Reklama

Widziane z prowincji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Atrapa czy trybunał prawdziwy?

W latach 80. XX wieku na pytanie: „Co to jest socjalizm?” niektórzy dowcipnie odpowiadali: „Socjalizm to najdłuższa droga od kapitalizmu do... kapitalizmu!”. Obecna ekwilibrystyka wokół dogorywającego systemu ochrony zdrowia w Polsce jako żywo przypomina tamten scenariusz - postkomuniści po zastąpieniu zdecentralizowanych Kas Chorych scentralizowanym Narodowym Funduszem Zdrowia doszli do wniosku, że Fundusz trzeba... zdecentralizować. Kto za to zapłaci? Jak to kto, nasze biedne-bogate państwo, czyli my wszyscy.
Też jestem za decentralizacją, choć oczywiście bez kreślenia takich pętli, jak w przytoczonym wyżej powiedzeniu. Do czego doprowadziło wyhodowanie molocha finansowo-biurokratycznego, jakim był NFZ, widzimy, a teraz także możemy doświadczyć przy każdorazowym kontakcie z placówkami służby zdrowia. Przy czym wcale nie uważam, że Kasy Chorych były całkiem zdrowe. O ile jednak - używając języka medycyny - Kasy były groźnie zainfekowane, ale uleczalne (choć powinno się przeprowadzić sporo szybkich i bolesnych terapii, cięć, a nawet amputacji), o tyle Fundusz toczył nieuleczalny nowotwór bezkarności, sobiepaństwa, chciwości oraz braku wizji i woli działania dla dobra wspólnego. To był rak karmiony nawet fizyczną agresją (pamiętna napaść na fotoreportera jednego z czasopism latem ubiegłego roku) i mafijnymi układami.
Już kilku następców niesławnego tandemu Łapiński-Nauman poległo przy próbie reanimacji prawie nieboszczyka Funduszu. Jednak ci, co go tak urządzili”, mają się całkiem dobrze - zasiadają w ławach poselskich, pielęgnują swoje konta w szwajcarskich bankach itd. Coś się tam przeciwko nim nieśpiesznie toczy w prokuraturze, ale sprawy albo ulegną przedawnieniu, albo zostaną umorzone ze względu na „małą szkodliwość społeczną” lub „brak znamion przestępstwa”, albo skończy się kadencja parlamentu i wszyscy zapomną o tych dwóch panach.
W tych i w wielu innych sprawach rodzi się pytanie, do czego służy w Polsce Trybunał Stanu? Czy ciągle ma być tylko marną atrapą sprawiedliwości na usługach kulawej demokracji, czy też stanie się wreszcie instytucją, przed którą politycy będą odpowiadać za swoje błędne koncepcje i ewidentne nadużycia podczas sprawowania najwyższych funkcji w państwie?

Lepiej być zdrowym, ale...

Jeszcze w temacie ochrony zdrowia. Coraz częściej mówi się o konieczności jej przynajmniej częściowej prywatyzacji. Nic nowego, przecież wiele dziedzin medycznych już jest nią objętych, choćby stomatologia. Za tym, a może nawet przed tym, muszą iść precyzyjne zapisy na konkretne działania - koszyk usług medycznych opłacanych ze składek obowiązkowych, możliwości dodatkowego ubezpieczenia zdrowotnego, jasne zasady funkcjonowania publicznych i prywatnych placówek medycznych itd.
To ciągle powinien być system pewnego rodzaju solidaryzmu społecznego - zdrowi szczęśliwcy będą „dopłacać” do chorych nieszczęśników, mając świadomość kruchości ludzkiego zdrowia i życia oraz tego, że zawsze istnieje zagrożenie choroby lub wypadku z własnym udziałem. Nie myślę o przeziębieniu, grypie czy rozbiciu kolana, ale o leczeniu naprawdę ciężkich chorób i o skomplikowanych operacjach. Koszty leczenia zawsze przekraczają wtedy możliwości finansowe zdecydowanej większości społeczeństwa.
Jeżeli jednak dotychczasowa, obowiązkowa składka zdrowotna jest niewystarczająca, jeżeli od społeczeństwa wyciąga się pieniądze na dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne, to ma ono prawo oczekiwać uporządkowania sytuacji i zerwania z wieloma nagannymi praktykami w służbie zdrowia (z korupcją i łapownictwem na pierwszym miejscu). A już zupełnie nie do pomyślenia byłaby sytuacja, gdyby w wyniku prywatyzacji dobrze zaczęły prosperować tylko prywatne ośrodki medyczne (i tylko dla wybranych - zasilane np. środkami zebranymi z dodatkowych ubezpieczeń), a publiczne szpitale stały się umieralniami ludzi starszych, biednych czy bez „znajomości”. Wtedy - o zgrozo - eutanazji wcale nie trzeba by było wpisywać do ustawodawstwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej,

1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę.
Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.

CZYTAJ DALEJ

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Pio Si/pl.fotolia.com

Od Wielkiego Czwartku Kościół rozpoczyna uroczyste obchody Triduum Paschalnego, w czasie którego będzie wspominać mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. W Wielki Czwartek liturgia uobecnia Ostatnią Wieczerzę, ustanowienie przez Jezusa Eucharystii oraz kapłaństwa służebnego.

Wielki Czwartek jest szczególnym świętem kapłanów. Rankiem, jeszcze przed wieczornym rozpoczęciem Triduum Paschalnego, ma miejsce szczególna Msza św. Co roku we wszystkich kościołach katedralnych biskup diecezjalny wraz z kapłanami (nierzadko z całej diecezji) odprawia Mszę św. Krzyżma. Poświęca się wówczas krzyżmo oraz oleje chorych i katechumenów. Przez cały rok służą one przy udzielaniu sakramentów chrztu, święceń kapłańskich, namaszczenia chorych, oraz konsekracji kościołów i ołtarzy. Namaszczenie krzyżem świętym oznacza przyjęcie daru Ducha Świętego.. Krzyżmo (inaczej chryzma, od gr. chrio, czyli namaszczać, chrisis, czyli namaszczenie) to jasny olej z oliwek, który jest zmieszany z ciemnym balsamem.

CZYTAJ DALEJ

Kościoły z całej Polski biorą udział w tegorocznej edycji Nocy Konfesjonałów

2024-03-29 11:56

[ TEMATY ]

noc konfesjonałów

Karol Porwich/Niedziela

W Wielkim Tygodniu w 100 kościołach księża będą spowiadać do północy lub przez całą noc w ramach 14. edycji nocy konfesjonałów. Akcja ma umożliwić spowiedź wiernym, którzy z różnych powodów nie mogą w dzień przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania.

Udział w akcji Noc Konfesjonałów polega na zorganizowaniu dodatkowej spowiedzi w Wielkim Tygodniu i zgłoszeniu udziału kościoła w serwisie nockonfesjonalow.pl - poinformował w komunikacie przekazanym w czwartek PAP koordynator akcji ks. Grzegorz Adamski.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję