Reklama

Benedykt XVI

Benedykt XVI rozpoczyna katechezy Roku Wiary

[ TEMATY ]

papież

Benedykt XVI

Rok Wiary

katecheza

Margita Kotas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera


Wzrastaniu w wierze i umiłowaniu Chrystusa ma służyć rozpoczęty dziś przez Benedykta XVI nowy cykl katechez, które będą wygłaszane podczas środowych audiencji ogólnych. Będą one nawiązywać do rozpoczętego przed niemal tygodniem Roku Wiary. Jak podkreślił papież, chodzi o to, aby katolicy nauczyli się żyć Ewangelią na co dzień. Na placu św. Piotra zgromadziło się według Prefektury Domu Papieskiego około 20 tys. wiernych.

Na początku Benedykt XVI przypomniał, pe celem Roku Wiary jest to, aby Kościół odnowił entuzjazm wiary w Jezusa Chrystusa, ożywił radość kroczenia drogą, którą nam wskazał i konkretnie świadczył o przemieniającej mocy wiary. Dobrą do tego okazją jest pięćdziesiąta rocznica otwarcia Soboru Watykańskiego II. Ojciec Święty podkreślił, że w wierze chodzi o spotkanie z Chrystusem. „Nie jest to spotkanie z jakąś ideą, czy planem życia, lecz z żywą Osobą, która przemienia nas dogłębnie, objawiając nam naszą prawdziwą tożsamość dzieci Bożych. Spotkanie z Chrystusem odnawia nasze ludzkie relacje, ukierunkowując je dzień po dniu ku większej solidarności i braterstwu, w logice miłości. Wierzyć w Pana to nie fakt, dotyczący jedynie naszej inteligencji, dziedziny wiedzy intelektualnej, ale jest to przemiana, obejmująca całe życie, nas całych: nasze uczucia, serce, inteligencję, wolę, cielesność, emocje, ludzkie relacje. Wraz z wiarą wszystko w nas i dla nas naprawdę się zmienia i wyraziście ukazuje się nasze przyszłe przeznaczenie, prawda naszego powołania w obrębie historii, sens życia, smak bycia pielgrzymem ku ojczyźnie niebieskiej” - stwierdził papież.


Benedykt XVI podkreślił, że w dostrzeganym obecnie zamęcie kulturowym wiara chrześcijańska, działająca przez miłość i mocna w nadziei, nie ogranicza, lecz humanizuje życie, czyni je wręcz w pełni ludzkim. Natomiast tam, gdzie jest panowanie, posiadanie, wyzysk, komercjalizacja drugiego ze względu na swój egoizm, gdzie jest arogancja „ja” zamkniętego w sobie, człowiek doznaje zubożenia, degradacji, zniekształcenia. Wiara jest przyjęciem objawienia Boga, pozwalającego nam poznać, kim On jest, jak działa, jakie są Jego plany względem nas. Kościół niesie nową niezawodną nadzieję: Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, Zbawiciela świata, który siedzi po prawicy Boga i jest sędzią żywych i umarłych. To kerygma, zasadnicze i przełomowe głoszenie wiary. Jednakże od samego początku jawił się problem „reguły wiary”, czyli wierności wiernych względem prawdy Ewangelii, w której trzeba mocno trwać, zbawczej prawdy o Bogu i o człowieku, której należy strzec i przekazywać. Tą podstawową formułę wiary znajdujemy w wyznaniu wiary, Credo. „Także i dziś trzeba, aby Credo było lepiej znane, zrozumiane i przemodlone” - stwierdził Ojciec Święty dodając, że w to wyznanie wiary włącza się życie moralne chrześcijanina.


Papież zauważył, że jego poprzednik, bł. Jan Paweł II właśnie na strukturze Credo oparł Katechizm Kościoła Katolickiego. Chodziło bowiem o umocnienie i zachowanie tego centralnego rdzenia prawd wiary, wyrażając go w języku bardziej zrozumiałym dla ludzi naszych czasów. Benedykt XVI dostrzega poważne wyzwania współczesności, związane z przeżywaniem wiary biernie i w sposób prywatny, odrzuceniem wychowania do wiary, rozdźwiękiem między wiarą a życiem. „Chrześcijanin często nie zna nawet rdzenia swej wiary katolickiej, Credo, zostawiając miejsce na pewien synkretyzm i relatywizm religijny, nie mając jasności odnośnie do prawd, w które należy wierzyć i co do zbawczej wyjątkowości chrześcijaństwa. Nie jest dziś odległe niebezpieczeństwo stworzenia, jeśli tak można powiedzieć religii «zbudowanej samemu». Powinniśmy natomiast powrócić do Boga, do Boga Jezusa Chrystusa, powinniśmy odkryć na nowo orędzie Ewangelii, sprawić by weszło głębiej w naszą świadomość i w życie codzienne” - stwierdził Ojciec Święty.

„Niech droga, którą w tym roku przebędziemy, sprawi abyśmy wszyscy wzrastali w wierze i umiłowaniu Chrystusa, abyśmy się nauczyli żyć, w wyborach i codziennych działaniach dobrym i pięknym życiem Ewangelii” - powiedział Benedykt XVI.

Przeczytaj pierwszą katechezę Papieża Benedykta XVI

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-10-17 13:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na Rok Wiary (1)

W liście apostolskim „Porta Fidei” Ojciec Święty Benedykt XVI zapowiada Rok Wiary, który rozpoczął się w całym Kościele 11 października br., w 50. rocznicę otwarcia Soboru Watykańskiego II, a zakończy się 24 listopada 2013 r. w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. „Rok Wiary jest zachętą do autentycznego i nowego nawrócenia się do Pana jedynego Zbawiciela świata... Zwłaszcza w tym roku każdy wierzący powinien ponownie odkryć treść wiary, którą wyznaje, celebruje, przeżywa, przemadla, i zastanowić się nad samym aktem wiary” (Porta Fidei, p. 9, www.vatican.va). Wchodząc w ten czas rozważań, modlitwy i umacniania więzi z Bogiem należy przyjrzeć się własnej wierze i temu wszystkiemu, co wynika z przynależności do Kościoła. Dlaczego wierzę? Spotykamy przecież na co dzień także ludzi niewierzących w Boga, niektórzy z nich są nawet szlachetni i dobrzy, wielu jest też takich, którzy zieją nienawiścią do wszystkiego, co jest inne i z nimi nie związane. Odpowiedzmy sobie na pytanie - dlaczego ja wierzę? Czy to tylko kwestia tego, że wierzyli dziadkowie i rodzice? A może dlatego, że np. podczas wojny ktoś został cudownie, w niezwykły sposób ocalony, gdy inni zginęli? Takich pytań można postawić bardzo wiele, będą też różne odpowiedzi. Wiara nie jest dziełem tylko samego człowieka, ale przede wszystkim Bożym darem. To Bóg, który jest Miłością objawia się człowiekowi i zaprasza go do relacji osobowych ze Sobą. Gdy te relacje zostaną nawiązane On nieskończony, wieczny i kochający oddaje się do naszej dyspozycji, obdarza nas tym wszystkim, co sam posiada. To On wysyła „zaproszenie”, które trafia do nas różnymi drogami. „Wiara jest aktem osobowym, wolną odpowiedzią człowieka na inicjatywę Boga, który się objawia... Nikt nie dał wiary samemu sobie, tak jak nikt nie dał sam sobie życia” (KKK). Każde zaproszenie najprościej można wysłać pocztą, można też wysłać przez posłańca, albo w jakiś inny sposób. Taką „Bożą pocztą” jest Kościół, któremu Bóg powierzył cały depozyt wiary. Kościół ma obowiązek pilnowania tego depozytu, ale ma też obowiązek udzielania go wszystkim, którzy o to poproszą. „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28, 19). W przedsoborowej liturgii chrzcielnej, na samym jej początku, kapłan stawiał pytania: „Czego żądasz od Kościoła Bożego?”. Odpowiadano: „Wiary”. „Co ci daje wiara?” - „Życie wieczne”. Zaproszenia można różnie potraktować. Jedne przyjmujemy z zadowoleniem, np. na sylwestrowy bal lub na wesele. Wtedy panie szykują piękne stroje a panowie zrobią wszystko, by dobrze się bawić. Można też zaproszenie zlekceważyć, po prostu wyrzucić do kosza i o nim zapomnieć. Bywają także zaproszenia dostarczone bardzo późno, albo zagubione. Wszystkie Boże zaproszenia są wysłane w podobny sposób, ale ich realizacja jest nieco odmienna z powodu różnych warunków i okoliczności. Nie wszyscy ludzie mieli takie szczęście, aby od razu zostać obdarzonymi Bożą miłością, bo na tej drodze pojawiły się różne przeszkody obiektywne lub subiektywne. Z doświadczenia wiemy, że to zaproszenie bardzo szybko dociera do rodzin wierzących, które z radością przyjmują nowe życie i od razu decydują o chrzcie swego dziecka. Ze zwykłych zaproszeń korzystamy wówczas, gdy spodziewamy się np. dobrej zabawy, przyjaznej atmosfery itp. Po prostu ufamy zapraszającemu, że będzie fajnie, rozrywkowo itd. Przyjmując Boże zaproszenie także trzeba zaufać bezgranicznie Temu, który zaprasza. Nie ma wiary bez zaufania, bez oddania się do całkowitej dyspozycji, nawet w sytuacji, gdy nie wszystko rozumiemy. Jeśli ufamy np. lekarzowi, kierowcy autobusu czy bankom, to dlaczego nie mielibyśmy zaufać Bogu, który jest Miłością? Przykładem takiego zaufania jest Maryja. Ona znalazła się w dość trudnej sytuacji, gdy Anioł Gabriel oznajmił Jej, że zostanie Matką Jezusa, nie rozumiała do końca Bożego planu, ale zaufała Bogu mówiąc: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa” (Łk 1, 38). Im bardziej człowiek ufa Bogu, tym bardziej jest wierzący. Warto tu przypomnieć kazanie pewnego pastora w okolicach wodospadu Niagara, który obydwa brzegi rzeki połączył grubą stalową liną. W pewnym momencie zapytał licznie zebranych wiernych: Wierzycie, że mogę po tej linie przejść na drugą stronę? Wszyscy gromko odpowiedzieli: - Wierzymy! Potem przyprowadził zwykłą taczkę i znowu zadał pytanie: - Wierzycie, że mogę na tę taczkę posadzić człowieka i przetransportować go po linie na drugi brzeg? I tym razem zebrani odpowiedzieli, że wierzą. Następnie zaproponował, aby ktoś wsiadł do tej taczki i zechciał wraz z nim udać się na drugą stronę. Oczywiście, tym razem chętnych nie było. Wszyscy wierzyli, ale nikt nie zaufał. Nie przypadkowo „Ojcem wiary” nazywa się Abrahama. Bóg zażądał od niego porzucenia swego kraju, majątku, pozycji i zaproponował mu wędrówkę w nieznane. „Wyjdź z twej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci wskażę. Uczynię bowiem z ciebie wielki naród...” (Rdz 12, 1). Jego sytuacja stała się jeszcze bardziej trudna, gdy Bóg zażądał, aby w ofierze złożył swego jedynego syna Izaaka, który przecież miał być ojcem narodu wybranego. „Chrześcijanin nigdy nie może uważać, że wiara jest sprawą prywatną… Wiara jest decyzją o tym, że żyje się z Nim. To bycie z Nim prowadzi do zrozumienia powodów, dla których się wierzy” (Porta Fidei).
CZYTAJ DALEJ

W uroczystość św. Apostołów Piotra i Pawła Ojciec Święty nałożył paliusze trzem metropolitom z Polski

Papież Leon XIV powiedział w niedzielę, że Kościół potrzebuje braterstwa i łączenia odmienności. Podczas mszy z okazji uroczystości świętych Piotra i Pawła, patronów Rzymu i jego diecezji, papież wezwał: bądźmy "laboratorium jedności i wspólnoty, braterstwa i pojednania".

W czasie mszy w bazylice Świętego Piotra papież nałożył paliusze z białej wełny, symbol więzi ze Stolicą Apostolską, ponad 50 nowym arcybiskupom metropolitom mianowanym w ciągu minionego roku. Było wśród nich trzech Polaków: metropolita warszawski arcybiskup Adrian Galbas, metropolita szczecińsko-kamieński abp Wiesław Śmigiel i metropolita poznański abp Zbigniew Zieliński.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Bóg w dom – pokój w dom

2025-06-30 14:05

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

meczennicy.franciszkanie.pl

Wysyłając swych uczniów na misje, Jezus daje im szczegółowe wskazania, jak powinni postępować. Właśnie w ramach tzw. Mowy Misyjnej pojawia się nakaz: „Gdy do jakiego domu wejdziecie, mówcie: Pokój temu domowi” (Łk 10,5). Jaką treść podsuwał Jezus pod pojęcie „pokoju”? Zapewne w Ewangelii pisanej po grecku dopatrywać się można tu nie tylko myśli judaistycznej, a więc środowiska życia Jezusa, ale także konotacji greckich, a może nawet rzymskich.

Eirene, grecka bogini pokoju, przedstawiana była z rogiem obfitości, z którego rozdawała swe bogactwa. W niektórych wyobrażeniach towarzyszy jej Pluton symbolizujący dobrobyt, a stąd już niedaleko do utożsamienia pokoju ze spokojem. Zgoła inaczej ów pokój widzieli mieszkańcy Brytanii. Tacyt, w biografii swojego teścia Gnejusza Juliusza Agrykoli, zarządcy Brytanii w latach 77-84 po Chr., zamieścił mowę Kalgakusa, brytyjskiego dowódcy. Mówca niezbyt pochlebnie wypowiada się o Rzymianach: „Grabieżcy świata, kiedy im wszystko pustoszącym ziemi nie stało, przeszukują morze; chciwi, jeżeli nieprzyjaciel jest zamożny, żądni sławy, jeżeli jest biedny; ani Wschód, ani Zachód nie zdołałby ich nasycić; jedyni wśród wszystkich ludzi tak bogactw, jak i niedostatków z równą pożądają namiętnością. Grabić, mordować, porywać nazywają fałszywym mianem panowania, a skoro pustynię uczynią – pokoju” (Tacyt, Żywot Juliusza Agrykoli).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję