Częstochowa jest bardzo dobrze znanym miastem pielgrzymkowym. Dzięki Sanktuarium Jasnogórskiemu nosi miano duchowej stolicy Polski. Jest to oczywiste dla każdego mieszkańca Polski i mieszkańca „grodu
Maryi”. Nie tak dawno jechałem z Warszawy do Częstochowy. Moją uwagę zwróciły tablice informacyjne, określające kierunek podróży. Trudno było „wyczytać” na nich nazwę naszego miasta.
Są inne: Piotrków Trybunalski, Bełchatów, Wrocław, Katowice, Bytom. A przecież Częstochowa jest celem podróży pielgrzymów, turystów! Dopiero ok. 78. i 67. kilometra przed Częstochową pojawiła się pierwsza
informacja z nazwą naszego miasta. Taki stan rzeczy na pewno utrudnia podróżowanie zwłaszcza mieszkańcom innych części Polski i innych państw, którzy na próżno szukają na tablicach informacyjnych Częstochowy.
W tej sprawie nie chodzi tylko o dumę częstochowianina. Raczej o przypomnienie, że temu miastu należy się właściwe i godne miejsce na mapie administracyjnej naszej Ojczyzny.
Niedawno też starsza osoba zapytała mnie, jak dojść na Jasną Górę. Wyglądała na kogoś, kto udał się w pielgrzymkę i pragnie pokłonić się Czarnej Madonnie. Było to dla mnie pytanie o tyle zaskakujące,
że była już w Alejach Najświętszej Maryi Panny, bardzo blisko sanktuarium. Oznacza to, że zbyt mało jest w naszym mieście tablic informujących jak dojść na Jasną Górę - nie brak takich w innych
miastach ze znanymi sanktuariami maryjnymi - a jeśli gdzieś są, to małe, nieczytelne, trudno zauważalne i zniszczone. Warto to przemyśleć. To także jeden ze znaków naszej gościnności.
Pomóż w rozwoju naszego portalu