią wypowiedź Jezusa na Kalwarii: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23,46); i wreszcie, tak jak Jezus zawołał donośnym głosem wobec tych, którzy go kamienowali: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu!” (Dz 7, 60). Zauważamy, że chociaż z jednej strony modlitwa Szczepana podejmuje modlitwę Jezusa, to jest ona skierowana do kogo innego, gdyż jest ona skierowana do samego Pana, to znaczy do Jezusa, którego uwielbionego kontempluje po prawicy Ojca: „Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” (w. 56). Drodzy bracia i siostry, świadectwo św. Szczepana daje nam pewne wskazania dla naszej modlitwy i życia. Możemy się pytać: skąd ten pierwszy chrześcijański męczennik czerpał siłę do stawiania czoła swoim prześladowcom i aby dojść do daru z siebie samego? Odpowiedź jest prosta: ze swej relacji z Bogiem, ze swej komunii z Chrystusem, z rozważania Jego historii zbawienia, dostrzegania działania Boga, które swój szczyt osiągnęło w Jezusie Chrystusie. Także nasza modlitwa musi się karmić słuchaniem Słowa Bożego w komunii z Jezusem i Jego Kościołem. Drugi element to ten, że św. Szczepan widzi w dziejach relacji miłości między Bogiem a człowiekiem zapowiedź postaci i misji Jezusa. On - Syn Boży - jest świątynią „nie zbudowaną ludzkimi rękami”, w której obecność Boga stała się tak bliska, że weszła w nasze ludzkie ciało, aby nas doprowadzić do Boga, aby otworzyć nam bramy nieba. Tak więc nasza modlitwa powinna być kontemplacją Jezusa siedzącego po prawicy Boga, Jezusa jako Pana naszego, mojego codziennego życia. W Nim, pod przewodnictwem Ducha Świętego, możemy także i my zwrócić się do Boga, nawiązać realny kontakt z Bogiem, z zaufaniem i zawierzeniem dzieci, które zwracają się do Ojca, który je nieskończenie kocha. Dziękuję. tlum. st (KAI) / Watykan
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie na Jamajce: jest bardzo ciężko

2025-12-26 09:56

[ TEMATY ]

Jamajka

archiwum s. Rity

Cały czas spotykamy ludzi, którzy nie mają w ogóle gdzie mieszkać. Teraz zaczęły się deszcze, więc jest naprawdę wielki problem. Ludzie nie mają co jeść - powiedziała portalowi Polskifr.fr s. Rita, sercanka, pracująca na Jamajce. Kraj zmaga się z tragicznymi skutkami huraganu Melissa z października br. Tegoroczne Boże Narodzenie na Jamajce jest bardzo trudne, choć nie brakuje nadziei.

S. Rita opowiedziała, że niektórzy ludzie zmuszeni są szukać miejsca zamieszkania u sąsiadów. Kraj boryka się też z głodem. „Wszystkie pomoce były przez 2-3 tygodnie po huraganie. Teraz wszyscy powyjeżdżali i nie ma już nikogo, żeby cokolwiek dowiózł im jakieś jedzenie. Ale co możemy, to tutaj się dzielimy i myślę, że to jakoś wychodzi” - opowiedziała s. Rita.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję